https://charlietango.pl/czyszczenie-szamba-otwock/

Choroba ryb, która mozna sie zarazic !!!

Wszystko na temat chorób ryb, zwierząt akwariowych.

Moderator: ModTeam

Awatar użytkownika
screamer
Forumowicz
Posty: 85
Rejestracja: 2006-11-14, 20:06
Pojemność akwarium: 0
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Choroba ryb, która mozna sie zarazic !!!

Post autor: screamer » 2006-12-26, 00:12

Mycobacterium marinum (Pratek morski):
Choroba ryb, która mozna sie zarazic

autor: Steven Pro


Przedstawione tu informacje sluza tylko celom edukacyjnym. Jesli sadzisz, ze zaraziles sie Mycobacterium marinum, powinienes skorzystac z fachowej pomocy medycznej. Tylko twój lekarz potrafi prawidlowo zdiagnozowac te chorobe i zalecic stosowna kuracje. Moja intencja jest jedynie uswiadomienie ci niebezpieczenstwa, wskazanie kilku prostych srodków zapobiegawczych i zachecenie do skonsultowania sie z lekarzem w razie zaobserwowania jakichkolwiek podejrzanych dolegliwosci skórnych.

Cryptocaryon. Amblyoodinium. Brooklynella. Pewnie znasz te wszystkie choroby ryb, lecz czy jestes swiadom niebezpieczenstw grozacych twoim rybom, i co wazniejsze, tobie ze strony Mycobacterium marinum? Nigdy o tym nie slyszales? A moze slyszales o gruzlicy ryb, rybiej TB lub ziarnicy w zbiornikach z rybami? Sa to potoczne nazwy malo znanych dolegliwosci, spowodowanych przez Mycobacterium marinum. Mycobacterium marinum nalezy do rodzaju bakterii, która jest dalekim krewnym organizmu wywolujacego gruzlice u ludzi.

Infekcje ryb Mycobacterium marinum

Mycobacterium marinum powoduje u ryb przewlekla, postepujaca chorobe. Wystepuje w kazdym srodowisku wodnym. Utrata wagi, niegojace sie otwarte wrzody, wzdety brzuch, utrata apetytu, erozja pletw, nienaturalne ubarwienie, wytrzeszcz oczu, deformacje kregoslupa i apatyczne zachowanie - wszystko to moze oznaczac infekcje. Zdarza sie, niestety, ze zarazona ryba nie okazuje zadnych zewnetrznych objawów, a i tak z nieznanych nam powodów zdechnie. Sekcja wykrylaby wtedy charakterystyczne narosla na organach wewnetrznych i w ich srodku; zwlaszcza w/na nerkach, sledzionie i watrobie.

Zamkniete systemy wodne, z duzym zageszczeniem ryb i ciepla woda (tak mozna by nazwac przecietne domowe akwarium) to warunki szczególnie sprzyjajace zarazeniu. Zla jakosc wody i wszelkie braki zywieniowe moga dodatkowo przyczyniac sie do rozwoju tego patogenu. Wlasciwa pielegnacja, a wiec scisle przestrzeganie kwarantanny, urozmaicona i wysokiej jakosci dieta oraz regularne czyszczenie akwarium, moga pomóc w utrzymaniu zbiornika wolnym od tej bakterii. Gwarancji jednak nie ma. Mycobacterium mozna znalezc w ziemi, w kazdej kaluzy wody, a takze w zaniedbanych pod wzgledem sanitarnym basenach plywackich. Rozsadek kaze wiec zalozyc, ze bakteria ta jest obecna i w twoim akwarium i trzeba podjac odpowiednie dzialania.

