Forum Akwarystyczne

mój kochany kirysek lamparci chyba powoli umiera.mało sie rusza,często przekręca.wcześnuiej sprawował sie dobrze.jakie są głuwne przzyczyny takiego zachowania?czy da sie to jakoś naprawić???może CMF-em???

http://www.e-akwarystyka.pl/topics21/2180.htm

poczytaj i dostosuj wtedy będzie nam łatwiej Ci pomóc...

Woda:
63l
obsada:
(troche przerybiona i złe gatunki)
-5 kirysków spiżowych
-4 kiryski lamparcie(niedługo 3,ale dokupie)
-2 platki,2 gupiki,3 molinezje
-3 gurami
-5 danio (niedługo oddaje i dodaje prętniki chyba)
parametrów nie znam
nawoże roślinki i mam preparaty na wode

To podaj to wszystko. jakie ile itd. Jakie masz stężenie azotanów w akwa????

aqua safe(tetra)-3 miarki
aquaflora(zoolek)-ok.115 kropel,bo mam malutko roślin żywych
sól akwariowa-jakieś 1/5 opakowania
tabletka tetra bactozy

posiadam też CMF tylko do leczenia rybek(na razie leczyłem tylko 1(danio))

[ Dodano: 2010-03-15, 14:23 ]
mam nowe informacje-chyba został zjedzony...ale przez kogo byłoby to możliwe???

Ty to wszystko wrzuciłeś do tego biednego akwarium??? A oprócz rzeczy zbędnych, posiadasz np. niezbędne testy na NO2 i NO3? Znacznie upraszczające dochodzenie do przyczyn śmierci kiryska?

P.S. Jeżeli był a go nie ma, i w zbiorniku nie ma ryby o rozmiarach pozwalających rozpatrywać pożarcie, to znaczy że rozkłada się gdzieś w kącie. I zwiększa w ten sposób szanse na wytrucie reszty obsady. Co łatwo można potwierdzić i sprawdzić.... testem na NO3 i NO2. W tym skutecznym zatruwaniu Twojej obsady pomaga również przerybienie i ciągłe dodawanie ryb. Ale to Twój wybór...

ostatnio kuupiłem ryby pod koniec stycznia...!!!ogólnie dzięki za uświadomienie ważności testów...bo jakoś nie wiedziałem,po co one są... :wstyd:

kwoik pisze:ostatnio kupiłem ryby pod koniec stycznia...

Jakoś to dziwnie tak jest, że w zbiornikach nieprzerybionych, o właściwych dla wymogów ryb rozmiarach i parametrach wody, ryby żyją dłuuuugimi latami. Rozmnażają się i rosną do właściwych rozmiarów. A nie miesiącami czy wręcz tygodniami, jak u Ciebie...

na samym początku umierały 4 na dzień,ale teraz ostatnio umarło mi danio jakoś w lutym(podgryzanie przez gupika)