Wzdęty Kolcobrzuch

Wszystko na temat chorób ryb, zwierząt akwariowych.

Moderator: ModTeam

Lisi Ogon
Nowicjusz
Posty: 13
Rejestracja: 2016-06-02, 11:56
Imię: Paulina

Wzdęty Kolcobrzuch

Post autor: Lisi Ogon » 2016-06-02, 12:58

Zbiornik: 64l
Woda:
Temperatura: 28 stopni Celsjusza

Parametry chemiczne:

- gH 10-15 Niemców; zbijana do około 7,9-8,2 wodą destylowaną
- pH 7,7 - 8,0
- azotany 0,201 - 0,762 mg/l (wg wodociągów)
- kH - nie znam
- fosforany są na bank bo od tygodnia wychodzą glony - zamówiłam w tym celu Microbe Lift do usuwania fosforu zobaczymy jak to podziała.
- biotop w typie estuarium, a więc lekkie zasolenie, salimetr wczoraj wykazywał 1,002g/cm3 - sól z Tropicala Sanital + Ketapang do Czarnych Wód

Wyposażenie:
Oświetlenie: 2x Aquael Leddy Smart Plant 6W - 12h/d - jestem nimi mile zaskoczona, jak na takie małe lampki dają niezłe światło :)

Filtr: Claro 600L/h 8W wewnętrzny....
Proszę mnie nie katować, wiem jaki to badziew - jest to tymczasowy filtr z racji tej, że domyślny Aqua Szut kaskadowy 500l/h kupiony jako używany był pęknięty i się nie nadawał... Zamówiłam już Hagen Aqua Clear 30 kaskadę. Ten chiński shit co mam codziennie wypłukuję także powiedzmy, że jakoś to ciągnie, ale i tak jest tam chyba tylko dla zasady... Jutro powinien przyjść już nowy, może w końcu też dobra filtracja zaowocuje mniejszą ilością glonów.

Grzałka: Aquael Comfort Zone Gold 100W z termostatem

Obsada zbiornika: 1x Kolcobrzuch Dwuplamy, 1x Krwawa Helena, 3-6 świdrów

Rośliny: 1x Anubias Nana, 3x gałęzatka, 6 kępek ponikła maleńkiego i korzenie obwiązane mchem jawajskim - zamówiłam już kolejne rośliny bo w moim małym mieście sklepy akwarystyczne prezentują żenujący poziom :)

Problemy: Nic wielce skomplikowanego i być może to tylko moje przewrażliwienie, ale wolę się upewnić. Wczoraj rano zauważyłam, że kolcobrzuch ma wzdęty brzuch. Ogólnie on tak zawsze wygląda po jedzeniu, że mu rośnie brzuszek, ale potem wiadomo - wydala i to pracuje tam. A teraz ten wzdęty brzuchol nie schodzi. Jedyne co przychodzi mi na myśl to zwykłe rybie zatwardzenie lub posocznica (chociaż to tylko jeden z objawów). Rybka dalej ma krwiożerczy apetyt, jest żywiołowa, skubie mi palca i pływa jak dzika. Dupka nie jest zaczerwieniona, ale też nie zanosi się na wydalanie. Zmian skórnych nie stwierdzam, płetewki są ładne i czyste, oczka przejrzyste bez plam. No ogólnie gdyby nie ten brzuch to w życiu bym nie pomyślała, że coś jej dolega. Acha - ciąża odpada - rybka jest sama, u mnie jest ponad 3 tygodnie :)
Może to idiotyczne pytanie, ale co się robi z rybką która ma zatwardzenie? Przecież nie będę jej brzuszka masować :D

Chciałam dodać zdjęcie, ale:
"Oops... You can not post links. New users must wait until they have enough posts. Guests cannot post links."

Także, no. Będę wdzięczna za pomoc :bezradny:

SilVeR3
Zainteresowany
Posty: 42
Rejestracja: 2016-05-24, 00:36
Pojemność akwarium: 200
Imię: Mateusz

Re: Wzdęty Kolcobrzuch

Post autor: SilVeR3 » 2016-06-02, 16:13

Jaki pokarm podajesz i jak często?

