serwis sprzętu nurkowego

Oświetlenie Akwarium morskiego

Dział poświęcony ogólnie akwarystyce morskiej.

Moderator: ModTeam

Awatar użytkownika
screamer
Forumowicz
Posty: 85
Rejestracja: 2006-11-14, 20:06
Pojemność akwarium: 0
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Oświetlenie Akwarium morskiego

Post autor: screamer » 2006-12-25, 20:05

Światło daje życie

Ale najpierw może trochę teorii. Światło składa się z fotonów, które mają określoną energię. Dla ludzkiego oka wygląda to następująco: przy niskiej energii fotonów będziemy widzieli czerwony kolor, przy nieco wyższej pomarańczowy, później żółty, aż dojdziemy do koloru niebieskiego - czyli fotonów ze stosunkowo najwyższą ilością energii. Poza zakresem światła widzialnego będziemy mieli podczerwień (bardzo niska energia - powyżej 700nm) i nadfiolet (bardzo duża energia -poniżej 400nm). Dla naszych milusińskich bezkręgowców wygląda to następująco - większość z nich będzie potrzebowała światła o stosunkowo dużej ilości energii. Naszym zadaniem natomiast jest dobrać takie źródło światła, aby sprostać ich wymaganiom. Wszystko to po to, aby zamieszkujące tkanki korali zooxantele mogły sprawnie i wydajnie przeprowadzać fotosyntezę.