Sterylizacja zbiornika jest zazwyczaj nieskuteczna, poniewaz prawdopodobienstwo nawrotu infekcji jest bardzo duze. Ponadto w naszych akwariach rafowych jest to praktycznie niemozliwe. Aby skutecznie wysterylizowac zbiornik, nalezaloby poddac dzialaniu wybielacza wszystkie jego elementy: akwarium, instalacje, pompy, filtry, zywa skale, piasek, korale, itd. Watpie, aby którykolwiek akwarysta zechcial to zrobic. Wiem nawet o udokumentowanym wypadku infekcji Mycobacterium marinum jaszczurek - biczogonów egipskich, Uromastyx aegyptius, trzymanych w zbiorniku, w którym wczesniej znajdowaly sie ryby (Morales, Dunker 2001). Zbiornik oprózniono calkowicie z wody, jakis czas pozostawiono pusty, ale nie poddano sterylizacji. To wystarczylo, aby bakteria przezyla i zainfekowala pózniej gady. Wydarzenie to dowodzi, jak odporny jest ów patogen i jak radykalne metody sterylizacji trzeba by zastosowac, aby byly one skuteczne. Dlatego najlepszym sposobem uchronienia przed nim ryb jest dbalosc o ich zdrowie i silny, sprawnie dzialajacy system odpornosciowy. Regularne podmiany wody, polaczone z usuwaniem brudu i detrytusu, dokladna obserwacja, kontrola parametrów i zapewnienie pozywnego pokarmu - to zalecane srodki zapobiegawcze.

Rzecz jasna, chora lub zdychajaca rybe trzeba usunac z akwarium i poddac kwarantannie lub uspic. Najczesciej bowiem infekcja przenosi sie przez kanibalizm wsród ryb. Powszechnie stosowane, a jednoczesnie humanitarne sposoby usypiania ryb to zatrucie dwutlenkiem wegla i zamrozenie. Jednak zaden z nich nie niszczy bakterii. Jesli wiec zdecydujesz sie na eutanazje ryb, zachowaj srodki bezpieczenstwa, usuwajac martwe sztuki. Nie wrzucaj ich do kanalizacji. Zamiast tego poddaj ich dzialaniu wybielacza, poczym wyrzuc je do torby ze smieciami. To zminimalizuje ryzyko rozprzestrzenienia sie szczególnie zjadliwego czy odpornego na antybiotyki szczepu.

Jesli nie chcialbys pozbywac sie jakiegos wyjatkowego okazu, mozesz spróbowac kilku kuracji. Nie ma jednak dowodów na ich stuprocentowa skutecznosc. Wiadomo, ze rifampicyna, erytromycyna, streptomycyna, kanamycyna i minocyklina sa w róznym stopniu skuteczne w zwalczaniu tej choroby. Antybiotyki nalezy codziennie dodawac do pozywienia przez co najmniej 1 miesiac, czasem nawet do 3 miesiecy. Jednoczesne zastosowanie ozonu i/lub ultrafioletu tez moze pomóc w ograniczeniu szerzenia sie choroby. Aby ustalic wlasciwa kuracje, najlepiej skonsultowac sie z weterynarzem bieglym w leczeniu ryb.

Srodki ostroznosci

Powinienes chronic przed infekcja swoje ryby, ale przede wszystkim siebie. Jako ze sam doswiadczylem tej choroby, zapewniam, ze nie nalezy jej bagatelizowac, lecz starac sie za wszelka cene uniknac. Najprostsza i najskuteczniejsza rzecz, jaka mozna zrobic, to trzymac rece z dala od zbiornika na tyle, na ile to mozliwe. Zbyt wielu hobbystów nader czesto przenosi przedmioty w swoich zbiornikach; przestawiaja oni skalki, poniewaz wystrój nie przedstawia sie dosc dobrze, przebudowuja skalna sciane, która sie osunela lub zmieniaja polozenie korali, gdyz ich ubarwienie badz wysuwanie polipów jest niezadowalajace. Magnetyczne czysciki, skrobaki osadzone na dlugich raczkach, szczypce i inne tego typu przedmioty sa przydatne, aby ograniczyc kontakt czlowieka z woda.

Nawet poslugujac sie tymi wszystkimi dostepnymi narzedziami, czasami niezbedne jest zanurzenie rak w wodzie. Wówczas goraco namawiam do zalozenia pary dobrych rekawiczek. Próbowalem kilku róznych modeli, zarówno tych sprzedawanych specjalnie na uzytek akwarystów, jak i weterynaryjnych czy gospodarczych, mimo to ciagle powracam do produktu firmy Coralife. Sa one dlugosci calej reki i na tyle grube, ze nie niszcza sie zbyt szybko, jednoczesnie zapewniajac czucie w reku. Jedynym ich defektem, zauwazonym przeze mnie jest szew w przegubie, którym moze dostawac sie woda. Zajmuje sie akwarystyka zawodowo. W tygodniu serwisuje srednio dwa do czterech róznych zbiorników dziennie. Para rekawiczek Coralife sluzy mi 3-6 miesiecy, zanim nadaje sie do wymiany. Sadze, ze przecietnemu hobbyscie, który uzywa ich rzadziej, wystarczy na znacznie dluzej.