Wrzuć zdjęcie na pokazywarka.pl lub coś podobnego i podaj link jeśli się nie chce wgrać zdjęcie.
Akwa towarzyskie 200L i 250L
Krewetkaria 4x50L

W planach akwa 450L :P

Lisi Ogon
Nowicjusz
Posty: 13
Rejestracja: 2016-06-02, 11:56
Imię: Paulina

Re: Wzdęty Kolcobrzuch

Post autor: Lisi Ogon » 2016-06-02, 17:18

Karmię dwa razy dziennie przez 6 dni w tygodniu. Jeden dzień to głodówka - przy podmianie wody.
Dostaje mrożoną artemię i oczlika, z roślin dostaje pomidora, sałatę, brokuła - no generalnie to co mam w ogrodzie. Z żywego pokarmu na razie ma ślimaki w akwarium, ale nie jest jakoś wybitnie nimi zainteresowany. Jeżeli chodzi o mrożonki to dzielę kostkę na 4, nie wrzucam całej bo to o wiele za dużo :)
Ogólnie żadne linkowanie nie działa także wrzucam jako załącznik :)
Ostatnio zmieniony 2016-06-08, 16:25 przez Lisi Ogon, łącznie zmieniany 1 raz.

SilVeR3
Zainteresowany
Posty: 42
Rejestracja: 2016-05-24, 00:36
Pojemność akwarium: 200
Imię: Mateusz

Re: Wzdęty Kolcobrzuch

Post autor: SilVeR3 » 2016-06-02, 23:50

Parametry i jadłospis ok, może to być albo wzdęcie i przejdzie mu w dzień / dwa, albo faktycznie Posocznica - jak się pewnie orientujesz jest to choroba praktycznie nieuleczalna u ryb a chorego osobnika powinno się przenieść do higienicznego zbiornika i zastosować kąpiel długotrwałą (14-16dni) z metronidazolem (na receptę u weterynarza) - jeśli wytrwa, będzie żył.

Obserwuj resztę ryb, gdyby któraś miała jakiś objaw Pasocznicy - to co wyżej.
Akwa towarzyskie 200L i 250L
Krewetkaria 4x50L

W planach akwa 450L :P

Lisi Ogon
Nowicjusz
Posty: 13
Rejestracja: 2016-06-02, 11:56
Imię: Paulina

Re: Wzdęty Kolcobrzuch

Post autor: Lisi Ogon » 2016-06-03, 10:58

Ciężko sprawdzić czy to posocznica bo kolcobrzuchy łusek nie mają, a nastroszone to jeden z objawów. Skrzela ma czyste, oczy nie są wyłupiaste i nie krwawią.
Zauważyłam, że jak nie stoję przy akwarium to kolec wpływa pod korzenie przy samym dnie, schowany i tam sobie siedzi, ale jak tylko podejdę od razu wypływa....
Czy trzeba robić kwarantannę jeżeli on jest sam w zbiorniku? Nie ma innych ryb, są tylko ślimaki, ale ich mi nie szkoda :)

SilVeR3
Zainteresowany
Posty: 42
Rejestracja: 2016-05-24, 00:36
Pojemność akwarium: 200
Imię: Mateusz

Re: Wzdęty Kolcobrzuch

Post autor: SilVeR3 » 2016-06-03, 12:10

Niestety ale trzeba, jak zastosujesz metronidazol w akwarium ogólnym to masz wielki wysyp glonów gwarantowany bo zburzy on cały cykl azotowy i bakteryjny. Wiesz jak ma przebiegać cała kuracja? Co każdego dnia trzeba robić? Czy Ci napisać?

Niestety ale Posocznica ma to do siebie, że często występuje tylko z jednym objawem, dlatego tak ciężko ją rozpoznać :/
Akwa towarzyskie 200L i 250L
Krewetkaria 4x50L

W planach akwa 450L :P

Lisi Ogon
Nowicjusz
Posty: 13
Rejestracja: 2016-06-02, 11:56
Imię: Paulina

Re: Wzdęty Kolcobrzuch

Post autor: Lisi Ogon » 2016-06-03, 14:42

Będę wdzięczna za rozpisanie kuracji :) Chciałabym żeby to nie była posocznica no... szkoda mi tej ryby i cały czas obstaję przy zwykłym zatwardzeniu bo nie widziałam od dobrych 2 dni odchodów u niej. W akwarium mam piasek kwarcowy i zawsze wszystko na nim "elegancko" widać i nie ma śladu po odchodach, a posocznica tworzy galaretowate klocki... Kupiłam w zoologicznym (niestety to wszystko co udało mi się zdobyć) z Tetry tabletki Biocoryn i z tego nieszczęsnego Tropicala CMF i BactoActive. Metronidazol będę miała jutro rano dopiero.
Czy do kwarantanny potrzebuję koniecznie drugiego akwarium? Przyznam, że nie mam nic na szybko do załatwienia :/ I czy przekładać sprzęt z akwarium do niego - grzałkę, filtr i lampę?