Zooxantele

Fotosynteza, w dużym uproszczeniu, jest procesem, gdzie przy udziale światła i dwutlenku węgla dochodzi do produkcji tlenu i cukrów prostych. Proces ten, w przypadku bezkręgowców, zachodzi dzięki symbiotycznej obecność w ich tkankach dinoflagelatów zwanych potocznie zooxantelami lub glonami fotosyntezującymi. Zooxantele w zamian za stabilne fizyko-chemiczne warunki panujące w organizmie korala i dostęp do produktów przemiany materii koralowca (dwutlenek węgla, odpady azotowe) zamieniają je w procesie fotosyntezy na użyteczne dla organizmu gospodarza aminokwasy, cukry oraz tlen. Zooxantele, choć zamieszkują także samą toń wodną, wybierają chętnie tkanki korala ze względu na obfitość azotanów, fosforanów oraz amoniaku będących wynikiem przemiany materii gospodarza, a także ze względu na wcześniej wspomnianą stabilność.
Organizmy korali częściowo zmuszone są gościć w swoich tkankach te symbiotyczne glony, gdyż w innym przypadku większość z nich by umarła z głodu. Teoretycznie, ale tylko teoretycznie, koral powinien przeżyć dzięki zooplanktonowi unoszącemu się w toni. Z niewyjaśnionych dotąd powodów tak się nie dzieje. Powodem takiego stanu rzeczy jest najprawdopodobniej fakt, że wody omywający rafy koralowe są stosunkowo ubogie w pożywienie i nie zawsze jest ono dostępne; aby zatem przetrwać, korale muszą zdobywać energię z dwóch źródeł: w wyniku symbiozy z zooxantelami i pobierając pokarm z omywających je wód. W przeprowadzonym kilkukrotnie doświadczeniu (USA), koral został całkowicie pozbawiony światła. Do wody, w której się znajdował, był ciągle podawany zooplankton wraz z innymi substancjami odżywczymi. Koral, po pewnym czasie, wydalił ze swoich tkanek niepotrzebne mu zooxantele i zmarł.
Zooxantele zostały odkryte w 1881 przez naukowca o nazwisku Brandt i to właśnie on nadał nazwę zooxanthelae nutricula (zoo - zwierzęce, xanth - złoto, od koloru glonów widzianych pod mikroskopem). Choć nazwa była zmieniana kilkukrotnie, gdyż niektórzy z naukowców uważali organizmy za pasożyty, przetrwała spopularyzowana nazwa zooxantele. Żeby było jednak ciekawiej, badania prowadzone na początku lat 80 udowodniły, że zooxanteli jest co najmniej około 80 odmian. Zdecydowano się wtedy na sprecyzowanie nazewnictwa. Zooxantele różnych odmian różnią się od siebie nie tylko zdolnością do przystosowywania się do różnych warunków oświetleniowych, ale i także rozmiarem, wzorami izoenzymów, materiałem elektrofoterycznym itd. (Borneman). Ogólnie jednak wszystkie odmiany tych glonów są dinoflagellatami. Co ciekawe, konkretne odmiany tych symbiontów, zamieszkują konkretne koralowce i wydaje się, że istnieje silna relacja pomiędzy daną odmianą zooxanteli, a warunkami oświetleniowymi. Korale, przy zmianie warunków oświetleniowych, mogą wydalić ze swojego organizmu zooxantele nie będące w stanie prowadzić efektywnie fotosyntezy i oczekiwać na bardziej właściwe symbionty. Jeżeli jednak właściwe glony nie osiedlą się odpowiednio szybko, nasz bezkręgowiec straci pigmentację i przejdzie do koralowego raju - innymi słowy umrze z głodu. Osiedlanie to, to w początkowej fazie nic innego jak "połykanie" zooxanteli w celu ich zjedzenia. Jednak dzięki skomplikowanemu mechanizmowi rozpoznawania tych glonów wytworzonymi przez bezkręgowce zooxantele nie są trawione. Następnie, zooxantele są transportowane do tkanek skórnych, gdzie osiedlają się i rozmnażają. Na dobre osiedlają się i zamieszkują w wakuolach komórek. Zooxantele znajdują się także w polipach korali wypuszczanych w ciągu dnia, natomiast nigdy ich nie będzie w polipach koralowców wypuszczanych w ciągu nocy.
Do dnia dzisiejszego, wszystkie zooxantele zostały zgrupowane w trzy grupy: A, B oraz C. Badania udowodniły, że korale z raf Pacyfiku symbiotują z zooxatelami z grupy C, te z okolic Karaibów z wszystkich 3 grup. Oznacza to, że jeżeli w danym koralu występuje więcej odmian symbiontów, jego szanse na przetrwanie i fotoadaptację w zbiorniku są większe. A teraz ciekawostka. Jeżeli dojdzie w zbiorniku do rozmnożenia koralowca w wyniku seksualnej reprodukcji, młode koralątko zawsze jest pierwotnie afotosyntezujące. Dopiero w okresie dojrzewania, tkanki koralowca zostaną zasiedlone właściwymi symbiontami - właściwymi (z grupy A, B, C ich kombinacją lub wszystkimi na raz), to znaczy takimi, którą wolno pływają w wodzie; w wodzie z naszego akwarium. Potem będą się mnożyły, mnożyły i mnożyły, a nasz nowy koralowiec będzie zachwycał i zapierał dech w piersiach. W przypadku aseksualnej reprodukcji niektórych odmian korali, młode polipy dostają od dorosłego "zestaw startowy" w postaci niewielkiej ilości zooxanteli. W ramach dorastania, w polipie dochodzi do namnażania tych glonów symbiotycznych, a nasze młodziutkie koralątko zaczyna zdrowo przyrastać pełne sił witalnych.
Zooxantele, zamieszkując ciało gospodarza, fotosyntezują. W wyniku tego procesu, wytwarzane jest około 150% energii potrzebnej dla ciała gospodarza (koralowca). Przyjmuje się, że około 80-99% produktów fotosyntezy jest przekazywanych dla gospodarza w procesie translokacji. W procesie tym, przenoszone są do tkanek korali kwasy glicerynowy, alanina, seryna, glikol, gliceryna, glukoza, aminokwasy, węglowodany oraz lipidy. Lipidy są przechowywane w polipie jako zapasowe źródło energii na bezsłoneczne dni. Jest to dosyć skomplikowane równanie, ale pozwala nieco zrozumieć jak w tak oligotroficznym (skąpym w pożywienie) naturalnym środowisku koralowce radzą sobie. Takie przystosowanie pobierania energii z dwóch źródeł umożliwiło najprawdopodobniej przetrwanie rafy koralowej przez miliony lat. Dla akwarystów, granica pomiędzy dokarmianiem korali fotosyntezujących a ich zdolnością do samoistnego utrzymania dzięki właściwym warunkom fizyko-chemicznym, jest nie zawsze dobrze znana. Znajomość tej granicy jest kolejnym elementem KSAR. Jeżeli suma produktów fotosyntezy i dostępnego w wodzie pożywienia zawaha się, nasz pupil będzie cierpiał - albo z głodu, albo z przekarmienia. Gdy przez dłuższy okres wartości z powyższego równania zostaną zachwiane, unicestwienie korala staje się kwestią kilku do kilkunastu tygodni. W przypadku niewielkich wahań (naszych, niestety, błędów) mogą zaniknąć pewne funkcje. Jako pierwsza zaginie zdolność do reprodukcji, następnie zdolność do przeprowadzania fotosyntezy na właściwym poziomie, później może dojść do wydalenia z organizmu zooxanteli i niewątpliwie do śmierci zwierzęcia. Jeżeli jednak uda nam się utrzymać w miarę właściwe, choć nie idealne, proporcje, koral najprawdopodobniej przystosuje się i będzie żył. Jeżeli jednak przez dłuższy okres czasu deficyt światła i pożywienia zagoszczą w naszym zbiorniku, to więcej niż pewne, że nasz koral znajdzie się w koralowym raju.
Ilość dostarczanego światła to z kolei inna, ważna kwestia. W procesie fotosyntezy, światło, a właściwie energia jaka jest dostarczana wraz ze światłem, musi być odpowiednio dobrana. Błędne jest założenie, że im więcej światła, tym lepiej choć i taka właśnie zależnośćistnieje; ma ona jednak odniesienie tylko do pewnego zakresu energetycznego. To znaczy, że im więcej światła, tym w procesie fotosyntezy będzie wytwarzana większa ilość substancji organicznych. W procesie fotosyntezy dochodzi w pewnym momencie do tak zwanego momentu saturacji, i glony symbiotyczne będą pracowały przy 100% wydajności. Co więcej udowodniono, że pewne korale przeprowadzały efektywniej fotosyntezę bardziej w umiarkowanym, aniżeli w silnym świetle. Dzieje się tak także dlatego, ponieważ korale zamieszkują w swoim naturalnym środowisku wody o głębokości od strefy podpowierzchniowej do około 18 metrów. Uśredniając, przekonamy się, że tylko 0,1% światła słonecznego w zakresie pomiędzy 340 a 680 nm dociera do korala, a tym samym do zooxanteli. Zaledwie około 1% światła z zakresu około 700 nm i 2% powyżej 720 nm może osiągnąć ciało koralowca. Wystawienie korala na światło silniejsze niż takie, do którego jest on przystosowany w naturze (prześwietlenie), powodowało zmniejszenie przyrostu, zwiększenie stresu, a w połączeniu z wahaniem zasolenia i/lub wahaniami temperatury, zwiększało umieralność.
Korale, wystawione na działanie innego (niż takie, z którym ma do czynienia w naturze lub, na przykład w innym akwarium) światła, będą starały się na swój sposób z tym poradzić. Procesy te będą zachodziły w różnych przedziałach czasowych. Korale, przy zmianie warunków oświetleniowych, mogą:

