Szokujące zdjęcia

W tym dziale znajdują się ciekawostki ze świata akwarystyki ;)

Moderator: ModTeam

Awatar użytkownika
siwus9222
Stały bywalec
Posty: 206
Rejestracja: 2010-12-30, 15:07
Pojemność akwarium: 112
Imię: Przemek
Lokalizacja: Bytom

Re: Szokujące zdjęcia

Post autor: siwus9222 » 2011-12-31, 14:26

w okolo 10 litrach mozna pozwolic sobie jedynie na krewety .

etherni
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: 2011-11-04, 21:20
Pojemność akwarium: 63
Imię: S³awek
Lokalizacja: Kraków

Re: Szokujące zdjęcia

Post autor: etherni » 2012-01-19, 10:09

Niewiedza początkujacych i chęć zysku sprzedawców jest szokująca,ale dla mnie jeszcze gorszy jest przypadek mojego byłego kolegi z pracy. Złapał "fazę" na akwa ode mnie,przeczytał co się dało,wysłuchał moich rad,po czym do 45L bez dojrzewania wpuścił kilkanaście ryb żyworodnych,20 krewetek i 3 zbrojniki. Jak połowa padla to kupił znowu tylko więcej... W międzyczasie obraził się na mnie że nie chciałem mu dać kilku ryb z własnego tarła,i tłumaczenie że męczy ryby miał gdzieś. Chyba gorsze niż nieświadomość.

Omenmasza
Forumowicz
Posty: 117
Rejestracja: 2010-06-16, 16:05
Pojemność akwarium: 170
Imię: Sebastian
Lokalizacja: woj.lubelskie

Re: Szokujące zdjęcia

Post autor: Omenmasza » 2012-01-19, 15:09

A do Twojej wypowiedzi mozna dołożyć też to:
Mój znajomy jest właścicielem sklepu akwarystycznego i trzyma bojki w kubeczkach plastikowych i welony w kulach w sklepie. Wiem że w domu ma akwa zgodnie ze wszystkimi prawami, ale mimo to w sklepie męczy stworzenia, broniąc się prawami rynku. Straszne że doswiadczony akwarysta może nie czuć zła które sam wytwarza

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Szokujące zdjęcia

Post autor: maol » 2012-01-19, 16:34

Doświadczony akwarysta... też musi jeść. I jeszcze czynsz zapłacić, i prąd i kilka innych. Oddziel akwarystykę jako hobby (gdzie jak sam piszesz, chłopak wie co robi) od akwarystyki jako zawodu - gdzie liczy się zysk, a nie sentymenty. Czy myślisz, że w hodowlach leczy się setki tanich gatunków ryb w zbiornikach, gdzie wystąpią bardziej skomplikowane choroby niż ospa? Nie, wylewa się je do ścieku. Ciekawi mnie zawsze, jak zareagowali by obrońcy bojowników przed kubeczkami, gdyby zobaczyli, jak te ryby się masowo... transportuje. W kubeczkach? Nie, to niemożliwe. Otóż transportuje się je (ze znikomą śmiertelnością) w folii, zgrzanej "w trójkąt" o boku jakichś 4-5 cm. W środku każdej takiej saszetki jest ryba + dosłownie naparstek wody. I przeżywają taki transport przez 3-4 dni - dlatego kubeczek to luksus. I nikt tego nie zmieni - chyba że... zabronimy sprzedaży tych ryb.

Poza tym, naprawdę widząc bojownika w kubeczku trzeba zdać sobie sprawę z warunków w jakich te ryby w naturze żyją - to są ryby pochodzące z małych, błotnych kałuż, a nie sterylnych akwariów. Kubeczek - to znaaaacznie więcej, niż natura im oferuje podczas pory suchej - stad zresztą narząd labiryntowy. Nie powstał on dla kawału - umożliwia tym rybom oddychanie praktycznie nawet bez obecności wody - i dlatego bojownik w kubeczku wbrew pozorom wcale nie ma tak źle, jak nam się wydaje.

Trochę inny problem jest z welonkami - bo tu popyt kształtuje rybek. Co z tego, że ta ryba powinna mieć olbrzymi, zimny, zamulony i... zamarzający zimą zbiornik skoro jest symbolem akwarystyki? nawet nasze forum ma w grafice welonkę, bajka o złotej rybce to podstawa opowieści dla dzieci. To i nie jest dziwne, że ludzie te ryby CHCĄ kupować. I CHCĄ je mieć w postaci najmniej (teoretycznie) kłopotliwej i najbardziej (teoretycznie) widowiskowej - czyli w KULI. Zabronić im tego? - proszę bardzo, tylko znajdźcie 100 tys. obywateli którzy podpiszą (i poniosą koszty) stworzenia projektu odpowiedniej ustawy. A, i nie zapominajcie, że jeżeli odetniemy od rynku bojowniki i welonki, to firmy importujące ryby stracą jakieś 70% swojego obrotu - bo właśnie te ryby to gro obrotu akwarystyką.. I przestana istnieć. Wam, jako, doświadczonym akwarystom widzącym zło zostaną platki, gupiki i zbrojnik niebieski - bo nikt nie będzie profesjonalnie i masowo sprowadzał ani rozmnażał niczego innego. Bo po prostu zbankrutuje.

