Strona 1 z 1
Karmienie moich rybek
: 2010-12-17, 17:43
autor: zolwikk
Mam taką zagatke nie bardzo wiem jaką dawke i ile razy dziennie ?
Z ryb to:
-kosiarka x3 (ok.4,5cm)
-otosek x1 (ok.3cm został samotny )
-copadichromis x4 (ok.3-6,5cm
-labidachromis x3 (ok.3,5-4,5cm na dniach +1)
-zbrojnik niebieski x6 (ok.3-4cm 4szt odejdą )
Jedzonko to :
-Malawi tropicala
-supervit tropicala
-micro wafers tropicala (resztka)
-supertabin a (próbka i nie bardzo przepadaja )
Do tej pory to karmiłem 1 (czasami 2) dziennie jedną średnią dawke jak chcwycę pomiędzy kcukiem a palcem wskazującym. To żaden wyznacznik to może w jakimś kieliszku?
Re: Karmienie moich rybek
: 2010-12-17, 18:23
autor: maradona
Zarełka dawaj tyle, aby ryby były w stanie zjeść je w ciągu 2 minut. Raz w tygodniu głodówka.
Wiesz, że masz pomieszaną obsadę?
Re: Karmienie moich rybek
: 2010-12-17, 18:29
autor: zolwikk
maradona pisze:Zarełka dawaj tyle, aby ryby były w stanie zjeść je w ciągu 2 minut. Raz w tygodniu głodówka.
Ale ma sypnąć , jak zjedzą to sypnąć ponownie? Bo jak więcej jednym razem dam to nie zdążą zjadać i opda na ndo.
maradona pisze:Wiesz, że masz pomieszaną obsadę?
Wiem, przestawiam na malawi .
Re: Karmienie moich rybek
: 2010-12-17, 19:33
autor: blue_betta
Jedna taka porcja, następna np. w środku dnia i na noc.
A jakieś żywe papu na 100% by nie zaszkodziło ;)
Re: Karmienie moich rybek
: 2010-12-17, 20:02
autor: zolwikk
blue_betta pisze:A jakieś żywe papu na 100% by nie zaszkodziło ;)
Myślałem o tym i nadal rożważam . Z opini ludzi w tym mojego teścia jest większe ryzyko zarażenia ryb choróbskiem . Co wy na ten temat ?
Re: Karmienie moich rybek
: 2010-12-17, 20:20
autor: marcin88
Cóż... zawsze może się coś trafić, ale myślę że poza takimi przypadkami jak pasożyty z stawów itp nic większego im nie grozi. Zawsze można iść do wędkarskich i robaki kupować lub założyć własną hodowlę dżdżownicy kalifornijskiej. Oczywiście inna sprawa, kiedy znajdziesz larwy komarów w jakimś rynsztoku i dasz je rybkom... Ewentualnie mrożony
http://strony.aster.pl/elem/akk/s_hodowla.html
Właśnie sobie znowu czytam (z 10 raz xD) i doczytałem "Żyją gromadnie, nie chorują na żadne choroby bakteryjne, ani wirusowe."
Wątpię by była to prawda, ale to tylko moje przeczucie...
Jeżeli już to chorują jeden przypadek na milion. Wątpię by w ogóle nie chorowały.
Sezonowo również muszkę owocówkę, tylko żeby zebrać odpowiednią ilość trzeba by założyć dużo hodowli a co dopiero kiedy zamierzamy je zamrozić.
Warto również zainteresować się popularnym sercem wołowym.
Re: Karmienie moich rybek
: 2010-12-17, 23:04
autor: hidax
A ja się podłączę mam nadzieję że zolwik nie będzie zły.

Czy dawanie rybkom jedzenia np zaraz po załączeniu światła robię to około 7rano mogę im sypnąć po 15 minutach jedzenia.?
Rybki są wtedy jeszcze ospałe bo mam w pokoju okna dachowe a aktualnie je zasypało śniegiem i ciemno w pokoju.
Czy im to nie zaszkodzi.?
Bo chyba z samego wieczoru nie powinienem im dawać.?
Tak jak człowiek nie powinien jeść przed samym snem bo się nie wyśpi to chyba rybki to samo nie.?
Re: Karmienie moich rybek
: 2010-12-17, 23:09
autor: zolwikk
hidax pisze:A ja się podłączę mam nadzieję że zolwik nie będzie zły.

Nie będzie . ;)
Dobre pytania,
Re: Karmienie moich rybek
: 2010-12-18, 10:04
autor: Plewek01
Ja sypie rano bez światła i też sobie dają radę, bo zaraz po włączeniu są jeszcze jakby oślepione.
Re: Karmienie moich rybek
: 2010-12-18, 18:42
autor: satyr23
Ja załączam światło o 6 rano gdy wstaje, i daje jeść dopiero po 40 min gdy wychodzę do pracy i jest ok, w niedzielę niema śniadania ani rosołu niestety tak wyszła głodówka :rotfl:
Re: Karmienie moich rybek
: 2010-12-18, 18:52
autor: zolwikk
Dobra to zaczne karmić chwile przed załączeniem oświetlenia i wieczorem .
Dzis troszke sypnąłem zjadły to ponownie ,po drugiej dawce to już tak nie "latały" za papu to więcej nie dałem . Wszystko nie dłużej 2min.