* zmieniać typ zooxanteli
* zmieniać liczbę zooxanteli,
* zmieniać ilość pigmentu w zooxantelach
* regulować powierzchnię kontaktu światła z zooxantelami (regulować długość polipów),
* zmieniać szybkość translokacji
* skracać i wydłużać proces fotosyntezy
* zmieniać ilość wchłanianego pokarmu
* zmieniać szybkość wymiany gazowej (oddychania)
* zmieniać gęstość (liczbę) polipów

Koralowce autotroficzne, czyli takie, które w głównej mierze polegają na tym, co wyprodukują zooxantele zamieszkujące ich tkanki, będą miały lepiej rozwinięte mechanizmy fotoadaptacji, aniżeli te koralowce, które są heterotroficzne, czyli takie, które będą oczekiwały stosunkowo intensywnego dokarmiania.

Pigmenty zooxanteli

Zooxantele, jako że są glonami fotosyntezującymi, muszą posiadać tak zwane pigmenty. Pigmenty absorbujące niezbędne do procesu fotosyntezy światło zamieszkują ciało wszystkich roślin przeprowadzających ten proces. Jest ich kilkanaście odmian, a najbardziej znanym ze świata roślin pigmentem jest niebiesko-zielony chlorofil typu a. Oprócz niego, mamy lekko zielony chlorofil typu c, pomarańczowy beta-karoten, czerwoną perydyninę oraz kilka innych pigmentów o kolorach: żółtym, jasnym pomarańczowym i różowo-pomarańczowym. Pigmenty te są głównie odpowiedzialne za zamianę energii świetlnej w źródło energii zarówno dla rośliny i dla zwierzęcia (zooxanteli i korali). Zróżnicowanie pigmentów wynika z dostępności światła na określonych głębokościach oraz ich funkcji. Chlorofil typu a, c oraz perydynina będą w głównej mierze odpowiedzialne za absorbowanie światła. Pozostałe pigmenty będą wykorzystywane do zmiany barwy światła z tych zakresów, których chlorofil typu a nie byłby w stanie bezpośrednio absorbować. Niektóre pigmenty występujące w zooxantelach potrafią także działać jako pewnego rodzaju filtr, chroniący delikatne pigmenty w przypadku "prześwietlenia".