Ostatni srodek zapobiegawczy, powszechnie znany z czasów przedszkolnych: myj rece! Mycie ciepla woda i antybakteryjnym mydlem przez 30-60 sekund moze byc szczególnie pomocne w uchronieniu akwarysty przed zarazeniem. Zalecam mycie rak natychmiast po zetknieciu sie z woda akwariowa, nawet wówczas, gdy uzywasz rekawiczek, na wypadek gdyby okazaly sie nieszczelne.

Infekcja Mycobacterium marinum u ludzi

Najczestsze objawy zakazenia u ludzi to pojedynczy guz lub seria mniejszych guzków, pojawiajacych sie zazwyczaj na dloni i postepujacych w kierunku ramienia. Rzadsza jest infekcja stawów, która wywoluje objawy podobne do artretyzmu. Ten ostatni rodzaj silnego zakazenia wystepuje wtedy, kiedy zainfekowaniu ulegnie np. rana po ukluciu kolcem sumika lub jakakolwiek inna gleboka, otwarta rana. U osób z obnizona odpornoscia organizmu moze nawet w skrajnych wypadkach dojsc do smierci. Szczególna ostroznosc powinny zachowac osoby z wirusem HIV, chorzy na AIDS, pacjenci z nowotworem poddawani chemioterapii oraz wszyscy pozostali o oslabionym systemie immunologicznym. Jesli nalezysz do którejs z tych grup podwyzszonego ryzyka, rozwaz skorzystanie z uslug firmy, która zajmie sie serwisem twojego akwarium. Pamietaj tez, ze ze wzgledu na powolny rozwój tej bakterii symptomy choroby moga ujawnic sie po 2 tygodniach do 4 miesiecy od momentu zakazenia. Zwracaj wiec uwage na kazda ranke, aby upewnic sie, czy goi sie wlasciwie i nie jest narazona na infekcje.

Studium kilku przypadków

Mój przyjaciel Don Tuttle, znakomity akwarysta, posiadajacy ponad 50 zbiorników, skaleczyl sie lekko w srodkowy palec prawej reki. Nie przejal sie tym zanadto i potraktowal jak kazde inne zadrapanie. Ranke obmyl i opatrzyl. Po kilku tygodniach zauwazyl w tym miejscu jakis obrzek, udal sie wiec do lekarza. I tu dochodzimy do najbardziej przerazajacego aspektu tej choroby: najczesciej nie jest ona w ogóle rozpoznawana. Wiekszosc lekarzy rzadko styka sie z Mycobacterium marinum. Ponadto wyhodowanie jej kultury w celu uzyskania jednoznacznych wyników trwa od 4 do 6 tygodni. Ani przeswietlenie promieniami Roentgena, ani badanie krwi nie wykazuje niczego niepokojacego, z wyjatkiem moze nieznacznie pozytywnego odczynu testu tuberkulinowego. Biedny Don odwiedzil wielu lekarzy specjalistów. Zaden z nich nie byl w stanie postawic diagnozy. Palec tymczasem coraz bardziej puchl i dokuczal. Lekarze zaczeli juz powaznie zastanawiac sie nad amputacja, gdy w trakcie rozmowy Don wtracil cos o swoich akwariach. I to wlasnie ta przypadkowa informacja pomogla postawic prawidlowa diagnoze i uratowac palec. Don musial poddac sie zabiegowi usuniecia rozrosnietego guza Mycobacterium marinum i dodatkowo przejsc uzupelniajaca kuracje antybiotykami. Ponizsze zdjecia pokazuja jego opuchniety jeszcze palec z pooperacyjnymi szwami i mase usunietego guza.

