Strona 1 z 1

Ramireza padła

: 2010-09-23, 15:23
autor: helpaj
Witam, ponad tydzień temu kupiłam parkę pielęgniczek ramireza.Samiec od początku gonił samicę ale poza tym wyglądał dobrze i miał apetyt. Samica za to chowała się za grzałką i na początku jakby coś białego jej wystawało z odbytu ale potem jej przeszło. Kiedy wrzucałam pokarm samiec normalnie podpływał w to miejsce a samica czekała w kącie aż coś do niej podpłynie. Była pewna że to ona najpierw zdechnie bo od początku była osłabiona. Wczoraj zauważyłam że samiec jakoś zaczął powoli pływać i stał w jakimś miejscu przy dnie. Najważniejszym objawem było obcieranie się ryb o rośliny i piasek a także dziwne szybkie ruchy. Gdzieś czytałam o takich ruchach i chyba były to próby ztrząśniecia z siebie jakiegoś śluzu, choć nie było go widać. Dziś rano samiec już nie żył . Samica czuje się pewniej, ale dalej ociera się o rośliny i piasek i wykonuje takie same ruchy.Ma posklejane płetwy, ogonowa i grzbietowa są pokryte śluzem
Parametry:(paski JBL)
-GH >14*d
-KH 3*d
-pH ok.7
-NO2 0
-no3 25

Karmię płatkami ovovit i mrożonym czerwonym planktonem
Objętość akwarium: 72l
Nie odmulam, podmiana 10l raz na tydzień
Brak oznak choroby na pozostałych rybach:
-5 kirysków pstrych
-13 neonów innesa
-3 krewetki red cherry
-ślimaki ampularie
Proszę o pomoc, teraz wiem że chyba jednak za wcześnie kupiłam te ramirezy nie mając odpowiedniego doświadczenia i podejrzewam że to była zapewne moja wina. Będe wdzięczna za wszelkie słowa krytyki.
Proszę o szybką odpowiedź, samica zachowuje się coraz dziwniej a chciałabym ją uratować.

Re: Ramireza padła

: 2010-09-23, 15:54
autor: maol
Rybki pewnie po prostu "chlup" do zbiornika czy stosowałaś metodę kropelkową? Oczywiście ryby nie były kwarantannowane? Czy ramirezki nie są/były pięknej złotawej barwy?

Re: Ramireza padła

: 2010-09-23, 16:39
autor: helpaj
Nie odbyły kwarantanny bo nie miały gdzie. Do wpuszczenia przygotowałam je tak jak trzeba czyli wyrównanie temperatury. Samiec był dosyć ładnie wybarwiony,a samica od początku była cała żółtawa z delikatnie czerwonym brzuszkiem bez żadnych czarnych plamek.Teraz ma czarną linię wzdłuż linii bocznej. Jest dużo mniejsza od samca, wydaje mi się że trochę młodsza.

Re: Ramireza padła

: 2010-09-23, 19:10
autor: marthinez
helpaj pisze:samica od początku była cała żółtawa z delikatnie czerwonym brzuszkiem bez żadnych czarnych plamek.Teraz ma czarną linię wzdłuż linii bocznej. Jest dużo mniejsza od samca, wydaje mi się że trochę młodsza.
To akurat jest normalne u samiczek ramirez.
Jesteś ze Szczecina. Gdzie kupiłaś rybki, bo z opisu wnioskuję, ze po prostu były w kiepskiej kondycji lub chore.

Pielęgniczka ramireza to dość wymagajaca rybka (jak większość apisto) dlatego początkującym akwarystom polecam pielęgniczkę borelli zamiast ramirez.

Re: Ramireza padła

: 2010-09-23, 19:45
autor: helpaj
Kupiłam u kobri1- nick na allero na wojska polskiego.Wcześniej kupiłam tam neony bardzo tanio i są zdrowe. Właśnie byłam zdziwiona wyjątkowo dobrą kondycją samca bo wiozłam je na słoneczne a on przez tydzień wyglądał na bardzo zdrowego. Dopiero ostatniego dnia mu się pogorszyło.On przeszedł to co ona teraz przechodzi tylko jakby w przyspieszonym tempie. Wiem i już pisałam że pewnie popełniłam błąd. Proszę tylko, napiszcie co mam teraz zrobić

Re: Ramireza padła

: 2010-09-23, 22:58
autor: marthinez
helpaj pisze:Kupiłam u kobri1- nick na allero na wojska polskiego
To wiele wyjaśnia.
helpaj pisze:Wcześniej kupiłam tam neony bardzo tanio
Jak myślisz, dlaczego ma tak tanio?
Jakość niestety kosztuje.
helpaj pisze:Proszę tylko, napiszcie co mam teraz zrobić
W chwili obecnej niewiele możesz zrobić. Należało by oddzielić rybę do kwarantanny, ale skoro mówisz, że nie masz to pozostaje tylko obserwacja w akwarium ogólnym.
Rybka powinna dojść do siebie.

Re: Ramireza padła

: 2010-09-24, 01:54
autor: Akwarybka
helpaj pisze:Najważniejszym objawem było obcieranie się ryb o rośliny i piasek a także dziwne szybkie ruchy. Gdzieś czytałam o takich ruchach i chyba były to próby ztrząśniecia z siebie jakiegoś śluzu, choć nie było go widać. Dziś rano samiec już nie żył . Samica czuje się pewniej, ale dalej ociera się o rośliny i piasek i wykonuje takie same ruchy.Ma posklejane płetwy, ogonowa i grzbietowa są pokryte śluzem
Parametry:(paski JBL)
Nie miał przypadkiem także i przyspieszonego oddychania? Stawiam na pasożyty wewnętrzne; to niestety częste pielęgnicowatych. Na początku wszystko jest pięknie, ryba nie ma żadnych objawów, a potem nagła śmierć :niepewny:

Re: Ramireza padła

: 2010-09-24, 21:48
autor: helpaj
Przyspieszonego oddychania nie zauważyłam ale samica od początku oddychała jakoś tak szeroko otwierając skrzela, co wydało mi się inne niż u wszystkich ryb i dziwne. W chwili obecnej na jej ciele widać miejsca, w których jest śluz i ma bardzo sklejone płetwy, szczególnie ogonową. Czasem też dziwnie faluje ciałem. Wątpię żeby doszła do siebie bo już ma duże problemy z pływaniem ze względu na płetwy. Je normalnie, ale nadal chowa się za filtrem lub za grzałką i często stoi tuż pod powierzchnią wody w bezruchu. Zobaczymy... W miarę możliwości będę pisać co się dzieje. Dziękuję za pomoc.

Re: Ramireza padła

: 2010-09-25, 08:13
autor: maol
To najprawdopodobniej oodinoza. Oodinopur SERY lub inne, podobne preparaty pomogą.

Re: Ramireza padła

: 2010-09-25, 15:36
autor: helpaj
A czy podanie MFC do ogólnego zbiornika i zaciemnienie akwarium pomogą? Przeczytałam że objawem oodinozy są rozchylone skrzela więc myślę że samica w momencie kupna była chora. Zbiornik do kwarantanny już mam, więc jest możliwość leczenia jej w tym zbiorniku.

Ryba zdechła wczoraj wieczorem; zbyt późno zdiagnozowałam chorobę. Dziękuję wszystkim za pomoc.