Światło UV

Światło z zakresu ultrafioletowego jest uważane za szkodliwe i często mówi się o problemach pojawiającymi się wraz z tym zakresem światła. Mówi się także, że rafa koralowa ucierpiała w wyniku powstawania dziury ozonowej i zwiększonego promieniowania UV. Prawda, jak to zwykle bywa, leży mniej więcej po środku. Światło UV z pewnego zakresu okazuje się być niezbędne do prawidłowego wzrostu bezkręgowców. Niewątpliwy jest także fakt, że promieniowanie ultrafioletowe było obecne przez tysiące lat.

Światło UV (ultra fioletowe) możemy podzielić ze względu na zakres emitowanego pasma na 3 zakresy UV-A, UV-B oraz UV-C.
GRUPY ZAKRESÓW UV

315 - 380nm - UV-A (zakres wykorzystywany w solariach i niezmiernie ważny przy budowie rafy koralowej)

280 - 315nm - UV-B (zakres ten powoduje tworzenie się opalenizny na ciele ludzkim)

102 - 280nm - UV-C (zakres hamujący i niszczący rafę, wykorzystywany do niszczenia wolnopływających bakterii)

W skali akwarystyki, problem ten występuje przy użyciu lamp oświetlających akwarium nie wyposażonych w odpowiedni filtr UV. Zwiększone promieniowanie UV z zakresów szkodliwych jest odpowiedzialne za:

* bielenie korali,
* obniżoną zdolność fotosyntezowania,
* niszczenie komórek,
* fotoinhibicję,
* zmniejszenie lub hamowanie przyrostów,
* zmniejszenie zdolności do pobierania wapnia,
* zmniejszenie zdolności do wiązania dwutlenku węgla,
* zmniejszenie ilości pigmentu w zooxantelach.

Z drugiej jednak strony, występowanie promieniowania UV w pożądanym natężeniu i odpowiednim zakresie:

* wspomaga proces fotoadaptacji,
* reguluje ilość i zagęszczenie zooxanteli w tkankach gospodarza,
* wspomaga wiązanie białek oraz jest utylizowane przez korale,
* wspomaga proces budowy szkieletu wapiennego.

Innymi słowy, całkowita eliminacja promieni UV byłaby niewskazana. Stosując profesjonalne lampy wyposażone w filtry UV, które de facto nie mają 100% sprawności, mamy gwarancję, że nasze pociechy otrzymają właściwą ilość promieni UV.

Korale, starając się uchronić zooxantele od promieniowania UV zabijającego symbiotyczne glony, mają zdolność wytwarzania "ekranów ochronnych". Promieniowanie UV, które stosunkowo dobrze przebija się przez toń wodną do głębokości ponad 30 metrów, mogłoby zabić zooxantele. Nie dzieje się jednak tak dzięki pewnej odmianie aminokwasów wytwarzanych przez ciało koralowca, które pokrywają ciało korali; te o długich polipach będą miały stosunkowo grubą warstwę tego filtra, w odróżnieniu od tych, których polipy są stosunkowo krótkie. Ta bezbarwna warstwa aminokwasów jest używana w kombinacji albo do absorbowania, albo odbijania bądź też fluoryzowania światła UV. Prawdziwe staje się zatem twierdzenie, że organizmy, w których zooxantele nie występują, są bezbronne wobec promieniowania UV.

Zdolność korali do samoistnej ochrony przed UV nie zwalnia nas jednak z obowiązku wykorzystywania szkła kwarcowego w lampach HQI, będącego filtrem UV. Co więcej, samo szkło żarników zawiera już filtr UV, a wszyscy producenci profesjonalnych lamp do akwarystyki morskiej podkreślają, że szkło zastosowane w ich lampach odfiltrowuje szkodliwe promieniowanie UV. Brak filtra UV we szkle lampy zmusza korale do wytwarzanie filtrów ochronnych, co jest niewątpliwie dużą utratą energii, co może się odbić na braku lub niewielkim przyroście korala.