Przepraszam za ostry ton - ale ponosi mnie jak widzę znacznie ostrzejsze wypowiedzi osób nie mających zielonego pojęcia o rynku zoologicznym - a potrzeby ryb tylko sobie wyobrażających.

P.S. Nawet neonek wtedy nie będzie :)
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Crimson
Forumowicz
Posty: 78
Rejestracja: 2011-11-23, 18:56
Pojemność akwarium: 112
Imię: Tomek
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szokujące zdjęcia

Post autor: Crimson » 2012-01-19, 17:38

Coz za wywod. Owszem ja nie zdaje sobie sprawy jak transportowane sa rybki, i wielu innych tez zapewne ma o tym nikle pojecie. Jezeli jednak rybki przetrwaja taki transport i trafia do sklepu zoologicznego, to mozna juz spokojnie zapewnic im wiekszy zbiornik. Taki jak ma wiekszosc rybek w sklepie, a sprzedawca nie koniecznie musi przez to zaraz zbankrutowac.

Przyznam, ze wszedlem raz do pewnego zoologicznego gdzie na polce poustawiane byly bojowniki w kubeczkach. Ponadto bylo tam kilka duzych zbrojnikow (gdzies po 20cm dlugosci) umieszczonych w takich zbiornikach, ze ledwo mogly sie obrocic o 180 stopni. Miedzy nogami w sklepie biegal sobie piesek jork czy jak go tam zwal, chyba byl tam po to by ukazac klientom jak to sprzedawca "kocha" zwierzeta. Zenujace...
Chcialem tam zrobic pewne zakupy, ale majac przed oczami taki widok, podziekowalem wyszedlem i podjechalem do lepszego sklepu.
Sprzedawcy moga takze miec kiepskie obroty dzieki takiemu podejsciu.

Dodam, ze neony, bojowniki i wiele innych ryb moze pochodzic z naszych polskich hodowli a nie koniecznie z importu z tropikow.

etherni
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: 2011-11-04, 21:20
Pojemność akwarium: 63
Imię: S³awek
Lokalizacja: Kraków

Re: Szokujące zdjęcia

Post autor: etherni » 2012-01-19, 18:10

Crimson , zdajesz sobie sprawę ile kosztowałby neon z rodzimej hodowli gdyby miał przynieśc zysk po drodze hodowcy,hurtownikowi i sklepowi wreszcie? Jedynymi tanimi rybami byłyby żyworódki. Sam koszt odchowania do stanu sprzedaży bojownika, skrzeczyka czy gurami to ok. 30zł sztuka w warunkach hodowli amatorskiej, może połowę mniej w profesjonalnej, więc cena ostateczna byłaby taka jak obecnie paletek.
A co do bojowników w kubeczkach i warunków naturalnych - owszem,w naturze ryby raju nie mają, ale chyba nikt z nas nie chce mieć w akwa takiej śmiertelności jak występuje w naturze. Przecież wiele gatunków raczej rzadkich i niezbyt licznych składa po 200szt ikry i więcej, chyba wiadomo czemu. Idąc tokiem rozumowania "jak w naturze" należałoby nie tworzyć zbiorników tarliskowych tylko iść na żywioł i liczyć że w ogólnym akwarium coś z narybku przeżyje - te najsilniejsze sztuki. Bojownik w naturze żyje w kałuży - zgoda, ale do tej kałuży pada deszcz, i wokół niej rosną setki roślin pobierających z gleby i wody azotany, fosforany, etc.

Crimson
Forumowicz
Posty: 78
Rejestracja: 2011-11-23, 18:56
Pojemność akwarium: 112
Imię: Tomek
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szokujące zdjęcia

Post autor: Crimson » 2012-01-19, 19:10

Prawde mowiac ja nie wiem skad pochodza rybki sprzedawane w sklepach i jaki jest koszt odhodowania rybek do sprzedazy. Wiem, ze kupowalem rybki od hodowcy (przez allegro, odbior osobisty) ktory mial wiele akwariow w domu, w ktorych rozmnazane byly rozne gatunki rybek. Moze to nie jest jego jedyne zrodlo utrzymania, ale czy zadawalby sobie tyle trudu i ponosil duze wydatki by sprzedawac rybki bez zysku? Mam tez kolezanke, ktorej ojciec hoduje paletki na sprzedaz. Caly dom w akwariach. Chyba by nie robil tego tylko dla idei.

Wydaje mi sie, ze bojowniki sa zyworodne.

Kaef
Przyjaciel forum
Posty: 947
Rejestracja: 2008-10-24, 22:53
Pojemność akwarium: 2
Imię: Kacper
Lokalizacja: Szczecin

Re: Szokujące zdjęcia

Post autor: Kaef » 2012-01-19, 20:26

Crimson pisze: Wydaje mi sie, ze bojowniki sa zyworodne.
Litości...

