Strona 1 z 1

Niewykształcone płetwy narybku gupika

: 2020-07-17, 14:21
autor: Taau
Hej, od jakiegoś czasu przetrząsam internety - również Wasze forum i nie uzyskałam jeszcze odpowiedzi na moje pytania, więc zakładam temat.

Zauważyłam, że ostatnie pokolenie moich gupików jest chyba niepełnosprawne, bo nie wiem jak to inaczej zakwalifikować. Historia jest taka, że mam rodziców od kilku miesięcy, pierwszy miot był ok, kilkanaście rybek zdrowych, drugi miot był już lekko dziwny, trzeci też. Dziwność polega na tym, że ogonki są ścięte w kształt trójkąta, a do tego często nie widzę, żeby rybki miały płetwę grzbietową i brzuszną.. Widziałam dwa podobne problemy na forach, jednak tamte rybki miały tylko problem z ogonkami a poza tym umierały dość szybko. Moje się trzymają, starsze mają około 5-6tyg, malutkie 1-2tyg. Wygląda na to, że jedynym uszczerbkiem jest ta "niepełnosprawność" i przez to biedne muszą się bardziej nagimnastykować przy pływaniu. Najpierw obstawiałam chów wsobny, ale - ci konkretni rodzice przyszli ze sklepu, gdzie plywali razem z innymi (obu płci), a u mnie zostali wymieszani z innymi gupikami obu płci, więc zakładam, że kolejne mioty powinny być już właśnie bardziej urozmaicone genetycznie... a tu właśnie odwrotnie. Może przez początkowe błędy i zbyt rzadkie podmiany rybie matki nie miały warunków i dzieciaki się nie ukształtowały prawidłowo?
Jeśli te młode dożyją wieku dorosłego to oczywiście nie będę ich rozmnażać. Ktoś mi sugerował, żebym je oddała jakimś drapieżnikom jako karmę, ale chyba już wolę założyć osobny zbiornik dla niepełnosprawnych ;)

Teraz info:

- Zbiornik 98l (długość 80cm)
- Oświetlenie - dwie świetlówki, próbowałam dostrzec parametry, ale są słabo widoczne, chyba T8, 15W? Włączone 10-12h dziennie, pokrywa.
- Z testów robię tylko NO3, taki trzyskładnikowy do mieszania, ZOOLEK. Chciałam kupić cały pakiet w akwarystycznym, ale gość mi odradził (o dziwo) twierdząc, że warszawska kranówka i tak wiadomo jakie ma parametry. :zamyslony:
NO3 teraz nie przekracza 10 (badanie przed podmianą)
Podmieniam co tydzień, max 1,5 tyg jak mam obsuwę, ok 20-25% wody, kranówka, odstana krótko - do kilkunastu godzin - powinna niby stać kilka dni, ale kilka osób już mi mówiło, że latem z uwagi na temperaturę namnażają się bakterie w tej wodzie i lepiej już wlać krótko odstaną. Nie dodaję nic do niej.
- Filtr - Aquael PAT mini 400l/h, gąbkowy, włączony cały czas, dorzuciłam drugi taki sam na przeciwległy koniec akwa, bo miałam wrażenie, że jeden nie wyrabia. Płuczę może 1xmc wodą spuszczoną z akwa.
- Podłoże - żwir mieszany - 2-10mm, grubość warstwy 5-8cm
- Jeden korzeń, kilka otoczaków, skałka z czegoś w rodzaju betonu :D
- Rośliny - 1 żabienica, Ludwigia 3 gałązki, Limnophila Sessiliflora sporo, trochę jakiejś trawy, rosną od początku, nie przycinam bo jeszcze nie było potrzeby, czasem coś rozsadzam jak się urwie podczas porządków ;)
- Nie stosuję nawozów. :wow: powinnam?
- Temperatura 24-26, czasem dochodzi do 27 jak jest gorąco
- UV - chyba nie? Chyba że jedna ze świetlówek jest UV? :zamyslony:
- Nie używałam chemii
- Grzebię co 2-3 dni, jak wyławiam niedojedzone żarcie i ok. raz na tydzień przy odmulaniu.
- Obsada: gupiki - 9 samic, 5 samców, narybku około 40szt, 5 kirysków pigmejskich, 1 babka niebieska, 1 krewetka bloody mary - pozostałość po innym baniaku :D plus 4 helenki. Wszystkie trafiły do akwa mniej więcej w jednym czasie, czyli po założeniu, tylko kilka gupików dokupiłam ok 3 tyg temu. Kondycja zasadniczo ok, nie licząc dwóch samiczek gupików oraz jednej babki, które padły ok miesiąc temu, wtedy się zorientowałam, że nie dbam o wodę tak jak powinnam (NO3 wywaliło do ok50). Dwa samce gupika mają szary brzeg ogona, wyczytałam, że to może być gnicie płetw, stosowałam kąpiele w soli, CMF do zwiornika, na razie bez poprawy. Poza tym wszyscy zdrowi.
Karmię 3xdziennie, tyle, żeby zeżarły w kilka minut, czasem przesadzę ( :cwaniak: )
Dostają: mrożone lasonogi (wcześniej ochotka, ale narybek sobie nie radził, więc zrezygnowałam), suszona dafnia, Tetra min baby i Kyorin first bites dla na rybku, Aquael płatki różnego rodzaju, Sera chipsy dla kirysków i babki (ale i tak gupiki to wyżerają 🙄) i świeże lub podgotowane warzywa i owoce. Wszystko w różnych kombinacjach, staram się za każym razem co innego.
- Zbiornik założony ok 3mce temu, dojrzewał tydzień.