Zmiany barw korali

Często zastanawiał mnie także fakt, dlaczego po jakimś czasie od zakupu korale zmieniają kolory; w sklepie są tak piękne wybarwione, a po pewnym czasie w moim akwarium zaczynają lekko ciemnieć. Odpowiedzi należy szukać właśnie w pigmentach zooxanteli i ich ilości. Jeżeli umieścimy korala w środowisku wysoko-oligotroficznym (zakładamy, że dokarmianie jest skromne, mamy dobrze wyregulowany odpieniacz, stosujemy regularne podmiany wody) ilość pigmentu w zooxantelach musi się zmienić, aby koral mógł przeżyć. Przeważnie nastąpi ich namnożenie, co zmieni wizualnie ubarwienie naszego korala. Jest to oczywiście wynik dostosowywania się i chęci przeżycia ze strony zwierzęcia. Nie powinno tak się jednak dziać, ponieważ należałoby utrzymać "oryginalne" ubarwienie bezkręgowca. Wniosek może być taki: należałoby dążyć do stworzenia idealnych warunków oświetleniowo - wodnych i zapewnić wszystkim gatunkom jak najlepsze środowisko do życia.

Zrozumieć potrzeby

Starając się zrozumieć potrzeby świetlne bezkręgowców, należy przede wszystkim poznać ich wymagania. Wszystkie organizmy zamieszkujące dane obszary morza dostosowały się w kilkutysiącletnim do panujących warunków fizyko-chemicznych i zostały niejako zmuszone do maksymalnego wykorzystania tego, co Matka Natura im zapewniła.

W drodze ewolucji, niektóre z bezkręgowców przystosowały się do życia w stosunkowo ubogich w światło warunkach, a niektóre rosły tuż pod powierzchnią wody w silnie nasłonecznionych rejonach bądź też nawet wyrastały ponad lustro wody.

Zróżnicowanie takie pociąga za sobą pewną prawidłowość. Tam, gdzie warunki świetlne są odpowiednie, koralowce będą żyły w symbiozie z zooxantelami. Jeżeli jednak, światło będzie stosunkowo niedostępne, w tkankach koralowców nie znajdziemy tych symbiotycznych glonów. Będziemy wtedy nazywali takie koralowce niefotosyntezującymi lub asymbiotycznymi. Grupa ta wykształciła dużą zdolność do pobierania pokarmów z wody i będzie występowała w rejonach zaciemnionych i stosunkowo bogatych w pożywienie. Korale asymbiotyczne będą też nas o wiele trudniejsze do utrzymania, gdyż będą wymagały regularnego dokarmiania. W przypadku, gdy warunki oświetleniowe są sprzyjające, będziemy napotykali na korale fotosyntezujące lub inaczej symbiotyczne.

Nie możemy doprowadzać do takich sytuacji, gdzie światłolubne koralowce znajdą się w zacienionych częściach zbiornika i odwrotnie. W takiej sytuacji byłoby to molestowanie i niesfornemu akwaryście należałaby się kara pozbawienia wolności do lat co najmniej kilku. Układając korale nie będziemy mogli zapomnieć także o tym, że prawie zawsze będziemy chcieli umieścić bezkręgowce występujące w naturze na głębokościach różniących się o bagatela kilkanaście metrów w zbiorniku o wysokości, powiedzmy, 60 centymetrów. Między innymi z tego też względu nie można oświetlać zbiornika rafowego światłem słonecznym, żarówkami czy też na przykład halogenami. Zakres barwowy tych źródeł światła (co za tym idzie - energetyczny) jest być może właściwy, ale dla powierzchni wody. Woda jest pewnego rodzaju "filtrem" dla światła. Kto kiedykolwiek nurkował, to wie. Im głębiej się zanurza, tym więcej barw zaczyna "ginąć". Ginie czerwony, żółty, a niebieski pozostaje najdłużej. To między innymi dlatego, sprzęt nurkowy nigdy nie jest czerwony. Najczęściej używanym kolory jest właśnie niebieski. Dla akwarystów, a przede wszystkim dla korali, sprawa ma się następująco. Musimy zastosować takie źródło światła, które będzie symulowało w naszym kilkudziesięciu centymetrowym akwarium warunku panujące pod wodą na głębokości od kilku do kilkunastu metrów - dużo wysokoenergetycznego światła z zakresu niebieskiego. Dlatego też, najczęściej wykorzystywanym rozwiązaniem w akwariach rafowych jest zastosowanie lamp metahalogenkowych z żarnikami zapewniającymi duże ilości światła niebieskiego, często wspomaganego świetlówkami aktynicznymi (o niebieskiej barwie). Jak przyjrzymy się na poniższy rysunek, otrzymamy także odpowiedz na pytanie, dlaczego zbiornika rafowego nie możemy oświetlic, na przykład, zwykłymi żarówkami. Żółta linia przedstawia spectrum swiatła na powierzchni wody. Niebieska linia z kolei przedstawia spektrum światła na głębokosci 6 metrów - czyli głębokosci, od której większosc korali będzie występowała w naturze. Wykres blokowy przedstawia spectrum emitowane przez żarnik metahalogenkowy (HQI) o temperaturze barwowej 10 000 Kelivinów.