SilVeR3
Zainteresowany
Posty: 42
Rejestracja: 2016-05-24, 00:36
Pojemność akwarium: 200
Imię: Mateusz

Re: Wzdęty Kolcobrzuch

Post autor: SilVeR3 » 2016-06-04, 00:11

Możesz zrobić w ogólnym (licz się z atakiem glonów), jak masz samą gąbkę w filtrze to jeszcze ok. Lampę wyłącz - świeć po max 3-4h dziennie - światło szkodzi podczas kuracji, więc jak najmniej, tak aby tylko rośliny jakoś przetrwały. Grzałka raczej nie będzie Ci potrzebna na tą porę roku, więc też ją wyjmij.

Nie lej CMF - tylko osłabia ryby, w przypadku Posocznicy nic nie pomoże... BactoActive ok, ale po min 6 dniach kuracji.
Tabletek BactoActive nie stosuj razem z Metronidazolem.

Co do stosowania:

- dzień 1 - 4 gramy / 100 litrów wody
przy tabletkach 250 mg jest to 16 tabletek / 100 litrów wody
- dzień 2 i 3 - 1 gram / 100 litrów wody
przy tabletkach 250 mg jest są to 4 tabletki / 100 litrów wody
- dzień 4 - podmiana wody 50%
- dzień 5,6,7,8,9,10 - podmiana wody 10% + węgiel aktywny

Po zakończeniu jednego cyklu ważne jest, aby to powtórzyć...
Tyle że, kończysz na 4 dniu - podmiana 50% wody, do tego dodajesz węgiel aktywny.

Mam nadzieję, że rybka przetrwa i objawy ustąpią...
Akwa towarzyskie 200L i 250L
Krewetkaria 4x50L

W planach akwa 450L :P

Lisi Ogon
Nowicjusz
Posty: 13
Rejestracja: 2016-06-02, 11:56
Imię: Paulina

Re: Wzdęty Kolcobrzuch

Post autor: Lisi Ogon » 2016-06-04, 13:00

Ok to w takim razie rozpocznę dziś, w zbiorniku. Filtr ma tylko gąbkę (jednak się na coś przyda w końcu :fiufiu:). Grzałka i tak działa na zasadzie dogrzewania do 28 stopni i potem się wyłącza i tak dalej, także chyba ją zostawię. No chyba, że temperatura kwarantanny musi być niższa. Co do CMF i tabletek Biocoryn to za późno, spanikowałam wczoraj i wrzuciłam :mur:

Dobra, czyli łącznie trwa to 14 dni. Jedna sesja 10 dni i powtórka 4 dni tak?
Metronidazol mam w płynie. Taki ludzki na sepsę :3 12 butelek po 0,5 g

I mam jeszcze jedno pytanie - jeżeli to nie posocznica, to coś rybce się stanie po kąpieli w Metronidazolu?
Ostatnio zmieniony 2016-06-08, 16:26 przez Lisi Ogon, łącznie zmieniany 1 raz.

Lisi Ogon
Nowicjusz
Posty: 13
Rejestracja: 2016-06-02, 11:56
Imię: Paulina

Re: Wzdęty Kolcobrzuch

Post autor: Lisi Ogon » 2016-06-04, 16:14

Update: Stwierdziłam, że i tak będę musiała zrobić reset 64 l skoro to posocznica. Zdobyłam najmniejszy możliwy litraż w mieście - kostkę 27 l używaną (zdecydowanie za nią przepłaciłam, ale trudno i tak powinnam mieć coś takiego na czarną godzinę) Przełożyłam zdezynfekowany filtr, grzałkę i termometr. Czekam aż temperatura dobije chociaż do 25 stopni i wrzucę kolcobrzucha. Nie zalewałam całości - wlałam 15 l myślę, że nie ma sensu więcej. Na pierwszy dzień 0,6 g potem 0,15 g Metronidazolu.
Akwarium i sprzęt były dezynfekowane Rivanolem i porządnie wypłukane.
Lampa tylko w celach poglądowych :)
Ostatnio zmieniony 2016-06-08, 16:27 przez Lisi Ogon, łącznie zmieniany 1 raz.