Jakis rok po tym, jak Don stoczyl swoja walke z bakteria, zauwazylem na kostce malego palca prawej reki niewielkie zgrubienie. Wygladalo to jak wrastajacy wlos. Zalozylem opatrunek i przez tydzien smarowalem mascia z antybiotykiem. Poczatkowo wydawalo sie, ze zgrubienie znika. Potem jednak pojawilo sie znowu, tym razem juz wieksze, bardziej suche i luszczace sie. Poniewaz pamietalem, przez co przeszedl Don, udalem sie od razu do lekarza pierwszego kontaktu i wyrazilem swoje obawy, ze jest to zakazenie Mycobacterium marinum. Ten skierowal mnie na leczenie do dermatologa. Minelo troche czasu pomiedzy wizyta u mojego lekarza a wizyta u specjalisty, a owo pojedyncze zgrubienie przerodzilo sie juz we wstepujacy guz limfopochodny, z drugim guzkiem w srodkowej czesci przedramienia i trzecim w okolicy lokcia. Lekarz potwierdzil moje podejrzenia i przepisal antybiotyki. Próbowalem trzech róznych kuracji, zanim znalezlismy taka, która tolerowal mój organizm. Przepisana mi duza dawke silnego antybiotyku przyjmowalem dwa razy dziennie przez trzy miesiace. Wyleczylo mnie to z infekcji Mycobacterium marinum, ale wywolalo kolejny problem. O ile mój kontakt z bakteria okazal sie stosunkowo niegrozny, o tyle ze skutkami dlugotrwalej kuracji ciagle jeszcze walcze. Przyjmowanie przez trzy miesiace silnych antybiotyków zrujnowalo mój system trawienny, przez co do chwili obecnej odczuwam pewne dolegliwosci.

Zachowaj, prosze, ostroznosc. Ta choroba jest rodzajem "nieczystego sekretu" przemyslu ryb ozdobnych. Zazwyczaj nie informuje sie o niej akwarysty-amatora, kupujacego swój pierwszy czterdziestolitrowy zbiornik. Jest ona rzadkim, ale bardzo realnym zagrozeniem. W naszych akwariach czyhaja takze inne niebezpieczenstwa, pominiete w tym artykule, takie jak stan zapalny wywolywany przez skrzydlice lub borsuczka lisiego, szok anafilaktyczny spowodowany wielokrotnym kontaktem z parzydelkowcami (Cnidaria), zakazenia bakteria Vibrio, poparzenie szczecinkami wieloszczetów "fireworms," dolegliwosci spowodowane przez morskie jezowce, itp. Pocieszajace jest to, ze mozna sie przed nimi uchronic, stosujac te same srodki zaradcze, o których wczesniej byla mowa. Skorzystaj z tych wskazówek, a bedziesz mógl czuc sie stosunkowo bezpiecznie i nie przestaniesz czerpac radosci z tego pieknego hobby.


(tlumaczenie Ireny i Krzysztofa Tryców)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Archie Dyrda
Nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: 2008-06-29, 00:33
Pojemność akwarium: 200
Imię: Archie-Arkadiusz
Lokalizacja: Newbridge/IRL
Kontakt:

Re: Choroba ryb, która mozna sie zarazic !!!

Post autor: Archie Dyrda » 2008-06-30, 21:51

No witki mi opadły
... a ja byłem pewien ze bezpieczniejszych zwierzątek jak rybki to już niż ma
:wstyd:
co teraz! :przestraszony: MOJE Łapki ... Moje świete lapki!!!
nie mam rękawiczek ale od jótra poprosze żonke by przestawiała moje skałki hihi :P






....

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Choroba ryb, która mozna sie zarazic !!!

Post autor: maol » 2008-07-01, 09:09

Nie przejmuj się. To mozliwy, choć wyjątkowo rzadki przypadek. Nie znam nikogo, i raczej nigdy nie poznam, kto się tym zaraził lub chociaż miał okazję...
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Awatar użytkownika
marcin88
Akwarysta
Posty: 450
Rejestracja: 2008-06-25, 22:11
Pojemność akwarium: 0
Imię: Marcin
Lokalizacja: Ostrów wlkp
Kontakt:

Re: Choroba ryb, która mozna sie zarazic !!!

Post autor: marcin88 » 2008-07-01, 11:28

"Attero Dominatus Denique Interimo"

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Choroba ryb, która mozna sie zarazic !!!

Post autor: maol » 2008-07-01, 11:31

Zauważ jeszcze tylko, że to choroba ryb morskich. W słodkowodnym akwa ta choroba nie występuje. A w akwariach słonych szanse na wykończenie sie przez rybę sa naprawde duże - starczy mieć skrzydlicę :-)
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

ODPOWIEDZ