Waty na litr

Ze względu na tak zróżnicowane wymagania, ciężko jest dać jednoznaczną odpowiedź dotyczącą oświetlenia. Większość, szczególnie początkujących akwarystów, chciałaby jednak usłyszeć, jaka jest właściwa liczba watów na litr. Choć rady mówiące o takim przeliczniku mogą być prawdziwe, to nie zawsze będą dokładne. Ogólnikowanie, jak bardziej doświadczeni akwaryści się przekonali, nie sprawdza się. Dobór oświetlenia zależy od zwierząt trzymanych w zbiorniku, a nie od rozmiaru akwarium. Wiele wspólnego nie ma też wysokość zbiornika - bardziej światłolubne zwierzęta można umieścić bliżej powierzchni, a te mniej światłolubne przy dnie akwarium. Nie jest ważna intensywność światła, ale energia, jaką otrzymują bezkręgowce (wbrew pozorom intensywność światła nie ma wiele wspólnego z energią, a korale światło odbierają przecież jako energię, a nie jako intensywność). Należy także zwrócić uwagę na przenikalność światła w wodzie, gdzie współczynnik przenikalności dla wody morskiej wynosi około 1,33 a dla powietrza wynosi dla jedynie 1,00028; jest to wskaźnik dla wody stojącej i niezanieczyszczonej. Detrytus unoszący się w wodzie oraz prądy wodne będą ten współczynnik zdecydowanie powiększały.

Wniosek dla nas jest następujący. Wysoko fotosyntezujące bezkręgowce (czyli takie, które w swoich tkankach zawierają w sobie duże ilości zooxanteli, przez co nie będą wymagały dokarmiania, gdyż prawie wszystko potrzebne do życia otrzymają w wyniku symbiozy z glonami) będą potrzebowały dużo energii, którą możemy zapewnić w dwojaki sposób: po pierwsze, duża intensywność światła - fotony o niskiej energii (długie fale; spectrum zółto-czerwone), po drugie, relatywnie mniejsza intensywność światła - fotony o wysokiej energii (krótkie fale; spectrum niebieskie). I byłoby pięknie, gdyby wszystkie bezkręgowce miały takie same wymagania. Co dla jednego będzie za dużo, dla drugiego może być za mało.

Dlatego jednym z ważniejszych zagadnień w hobby wydaje się znajomość wymagań korali i odpowiednie ich rozmieszczanie w zbiorniku. Należy zwrócić także uwagę na światło bezpośrednie i odbite. Drugi rodzaj powstaje w wyniku odbicia światła ze źródła od odbłyśnika, skał, a także od piaszczystego podłoża. Światło odbite jest z natury delikatniejsze. Światło bezpośrednie jest "ostre", szczególnie w przypadku lamp hqi, i niektóre bezkręgowce nie byłyby zadowolone z takiego światła.

Praktycznie

A teraz trochę praktyki. W Polsce hobby pojawiło się w skali komercyjnej stosunkowo niedawno. Mamy coraz więcej produktów różnych marek - i te lepsze i te gorsze. Ja od samego początku byłem uzytkownikiem żarników aqualine (Aqua Medic) w połączeniu ze świetlówkami Sylvanii coralstra. Taka mieszanka z pewnością sataysfakcjonuje zarówno mnie (efekty wizualne) jak i moich podopiecznych w akwarium.

