Strona 1 z 1

chora pielęgnica - proszę o pilną pomoc

: 2009-07-21, 20:09
autor: luna1976
mam 5 małych pielęgnic severum (3-5cm), 4 są ok, wyraźnie rosną, są ładnie wybarwione i mają apetyt.

Z jedną jednak coś jest nie tak, nie rośnie, jest słabiej wybarwiona i największe moje zmartwienie nie je. To znaczy ona płynie do pokarmu, bierze w pyszczek, po czym wypluwa jakby nie była w stanie połknąć. Widać że jest głodna rzuca się na jedzenie, ale nie może go przełknąć. Trwa to od paru dni. Po za tym pływa i nie ma widocznych zmian, prócz chudości.

Co to może być, czy mogę jej jakoś pomóc?

Dodam że 3 ryby miały ospę ( w tym ta mała)- wczesne stadium tak po 2-3 kropki, podniosłam temperaturę i po 2 dniach ustąpiło. W sumie to od tej ospy zauważyłam u niej brak przyjmowania pokarmu.Objawy ospy ustąpiły 3 dni temu - czyli ryba nie je od 5-6 dni, strasznie smutno wygląda jak tak z głodem w oczach rzuca się na pokarm, a potem wypluwa i chudnie w oczach

Re: chora pielęgnica - proszę o pilną pomoc

: 2009-07-22, 08:06
autor: maol
Połknięty kamyk? To się czasem zdarza. Spróbuj ją wyłowić i zajrzeć do pyszczka.

P.S. Skąd ta ospa? To nowe ryby prosto ze sklepu czy jakiś problem w akwarium?

Re: chora pielęgnica - proszę o pilną pomoc

: 2009-07-22, 13:19
autor: luna1976
nowe ryby prosto ze sklepu, w akwa jest tylko piach i kamienie większe od jej pyszczka.
wczoraj dałam im rozkruszone płatki i trochę zjadła, czyli faktycznie wygląda jakby coś jej przeszkadzało połykać. Do tej pory karmiłam ryby tak: rano mrożona ochotka wymiennie z sercem wołowym, a wieczorem suchy pokarm (taki mix 3 karm - pokarm wybarwiający dla paletek, pokarm witaminowy i spirulina - wszystko w drobnych granulkach). Ta rybka ma max 3 cm i ma mały pyszczek - jak mam tam zajrzeć?

Re: chora pielęgnica - proszę o pilną pomoc

: 2009-07-22, 14:55
autor: maol
Być może ryba nie je już od czasów "sklepowych". Na pewno oddzieliłbym ją od reszty, tak na wszelki wypadek.

Re: chora pielęgnica - proszę o pilną pomoc

: 2009-07-22, 17:39
autor: luna1976
wiesz być może nie zauważyłam, widziaąłm że płyną do jedzenia i tyle. Ona od początku była mniejsza, ale tylko troche. Mam je od 10 dni i 4sztuki są wyraźnie większe od tej jednej.
Odizoluje i będę karmić płatkami bo tym nie pluje. Boję sie tylko czy jeśli przeżyje to ją zaakceptują na powrót, bo troche się ganiają.