Awatar użytkownika
marthinez
Obłąkany forumowicz
Posty: 4490
Rejestracja: 2008-02-26, 12:34
Pojemność akwarium: 270
Imię: Marcin
Lokalizacja: Szczecin

Re: Szokujące zdjęcia

Post autor: marthinez » 2012-01-19, 21:20

Crimson , zdajesz sobie sprawę ile kosztowałby neon z rodzimej hodowli gdyby miał przynieśc zysk po drodze hodowcy,hurtownikowi i sklepowi wreszcie?
Aż tak czarno to nie jest.
Cennik gościa z Poznania, który rozmnaża i sprzedaje sporo różnych gatunków głównie do sklepów.
http://www.corydoras.pl/pl/sklep.html?p ... egory_id=6
Zdecydowana większość z własnej hodowli.
Obrazek

Nie udzielam porad na priv oraz mail! Masz problem? Pisz na forum

etherni
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: 2011-11-04, 21:20
Pojemność akwarium: 63
Imię: S³awek
Lokalizacja: Kraków

Re: Szokujące zdjęcia

Post autor: etherni » 2012-01-20, 00:48

I te wszystkie ryby w sklepie są z rodzimej hodowli? Kiryski, bocje, itd? Trudno uwierzyć, zwłaszcza że np. danio jest tańszy niz endlerki, a wiele gatunków po prostu nie opłaca się rozmnażać u nas skoro w Tajlandii w basenie hodowlanym bez prądu, chemii itd. po dodaniu hormonów do wody mnożą się jak szalone. Wiesz ile kosztuje taka ryba w hurcie? Sprzedawcy liczą pieniądze bo z tego żyją, sam sprzedawałem ryby z własnego tarła do sklepu i sprzedawca wziął je tylko dlatego że to rzadki gatunek i ciekawostka, a cena ostateczna była kilka razy wyższa niż bojownika,który rozmnaża się identycznie jeśli chodzi o trudność.

Awatar użytkownika
marthinez
Obłąkany forumowicz
Posty: 4490
Rejestracja: 2008-02-26, 12:34
Pojemność akwarium: 270
Imię: Marcin
Lokalizacja: Szczecin

Re: Szokujące zdjęcia

Post autor: marthinez » 2012-01-20, 08:20

etherni pisze:I te wszystkie ryby w sklepie są z rodzimej hodowli? Kiryski, bocje, itd?
Większość.
Wiadomo, że ryby, które nie tra się w niewoli są z importu (zazwyczaj odłów).
Kąsacze typu neonki, czy labirynty takie jak Gurami i Prętniki rozmnaża bez problemu.

Porozmawiaj z właścicielem. Ja znam go dość dobrze i wiem jak jest.
Obrazek

Nie udzielam porad na priv oraz mail! Masz problem? Pisz na forum

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Szokujące zdjęcia

Post autor: maol » 2012-01-20, 09:31

Generalnie hoduje się to, co się łatwo i szybko rozmnaża. Wszystkie gatunki o trudniejszym rozrodzie... się sprowadza. Bo tak jak napisał Etherni, koszty hodowli są wielokrotnie wyższe niż koszty importu. Owszem, jak w każdej dziedzinie są amatorzy, którzy z powodzeniem hodują i sprzedają ryby, ale... to pewnie jakieś w sumie 5% rynku. Reszta pochodzi z importu. Zresztą prosta kwestia skali - samych bojowników właśnie sprowadza się do Polski jakieś 5 tysięcy sztuk tygodniowo - osobników dorosłych, gotowych do sprzedaży, przez... jedna firmę. Myślę, że pozostałe mają takie same obroty. I ryby są piękne, w całej gamie kolorów i kształtów. Nie ma najmniejszej szansy żeby zastąpić to jakąkolwiek amatorską czy nawet profesjonalną hodowlą... Jeżeli nie wierzycie - zobaczcie sobie tu http://www.aziarko.pl/offer.php?offer_id=50 . Pomiędzy warstwami styropianu zobaczycie tysiące kubeczków z doskonale mającymi się bojownikami. W basenach widać ławice złotych rybek.... a to tylko i baseny i akwaria na jednym z KILKU pięter. I w porównaniu z hodowlami azjatyckimi, nazwałbym naszą hodowlę... kotnikiem. Ponieważ tam mają hodowle bojowników czy złotych rybek liczone w hektarach zbiorników. O litrach nikt tam już nie mówi... Z innymi rybami wygląda podobnie - przywozi się ich tysiące miesięcznie z Ameryki Południowej, Afryki i Azji. Lokalni hodowcy... nie mają większych szans.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

karina_wafel
Nowicjusz
Posty: 1
Rejestracja: 2016-04-26, 11:04
Pojemność akwarium: 20
Imię: Kamila
Nazwisko: Karska
Kontakt:

Re: Szokujące zdjęcia

Post autor: karina_wafel » 2016-04-27, 12:17

Klozet z akwarium, to ci dopiero :)

ODPOWIEDZ