SilVeR3
Zainteresowany
Posty: 42
Rejestracja: 2016-05-24, 00:36
Pojemność akwarium: 200
Imię: Mateusz

Re: Wzdęty Kolcobrzuch

Post autor: SilVeR3 » 2016-06-04, 21:44

Lisi Ogon pisze: Dobra, czyli łącznie trwa to 14 dni. Jedna sesja 10 dni i powtórka 4 dni tak?
Metronidazol mam w płynie. Taki ludzki na sepsę :3 12 butelek po 0,5 g

I mam jeszcze jedno pytanie - jeżeli to nie posocznica, to coś rybce się stanie po kąpieli w Metronidazolu?
Zgadza się, 10 i 4 dni.
Jeśli to nie posocznica, to rybce nic nie będzie, nie są to ilość które mają zabić rybkę, tylko chorobę, ważne jest, by go nie przedawkować, bo jednak wtedy jak każdy lek może zaszkodzić.

Co do kostki, to i tak masz dobrze, że Ci się udało dostać
Ja ostatnio musiałem kupić 35L profil z żarówką gdy miałem epidemie w akwarium... :P

Trzymam kciuki za Kolca, informuj co i jak :)
Akwa towarzyskie 200L i 250L
Krewetkaria 4x50L

W planach akwa 450L :P

Lisi Ogon
Nowicjusz
Posty: 13
Rejestracja: 2016-06-02, 11:56
Imię: Paulina

Re: Wzdęty Kolcobrzuch

Post autor: Lisi Ogon » 2016-06-04, 21:57

SilVeR3 pisze:Ja ostatnio musiałem kupić 35L profil z żarówką gdy miałem epidemie w akwarium...
Mhmm, urok małych miast zapewne :niedobrze:


Został wrzucony do 26 stopni. Niby tylko 2 stopnie mniej niż miał, ale od razu przytulił się do grzałki, dzisiaj trochę zbladł mu kolor na grzbiecie i szczęśliwy to nie jest, że w takiej izolatce pływa ;(

Mam jeszcze pytanie odnośnie karmienia w kwarantannie. Normalnie jak wcześniej czy ograniczyć? Czy wręcz przeciwnie karmić więcej?

SilVeR3
Zainteresowany
Posty: 42
Rejestracja: 2016-05-24, 00:36
Pojemność akwarium: 200
Imię: Mateusz

Re: Wzdęty Kolcobrzuch

Post autor: SilVeR3 » 2016-06-04, 22:17

Dokładnie, urok małych miast :/

Nie zmieniałbym temperatury, 28 stopni powinno być odpowiednie - powinna być nawet większa temperatura.
Co do karmienia to również bym nic nie zmieniał, aczkolwiek obserwuj jego apetyt :)
Akwa towarzyskie 200L i 250L
Krewetkaria 4x50L

W planach akwa 450L :P

Lisi Ogon
Nowicjusz
Posty: 13
Rejestracja: 2016-06-02, 11:56
Imię: Paulina

Re: Wzdęty Kolcobrzuch

Post autor: Lisi Ogon » 2016-06-04, 22:25

Z pośpiechu go do 26 wrzuciłam, bo już ze złości wygryzał dziurę w kubeczku :devil:
Grzałka ustawiona na maxa - 31 stopni żeby szybciej dogrzała i może te 31 zostawię. Na dziś mu już podaruję, jutro rano wrzucę trochę artemii może coś skubnie. Ślimaki też przechodzą kwarantannę - liczyłam, że kolec się nimi "zaopiekuje" ale póki co ma ważniejsze problemy :) O ile świderki mają to wszystko w dupie o tyle Helena pierwsze co zrobiła to uciekła pod powierzchnię :D

Lisi Ogon
Nowicjusz
Posty: 13
Rejestracja: 2016-06-02, 11:56
Imię: Paulina

Re: Wzdęty Kolcobrzuch

Post autor: Lisi Ogon » 2016-06-05, 16:25

Kilka razy widziałam go w takiej pozycji, przytulony tyłkiem do filtra, głową w dół. Jak tylko podejdę do akwarium wszystko nagle mu mija i jest ok. Podobną pozycję przybiera pływając - zwija się w półksiężyc, brzuszkiem do góry. To wygląda jak jakiś paraliż. Cały czas macha przy tym płetewkami i rozgląda się na boki.
W półksiężyc zwijał się przed kwarantanną, więc nie sądzę, żeby to była wina Metronidazolu.
Czy to może być jakiś uraz pęcherza pławnego?
Ostatnio zmieniony 2016-06-08, 16:27 przez Lisi Ogon, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