Airmax internet oceny i opinie klientów sieci światłowodowej airmax.pl opinie na stronie z niezależnymi recenzjami klientów. | butelki hdpe producent : https://butelx.com/ | Butelki plastikowe na żurek : https://butelx.com/

Jak zakładać akwarium słodkowodne

Moderator: ModTeam

Awatar użytkownika
screamer
Forumowicz
Posty: 85
Rejestracja: 2006-11-14, 20:06
Pojemność akwarium: 0
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Jak zakładać akwarium słodkowodne

Post autor: screamer » 2006-12-26, 14:00

Każdy, kto chce rozpocząć swoją przygodę z akwarystyką na początku musi postawić swoje pierwsze akwarium. Jest to najtrudniejszy moment i od powodzenia właśnie tego pierwsze zależy, czy zachorujemy na akwamanie, czy też pozostaną nam dość kiepskie wspomnienia.

Przejdźmy więc do rzeczy. Spróbuje wymienić po kolei wszystkie kroki, jakie trzeba wykonać.

Krok 1. Na początku było słowo.

Pierwsze co musisz zrobić przed postawieniem akwarium, to poznać przynajmniej podstawy akwarystyki. Bez zapoznania się z tą wiedzą tajemną, Twoja przygoda może skończyć się fatalnie :(. Tak więc w pierwszej kolejności proponowałbym zapoznać się z takimi pojęciami jak: cykl azotowy, pH, twardość wody, filtracja biologiczna i mechaniczna, oświetlenie, ogrzewanie. Te pojęcia musi znać i rozumieć każdy akwarysta. Teraz brzmi to dla Ciebie może trochę strasznie, ale zobaczysz, za czas jakiś będziesz mógł to wytłumaczyć wyrwany ze snu :))

Krok 2. Później nastały ryby

Drugim Twoim krokiem jest zapoznanie się z przyszłymi mieszkańcami Twojego akwarium. Ilość ryb jest tak wielka, że również i to może przerażać. Tak więc najprościej zacząć od przejrzenia atlasu akwarystycznego. Kiedy już znajdziesz rybki, które Ci się spodobają, zacznij zagłębiać się dalej. Najważniejszym wyborze zestawu ryb, jest to, aby mogły one żyć w tej samej wodzie i aby się nawzajem nie pozabijały. W przypadku pierwsze kryterium, możemy założyć, że rybki z tego samego biotopu (np. z Ameryki Południowej) żyją w wodzie o zbliżonych własnościach (ale jest to duża generalizacja, więc zawsze zwracaj uwagę na dane mówiące o temperaturze, pH, twardosci etc.).

Krok 3. W końcu zaczynamy projektować

Projektowanie to jedna z moich ulubionych czynności związanych z akwarystyką :). A tak na poważnie. Kiedy zdecydujemy się już jakie rybki chcemy trzymać w akwarium, zaczynamy planować zbiornik. Tą procedurę też możemy podzielić na parę kroków:
1. Robimy remont portfela :). Musimy ustalić jaką kwotę jesteśmy wstanie przeznaczyć na akwarium.
2. Wybieramy miejsce, w którym możemy postawić nasze akwarium. Najlepiej wybrać miejsce oddalone od okna, tak, aby nie padały na nie bezpośrednio promienie słoneczne. Powinno to być również miejsce w miarę spokojne, bo ciągły ruch wokół akwarium będzie niepotrzebnie stresować nasze rybki. Musimy również wsiąść pod uwagę wytrzymałość podłogi w tym miejscu. W końcu akwarium będzie trochę ważyć :)).
3. Możemy zacząć planować na czym będzie stało akwarium, jaka będzie pokrywa itd. No i oczywiście możemy już planować w swojej wyobraźni wystrój.

Krok 4. Pierwsza wyprawa na zakupy.


