gorantb pisze:Kosiarki z natury są tak bardzo płochliwe czy moje są lekko przewrażliwione.

Moje zachowywały się raczej spokojnie, nie widziałem panicznej ucieczki. Tylko że to bardzo żywe ryby i można różnie interpretować ich ciągłe ganianie po zbiorniku.

druga sprawa to temperatura wody. grzałkę mam w termo-reaktorze, którą skręciłem na minimum (czyli praktycznie w ogóle nie chodzi) a woda ciągle utrzymuje się na poziomie 28st! czy to możliwe, że tak nagrzewają ją świetlówki czy zainwestować w inny termometr?

Owszem, świetlówki mogą podgrzewać wodę i to bardzo.
Ja zawsze mam dwa termometry w zbiorniku.

A sprawdzałeś, czy grzała nie jest ciepła? Może padł termostat?

blue_betta pisze:A sprawdzałeś, czy grzała nie jest ciepła? Może padł termostat?

sprawdzenie w termo-reaktorze "ciepłoty" grzałki nie będzie proste, sugerowalem sie jedynie tym ze poprostu nie pali się dioda... wyłączę ja całkowicie od zasilania i zobaczę co się dzieje. Jak u Ciebie wygląda temat temperatury wody? Dogrzewasz ją w tym okresie?

Ja w lecie nie włączam grzałki - w domu zawsze jest 23/24*C, a nie mam wyjątkowo ciepłolubnych ryb

Zebrałem kilka pytań:
...podsumowując obsadę to na razie skupiam się na walczeniu z tym co rośnie, a nie powinno
wrzuciłem 30 babaulti (ta ilość zginęła w odchładzani akwarium) i 8 kosiarek
zamówiłem jeszcze 8 amano i 2 filtrujące na próbę
inna sprawa to wzrastająca ilość ślimaków, ze względu na krewetki wpuścić np heleny czy mogę mimo wszystko bocje (paskowana lub siatkowa)?
Resztę obsady miały stanowić brzanka denisona (~10 szt.) i danio choprae (~20-30 szt.) i tu tez mam dylemat czy lepiej już je powoli wpuszczać i może też pomogą oczyścić wodę (daleko jej do klarowności - ciągle widać jakieś pływające drobiny) czy ze względu na częste czyszczenie, usuwanie martwych roślin itd jeszcze poczekać aż sytuacja ,miejmy nadzieję, się polepszy i nie stresować ich?

Macie jakieś zdanie z autopsji o lampie UV i skimmerze?

Helenki sobie poradzą
Ja bym poczekał z wpuszczeniem obsady - krewetki niech pierwsze się rozgoszczą, dopiero później ryby. Babaulti powinny się szybciutko rozmnażać, więc się nie denerwuj

blue_betta pisze:Helenki sobie poradzą

a ile byś radził?

A nieproszonych ślimorów jest dużo? Helenki też dość szybko się rozmnażają, więc myślę, że wystarczyłoby 20sztuk. Tak na początek

Łoren, zakładając, że uda mi się utrzymywać prawidłowe ilości i proporcje pierwiastków, czy te warunki wpłyną jakoś na same glony? Mam na myśli czy np. wyginą te które są, te co są zostaną ale nie będą się dalej rozkrzewiać czy może nic się nie zdarzy?

Jeśli sytuacja z parametrami będzie prawidłowa - tzn kiedy rośliny zaczną przyrastać to sytuacja sama z czasem się wyprostuje. Rośliny wyższe kiedy mają zapewnione optymalne warunki wzrostu wytwarzają substancje obronne przed innymi roślinami (glony to też rośliny) to zjawisko nazywa się alleopatią - glony w tym momencie nie mają szans na rozwój. Mogą przetrwać w jakiejś śladowej ilości bo to także rośliny wodne więc będą występować i całkowita eliminacja jest praktycznie niemożliwa ale ich obecność nie będzie zasadniczo wpływała na całokształt.

Łoren pisze:Jeśli sytuacja z parametrami będzie prawidłowa - tzn kiedy rośliny zaczną przyrastać to sytuacja sama z czasem się wyprostuje. Rośliny wyższe kiedy mają zapewnione optymalne warunki wzrostu wytwarzają substancje obronne przed innymi roślinami (glony to też rośliny) to zjawisko nazywa się alleopatią - glony w tym momencie nie mają szans na rozwój. Mogą przetrwać w jakiejś śladowej ilości bo to także rośliny wodne więc będą występować i całkowita eliminacja jest praktycznie niemożliwa ale ich obecność nie będzie zasadniczo wpływała na całokształt.

Ehhh jak się to fajnie czyta.

Łoren pisze:W kalkulatorze jest w zakładce podstawowe i chyba w ogrodniczych - w tej podstawowe jest taki moduł gdzie można podstawiać także nawozy firmowe i przelicza ile jest faktycznie podawane. Mikro już można delikatnie podawać ale dopiero jak troszkę wyprostuje się makro - czyli azot ok 10 fosfor ok 1mg/l wcześniej to ryzykowne .

...chyba nie mogę tego znaleźć. Mógłbyś mi to bardziej przybliżyć?
Wczoraj zrobiłem cotygodniowe czyszczenie z podmianką +-30%, a dziś testy. Wygląda na to że parametry ustabilizowały się na:
ph=7,6
Kh=15, Gh=20
PO4=1
NO3=10
Rośliny, moim zdaniem, odbijają. Glony, te które można skubać, czyszczą dość skutecznie kosiarki, ale mimo to dziś przednia szyba była już zazieleniona i musiałem ją przeczyścić... To samo odnośnie brązowego nalotu, o którym wspominałem wcześniej, nie są to czasem okrzemki? Jeśli tak jak można sobie z nimi poradzić?
Łoren, jak myślisz, nie trzeba by obniżyć pH?

czy gdybym chciał mieć następująca obsadę:
grubowarg syjamski - 8 szt
brzanka Denisona - 10 szt
danio choprai - do 30 szt
brzanka Titteya - 3-4 pary
nie będzie groziło mi przerybienie?

Będziesz miał lekki kocioł w górnej i środkowej partii zbiornika.

Wszystkie te gatunki to ryby bardzo żywe. Moje doświadczenia z tymi gatunkami wykazały że nie za bardzo preferują przebywanie w dolnych partiach zbiornika.

kbtor pisze:Będziesz miał lekki kocioł w górnej i środkowej partii zbiornika.

Wszystkie te gatunki to ryby bardzo żywe. Moje doświadczenia z tymi gatunkami wykazały że nie za bardzo preferują przebywanie w dolnych partiach zbiornika.

Obecnie mam jedynie grubowargi syjamskie i te trzymają się strefy przydennej jakby byly do niej przywiązane. Co do reszty to opieram się jedynie na literaturze i z niej wynika ze b.Denisona to strefa przydenna do środkowej a danio środek-powierzchnia. B.wysmukła bez konkretnej strefy ale preferuja bardziej zarośnięte m-ca i nie jest stadna, a reszta raczej woli otwarte przestrzenie. tyle wyczytałem... ale nie upieram się, że to jedyny wyznacznik.