Podejście do szeroko rozumianej akwarystyki morskiej i każdego jej aspektu możemy chyba podzielić na dwie kategorie: Made in USA oraz Made in Europe. Ze względu na swoje wykształcenie i znajomość języka angielskiego zacząłem od MADE IN USA. Hobby tam rozkwitało co najmniej 3 dekady temu i jak każdy wie, w akwarystyce najważniejsze są doświadczenia. Internet oraz tradycyjne środki przekazu są pełne informacji, z którymi trzeba się zapoznawać, czytać, analizować studiować. Jak już udało mi się przebrnąć przez stosy literatury jedynie upewniłem się w przekonaniu, że nie ma gotowych receptur na udane zbiorniki. Nie ma ścisłej wiedzy, są tylko poglądy i opinie. A przede wszystkim doświadczenie.


W USA zbiorniki rafowe są głównie oświetlane żarnikami hqi o temperaturze barwowej 6,5KK. Ponieważ, jak wielu akwarystów się wypowiada, jest to stosunkowo nisko - energetyczne źródło światła, dodatkowo zbiornik jest doświetlany światłem aktynicznym (niebieskim). Stosunek światła z hqi do światła aktynicznego wynosi, z moich obserwacji, 1 : 3. Czyli, na 10W hqi 6,5K przypada około 30W światła aktynicznego (16 lub 20KK). W systemie MADE IN EUROPE zauważyłem, że stosunek ten jest inny. Na 100 W hqi 10 K przypada około 7-12 W światła aktynicznego. Wniosek może nasuwać się jeden - w obydwu systemach ilość energii dostarczonej bezkręgowcom jest taka sama, a co najmniej zbliżona.

Dlaczego więc w USA stosuje się 6,5K żarniki, a w Europie 13KK. Po pierwsze zadecydowała o tym dostępność produktów na rynkach i było to chyba najważniejsze kryterium stosowania właśnie takich źródeł światła. Doświadczenia amerykańskie mówią o wielu sukcesach z żarnikami 6,5 K; Spotkałem się także z opiniami akwarystów zza oceanu na temat żarników 13KK a nawet 20 KK. Opinie były jak najbardziej pozytywne, z tym że debata zawsze powracała do punktu wyjścia: światłolubności korali, ich rozmieszczenia w akwarium itd. itp. Korale wrażliwe na światło, na przykład wszystkie euphylie, po porostu nie otwierały się, jeżeli zastosowane źródło światła miało temperaturę powyżej 13KK.

Jarzeniówki

Ogólnie jest wiadomo, że światło jarzeniówek jest o wiele mniej energetyczne, dlatego też przyjęło się mówić, że aby zapewnić właściwą ilość energii symbiotycznym glonom, należy wydłużyć okres świecenia. Niestety, takie założenie jest błędne. Co się dzieje, kiedy zooxantele zaczynają otrzymywać niewystarczającą ilość energii. Glony symbiotyczne, "same w sobie" zawierają pewną ilość energii, która pozwala im przetrwać w okresie, kiedy zabraknie energii z zewnątrz. Część z tej energii zostanie z pewnością zużyta w procesie fotoadaptacji, szczególnie kiedy obniży się ilość energii z fotonów. Jeżeli zatem czas, który jest potrzebny na fotoadaptację jest dłuższy, aniżeli zasoby zooxanteli, koral będzie głodował i w końcu wybierze się do koralowego raju. Jak zooxantele opuszczą organizm korala, jego szanse na przeżycie stają się nikłe. Niewątpliwą zaletą jarzeniówek, o której grzech by nie wspomnieć, jest bardzo niska emisja promieniowania z zakresu UV. Do wad zaliczymy z pewnością ich krótką żywotnośc - średnio około pół roku. (dla porównania hqi zaleca się wymieniać co 12 - 18 miesuęcy)

Pmiętajmy, że bezkręgowce mają zdolność fotoadaptacji, czyli innymi słowy przystosowywania się do panujących warunków. Oznacza to, że przy słabszych warunkach oświetleniowych, liczba glonów fotosyntezujących w tkankach zwiększy się, bo wystąpi większe zapotrzebowanie na produkty symbiozy. Jeżeli światła będzie wystarczająco dużo, mniejsza liczba zooxanteli załatwi sprawę. Okres rozmnażania się lub umierania nazywa się właśnie fotoadaptacją. Największe straty można ponieść przy zmianie oświetlenia, co niestety odczułem na własnej skórze przekładając bezkręgowce z pod świetlówek do nowego zbiornika oświetlanego hqi. Spora część z nich wybrała się do rafowego raju. Wniosek. Przenosząc bezkręgowce, należy zapoznać się z ich wymaganiami i umieścić je w zbiorniku w jak najbardziej dogodnym miejscu. Jeżeli pierwotne miejsce nie przypadnie pupilowi do gustu, należy go przestawiać, aż do uzyskania pożądanego efektu.