Kiedy zaplanowaliśmy już jakie akwarium chcemy, musimy wybrać sprzęt. Kiedy zaczniemy oglądać ile tego jest na rynku możemy się załamać. No ale spokojnie. Nie musimy kupować wszystkiego :). Najpierw więc zróbmy listę rzeczy, które musimy kupić. Każde akwarium musi być wyposażone w filtr i grzałkę. Prościej jest wybrać grzałkę. Po prostu znając pojemność akwarium możemy szybko obliczyć potrzebną nam moc. W zależności od różnicy temperatur stosujemy od 1/5 W na litr wody do 1 W na litr wody . Jeśli zmieścimy się gdzieś w tym przedziale, nie powinno być problemów. Oczywiście grzałka powinna mieć wbudowany termostat (jeśli nie ma, to możemy ją podłączyć do zewnętrznego). Również ważna jest jakość wykonania.
Teraz zaczynają się prawdziwe schodki :) Wybór filtra. Ogólnie możemy je podzielić na wewnętrzne (w tym denne) oraz zewnętrzne. Do mniejszych akwariów, powiedzmy do 100 l w zupełności starczy nam filtr wewnętrzny lub zewnętrzny, przelewowy. Filtry te są stosunkowo proste w konstrukcji oraz stosunkowo tanie. Przy wyborze konkretnego modelu zwróćmy uwagę na zalecenia producenta (zawsze podana jest pojemność zbiornika) oraz to ile i jakich wkładów możemy do niego włożyć. Dobre filtry są tak zbudowane, aby zapewnić najpierw najpierw przefiltrować wodę mechanicznie (usunąć większe zanieczyszczenia), następnie filtrację biologiczną oraz możliwość włożenia dodatkowych wkładów (np. torfu, węgla), które stosujemy w razie potrzeby.
Pomiędzy 100 a 200 l w zależności od obsady możemy oprzeć filtracje jeszcze na filtrze wewnętrznym albo już na filtrze zewnętrznym. Wybór zależy już od planowanej obsady, naszych upodobań i zawartości portfela :).
Do akwariów od 200 l stosować należy już raczej zewnętrzne filtry kubełkowe. Ich podstawowa zaletą pod względem estetycznym, jest to, że w akwarium znajdują się tylko wlot i wylot filtra. Natomiast ich duża pojemność i wygoda obsługi to powody dla których są stosowane :). Filtr tego typu, to jak wskazuje nazwa, pojemnik wraz z pompą. Do tego pojemnika wrzucamy wkłady filtracyjne. Nowsze modele wyposażone są w specjalne koszyki, które bardzo ułatwiają późniejszą obsługę filtra. Najlepiej układać wkłady w następującej kolejności: wstępna filtracja mechaniczna (gąbka), filtracja biologiczna (wszelkiego rodzaju ceramiki, plastyki - mają one zapewnić jak największą powierzchnie dla bakterii), w zależności od biotopu torf, grys koralowy (w razie potrzeby węgiel aktywny), końcowa filtra mechaniczna (wata perlonowa lub drobna gąbka).
Przy zakupie wszelkiego sprzętu musimy zwrócić szczególną uwagę na jego jakość. W końcu od tego, czy filtr i grzałka będą pracować bezawaryjnie zależy życie ryb. Jeśli chodzi o filtry, to zasłużenie najwyższą renomą cieszy się Eheim. Ja osobiście mam tak duże zaufanie do tych filtrów, że stosuję tylko po jednym filtrze na akwarium. Wielu akwarystów stosuje jednak po dwa filtry. Zwróćmy też uwagę na ceny oferowane przez sprzedawców. Nie raz znacznie taniej można kupić sprzęt przez internet.
Aby widzieć nasze rybki musimy jakoś oświetlić nasze akwarium. Jeśli zdecydujemy się na gotową pokrywę musimy już "tylko" dobrać świetlówki. Ich dobór uwarunkowany jest symulowanym biotopem, ilością roślin, kolorystyką ryb. Możemy również sami skonstruować pokrywę. Najczęściej stosuje się do tego różnego rodzaju płyty z tworzyw sztucznych, wzmacniając je ewentualnie profilami aluminiowymi. Ale wracając do samego źródła światła. Najczęściej stosuje się świetlówki, ze względu na ich dużą wydajność oraz na bardzo duży wybór różnych kolorów światła. W zbiornikach o wysokości powyżej 50 cm, w których chcemy hodować rośliny, należy już jednak zastosować oświetlenie HQI (metalhalogen - opis tutaj) lub HQL (rtęciowe - są one jednak gorsze od HQI, a w tej chwili różnica w cenie jest nieduża).
Oczywiście akwarium to nie tylko grzałka, filtr i oświetlenie. Musimy jeszcze kupić dekorację. Na pewno potrzebne będzie nam podłoże - najczęściej stosuje się aktualnie żwirek, lecz niektóre gatunki ryb (np. ziemojady) wymagają piasku. Ze zdobyciem odpowiedniego żwirku nie ma większego problemu, trzeba jednak zwrócić uwagę, by żwirek nie wpływał na parametry chemiczne wody (np. nie podnosił twardości, gdy potrzebujemy miękką wodę). Unikajmy barwionego żwirku, gdyż nigdy nie wiadomo w jaki sposób był on barwiony.
Tło - można je kupić lub wykonać samemu. Niektórzy rezygnują z tła, ale ja osobiście wolę mieć ciemne tło (daje niesamowitą głębię).
Inne elementy dekoracji - w zależności od biotopu wkładamy np. korzenie, kamienie etc. Ważnym jest to, aby w przypadku "ładowania" do akwarium dużych kamieni zabezpieczyć dno przed pęknięciem w razie przewrócenia się kamieni. Najczęściej wkłada się po prostu na dno styropian, ale tak, by nie było go widać (przycinamy po prostu tak, aby uzyskać 1-2 cm miejsca po bokach, żeby zasypać to podłożem). Lepszym jednak rozwiązaniem tego problemu są kratki filtra dennego.
Oczywiście będziemy potrzebować również: wiadra używanego do celów akwarystycznych (najlepiej kupić parę 12 litrowych wiaderek - do takiego wiadra można wlać 10 litrów wody i przenosić bez ryzyka rozlania), węża do spuszczania wody (do odkurzania najlepiej użyć przyciętej butelki tzw. PET, tak aby odsysać tylko muł, bez podłoża), siatki do odławiania rybek, ewentualnie testy akwarystyczne (pH, NO2, TwO, TwW).
Pamiętajmy, aby przed włożeniem czegokolwiek do akwarium odpowiednio to przygotować, tzn. porządnie opłukać, ewentualnie wygotować (szczególnie starannie należy wypłukać podłoże - należy to robić tak długo, aż woda będzie czysta; korzenie dobrze jest wygotować, a przede wszystkim wymoczyć, aby nie wypływały; kamienie porządnie wyszczotkować). Pamiętajmy również, aby nigdy nie używać jakichkolwiek detergentów i wiaderek, szczotek itp. nie używać do niczego innego.

