raczej filtr kubełkowy
Tak. Posiada odpowiednią wielkość złoża filtrującego zasiedlonego przez bakterie nitryfikujące. Dodatkowo wielu akwarystów używa wewnętrznego nawet niewielkiego filtra mechanicznego ściągającego drobne zanieczyszczenia z wody.
Wiem, że standardowa pokrywa również potrzebuje modernizacji w celu ulepszenia oświetlenia
To oczywiście zależy jakie rośliny Cię interesują. Z własnego doświadczenia powiem Ci, że nawet jak interesują Cię mało wymagające roślinki, lepiej zainwestować w światło od razu, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia a "kiedyś" oznacza "nigdy" (przeważnie) ;) Z czasem po ustabilizowaniu akwa, będziesz chciał coś dosadzić, wymienić, ponawozić, słowem pobawić się w roślinki a tu d...a bo się nie da, bo światło za słabe. Wiem bo tak mam i się bujam ze standardowym 2xT8 i odpuściłem sobie już swoje 112L w tym temacie, ale zakładając akwa w rodzinie i u znajomych namawiam gorąco aby na podłożu i światłach nie oszczędzać.
Właśnie podłoże... Nie wspomniałeś o nim. Pomyśl, poczytaj, popytaj. To chyba jedyny element akwarium, który tak ciężko później wymienić.
Mam do dyspozycji ok. 500zł
Tak sobie wpisałem z ciekawości w google "akwarium 140L cena"... Rozpiętość jest gigantyczna. Można kupować w sklepie na sztuki elementy i nie zmieścisz się w 1000, można nabyć w sklepach internetowych, jest taniej, można kupić gotowe zestawy startowe, też ceny są promocyjne, można kupić używany sprzęt na allegro, można wybrać się na giełdę akwarystyczna... Tyle ile możliwości, tyle cen. Budżet 500 zł na start to niewiele. Trzeba wykazać się kreatywnością żeby zamknąć się w tej kwocie, choć absolutnie nie twierdzę, że to niemożliwe. Nie brałeś pod uwagę podłoża, nie wkalkulowałeś roślin itp. Rybki, wiadomo, mogą być nawet "kiedyś" ;), ale rośliny muszą być od razu po zalaniu akwa i to w sporych ilościach, jeśli nie chcesz zakładać tematu pt "ratunku glony w moim akwa co mogę zrobić" ;)
Pewnie są tacy co kupili tylko szkło i filtr, a resztę dokombonowali z czasem za free. Dlatego pojęcie budżetu na akwa jest dyskusyjne i ciężkie do określenia.
btw: Był kiedyś taki szacunkowy przelicznik, że akwa na start to koszt 10-15 zł/L. U mnie i u kumpla w 112L to się powiedzmy mniej więcej sprawdziło (1500 na początek), ale w krewetkarium 25L już zdecydowanie nie;)