Starty wynikły głównie ze zmiany oświetlenia. Bezkręgowce po prostu przystosowały się do oświetlenia jarzeniowego, a uściślając dostosowała się liczba zooxanteli zamieszkujących tkanki bezkręgowców, do panujących warunków oświetleniowych. Intensywne światło hqi uśmierciło pewną liczbę tych symbiotycznych glonów - widać było jak z euphylii divisa po około tygodniu dzień po dniu zmywała się rano warstewka mazi. Były to właśnie obumarłe glony symbiotyczne wydalone przez organizm korala.

Podsumowanie

1. Choć ogólnikowanie w akwarystyce nie sprawdza się, w przypadku oświetlania rafy koralowej, najlepszym (to znaczy stosowanym przez wielu akwarystów odnoszacych sukcesy w akwarystyce rafowej) rozwiązaniem wydaje się zastosowanie żarników hqi z dodatkowymi źródłami światła aktynicznego.
2. Współczesne jarzeniówki charakteryzują się bardzo dobrymi danymi technicznymi - niewątpliwą zaletą jest ich stosunkowo niska cena przy zakupie (porównując z ceną hqi). Przy odpowiednio dobranych proporcjach można utrzymać w zbiorniku stosunkowo nie wymagające bezkręgowce; trzeba będzie jednak zrezygnować z korali twardych - ich perspektywy przetrwania mogą być nikłe.
3. Nie ma idealnych rozwiązań, idealnych źródeł światła.
4. Przed założeniem akwarium należy dokładnie przemyśleć planowaną obsadę (to znacznie pomniejsza koszty).
5. Zastosowanie danego źródła powinno wynikać tylko i wyłącznie od wymagań zwierząt umieszczonych w akwarium, a nie z przeliczników waty/litr czy też wielkości (wysokości) zbiornika.
6. Jeszcze przed zakupem korala należy zapoznać się z jego wymaganiami i zastanowić się, czy ma szanse przeżycia w warunkach panujących w naszym akwarium.
7. Należy poświęcić dużo uwagi i obserwować bezkręgowca po włożeniu go do zbiornika - w razie potrzeby należy przełożyć go w bardziej delikatnie / silniej oświetloną cześć zbiornika.
8. Układając korale należy pamiętać aby:
* światłolubne umieścić bliżej powierzchni, w pobliżu źródła światła,
* średnio-wymagające w strefie umiarkowanego światła odbitego
* mało-wymagające w strefie przydennej
* nie mające zooxanteli ułożyć w grotach chroniących je od zabójczego dla nich światła.

Awatar użytkownika
matix
Stały bywalec
Posty: 226
Rejestracja: 2006-12-02, 11:30
Pojemność akwarium: 72
Imię: Mateusz
Nazwisko: Konieczny
Lokalizacja: Chełmno

Re: Oświetlenie Akwarium morskiego

Post autor: matix » 2006-12-30, 13:54

nieźlę się rozpiusałeś ;-) widać wielę czasu i przcy trzeba poświęcić akwarium morskiemu 8-)

Archie Dyrda
Nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: 2008-06-29, 00:33
Pojemność akwarium: 200
Imię: Archie-Arkadiusz
Lokalizacja: Newbridge/IRL
Kontakt:

Re: Oświetlenie Akwarium morskiego

Post autor: Archie Dyrda » 2008-07-06, 12:33

Miło było poczytać, kawał dobrej roboty.
Faktycznie swiatło to podstawa życia w zbiorniku ,.. i nie tylko :cool:
Ja tez akurat jestem w fazie próby zadawalania moich milusińskich promyczkami i tez zdążyłem sie przekonać ze nie jest to takie proste i nie da sie na tym zaoszczędzić w solance ...
Pozdro

Awatar użytkownika
dzidek1983
Obłąkany forumowicz
Posty: 3410
Rejestracja: 2007-08-07, 09:12
Pojemność akwarium: 54
Imię: Piotr
Lokalizacja: Mielec
Kontakt:

Re: Oświetlenie Akwarium morskiego

Post autor: dzidek1983 » 2008-07-06, 15:15

znowu :zdziwko:

Zablokowany