Krok 5. Stawiamy akwarium


Gdy mamy już szafkę na akwarium i akwarium, możemy się w końcu brać do roboty. Najlepiej załatwić sobie kogoś do pomocy i pozbyć się reszty domowników :)). Zaczynamy od stawiania szafki. Musi być ona stabilna, wytrzymała i dobrze wypoziomowana. Jeśli coś zawalimy na tym etapie, później będzie trudno cokolwiek poprawić (w końcu to trochę waży :)). Kiedy szafka stoi już tak jak sobie wymarzyliśmy, stawiamy na nią akwarium. Musimy jednak pamiętać, że nie wolno stawiać akwarium bezpośrednio na blacie. Pomiędzy wkładamy warstwę średniotwardego styropiany (np. płytki do wykładania ścian, sufitów) lub karimatę (materiał musi być elastyczny i nie może gnić - zawsze trochę wody się gdzieś wyleje przy pracach pielęgnacyjnych). Ta warstwa ma na celu rozłożenie ewentualnych naprężeń.
Gdy już ustawimy akwarium możemy władować całą dekorację - najpierw tło (jeśli zdecydowaliśmy się na wewnętrzne i ma ono pokryć cała tylną ścianę), następnie podłoże (pod podłoże dobrze dodać dodatkową warstwę podłoża dla roślin, w razie potrzeby torf). Jeśli chcemy cokolwiek sklejać (np. konstrukcje skalne) należy to wykonać teraz. Do klejenia używamy wyłącznie silikonu akwarystycznego lub klejów dopuszczonych do używania w akwarystyce (chodzi o to, aby nic sie nie przedostawało do wody). Po klejeniu, dajmy wszystkiemu spokojnie przeschnąć (np. silikony potrzebują 24h/2mm w głąb - pomnóżmy to dla świętego spokoju razy dwa).
Gdy to już gotowe możemy w końcu zacząć zalewanie wodą, uważając aby nie "nabałagnić" za bardzo (wodę leje się na talerzyk, rękę lub w inny sposób zapewniający, by strumień nie wzburzył podłoża). To już koniec roboty na pierwszy dzień.
Kiedy woda zacznie już być przejrzysta należy "odpalić" grzałkę i filtr (można to zrobić oczywiście od razu, przy czym jeśli zamulenie jest duże lepiej tymczasowo władować do filtra samą watę filtracyjna - wyłapie cały syf).
Kiedy temperatura się już ustabilizuję należy zaszczepić, odpowiednio wypełniony, filtr (najlepiej użyć do tego "syfu" z filtra, ze zdrowego akwarium; jeśli nie mamy takiej możliwości należy zastosować np. Tetra Baktozym lub inny starter - zdecydowanie przyspieszy to dojrzewanie zbiornika). Po dniu, dwóch powoli można już zacząć sadzić roślinki. W zależności od sposobu zaszczepienia, po paru dniach można już wpuszczać pierwsze rybki (niezbyt wymagające, najczęściej grupą zwiadowczą są gupiki:)), kontrolując przez cały czas poziom związków azotowych (amoniak i azotyny), które powinny dążyć do zera. Kiedy w akwarium nie ma już amoniaku i azotynów (czyli powiedzmy po 2 tygodniach), można sukcesywnie wpuszczać dalsze ryby (nie należy wpuszczać na raz całej obsady, aby gwałtownie nie zachwiać delikatnej równowagi, która się już powoli zaczyna się tworzyć).

Zablokowany