Strona 1 z 1

Mały problem z bimbrownia.

: 2008-04-07, 15:49
autor: Kviki
Witam.
Zrobiłem sobie dziś bimbrownie drożdże + cukier. Na początku wszystko było ok, ale po jakims czasie zacier strasznie sie wzburzył w butelce i zassało go trochę do tej drugiej butelki z wodą. Bimbrownia pod względem technicyzm jest zrobiona dobrze ale może zrobiłem coś źle przy zacierze. Dalem 1 litr wody+kotke drożdzy(cała 100g) i dwie szklanki cukru. Dobrze to zrobilem??

Re: Mały problem z bimbrownia.

: 2008-04-07, 15:56
autor: Matthew
żle
tutaj jest przepis;
10 g drożdży
400 g cukru
soda
1 l wody

pozdrawiam

Re: Mały problem z bimbrownia.

: 2008-04-07, 23:15
autor: lolek
Kviki przesadziłeś z drożdzami. Matthew podał Ci dobry przepis na zacier. Dodajesz jedną łyżeczkę od herbaty sody oczyszczonej. Musisz wszystko dokładnie wymieszać. A ty masz link jak dobrze zrobić bimbrownie: http://e-akwarystyka.pl/topics12/4504.htm

Re: Mały problem z bimbrownia.

: 2008-04-08, 16:39
autor: Kviki
Ok zrobiłem wedle tego przepisu i czekam co będzie się działo teraz :)

Re: Mały problem z bimbrownia.

: 2008-04-08, 17:22
autor: Saper1
Witam.
Che,che,che chyba nie czytałes nic na forum o bimbrowni .
Powiem tak ja proponuje 4 szklanki wody do gara zagotowac jak woda bedzie sie gotowała dosyp 2 szklanki pełne cukru i wymieszaj zagotuj jeszcze 5 min. i odstaw.
Jak wystygnie odlej pół szklanki zagotowanej wody i dodaj jedna łyżeczke drożdży + jak masz jedna łyżeczkę sody, nie koniecznie, wymieszaj i wlej do butli a potem zalej tym co zostało zakrec butle i pamietaj węzyki co idą do butelek do około zalej najlepiej klejem superglu + na weżyk co idzie bezpośrednio do akwa zalóż zaworek zwrotny jak zakrecisz butle to na weżyk który idzie do drugiej butli zalóz taki mały plastikowy zacisk kupisz w sklepie zoologicznym do powietrza i zacisnij waż ja to robie zawsze na wieczór jak ide do przcy z rana to sciagam zacisk z wężyka co idzie do drugięj butli i gaz zasówa. Nie jest konieczne zakładanie zacisku, jak masz zaworek zwrotny na weżu co idzie do akwa ale mi tak lepiej wiem że nic nie zaciągnie itp.
Zaciskam tylko jak zrobie nowy zacier a jak gaz się uzbiera to ściągam zacisk i tak sobie chodzi aż do następnej wymiany zacieru.
Pozdrawiam

Re: Mały problem z bimbrownia.

: 2008-04-08, 17:32
autor: lolek
Saper1 pisze:na wezyk ktury idzie do drugiej butli zalóz taki mały plastikowy zacisk kupisz w sklepie zoologicznym do powietrza i zacisnij waz ja to robie zawsze na wieczur jak ide do przcy z rana to sciagam zacisk i gaz zasówa
Bardzo dobre rozwiązanie. jeśli chce się mieć w domu zapach piwa. Jak zaciśniesz wężyk co ciśnienie może rozsadzić butelkę i cały zacier wyleje się na podłogę. nad przepływam gazu nigdy nie zapanujesz przy bimbrowni, jeśli zrobisz bimbrownie soda+ocet to możesz ograniczyć kapanie octu i wtedy mniej CO2 będzie produkowane, w przypadku bimbrowni i cukier+drożdże nie ma sposobu.
Saper1 pisze:ja to robie zawsze na wieczur jak ide do przcy z rana to sciagam zacisk
jestem pełen podziwu :-D kamikadze :-D

No i po co to wszystko gotować, ten przepis którego dałem link jest bardzo dobry.
Twój jest niepewny.


I popraw błędy ortograficzne bo twój post jest nieczytelny.

Re: Mały problem z bimbrownia.

: 2008-04-08, 20:06
autor: Saper1
Witam.
Ja tak robie gotuje żeby usunąc wszystkie bakterie i mieć czysty gaz, tak samo jak byś robił na przepuszczenie przez spirale ( i czysty bimberek ) :lol:
Ty robisz inaczej, ja tak to zależy jak kto woli.
Co do zaciskanie weżyka robie to już od roku i jakoś butelka po wodzie mineralnej nie wywaliła bo bardzo ciężko jest ja rozerwac, nie wiem czy wiesz ale te butelki plastikowe to jest bardzo mocny materiał potrafi wywalic wężyk z butli a nie rossadzi ją i zaznaczyłem że rano go odkrecam i w ten sposób nie mam zjawiska zacigania i jetsem w ten sposób pewny ze butleka jest szczela a robie to zawsze jak daje nowy zacier zeby gaz sie uzbierał a nie czekal kiedy mi wode zaciagnie .
Weżyk ściskam tylko jak daje nowy zacier i jak gaz sie uzbiera to odkrece zacisk z rana i tak chodzi sobie dzien i noc .
No jak lolek przeciez nie mam zakręconej butli cały czas tylko na noc jak dam nowy zacier.
Lolek nie rosadzi butli chyba ze masz szklana , wyprubowane 24godz chodziło na zamknietym weżyku i wywaliło weżyk a butla cała
Pozdrawiam.
Sorki za moja błedy nigdy nie byłem dobry z ortografi ale mam nadzieje ze każdy zrozumial co napisałem .
Kazdy popełnia błedy nawet TY !!!

Re: Mały problem z bimbrownia.

: 2008-04-08, 20:14
autor: lolek
Saper1 pisze:Wezyk sciskam tylko jak daje nowy zacier
post wyżej pisałeś że robisz tak cały czas. Butelka pod ciśnieniem w końcu pęknie, poza tym rano kiedy otwierasz ten zacisk to niezła chmara bąbli musi iść z dyfuzora.
Saper1 pisze:usunąc wszystkie bakterie

A bakterie pewnie przechodzą wraz z CO2 do wody :-D Zacieru spożywał nie będziesz więc nie ma sensu gotować.

Re: Mały problem z bimbrownia.

: 2008-04-08, 20:21
autor: Saper1
Napisałem, robi jak kto chce ja robie tak :-)