Strona 1 z 1

Na wszelki przypadek coś na ospę, ocierajacy się pyszczak

: 2010-10-17, 18:56
autor: zolwikk
Witam jak w temacie , prosze o poradę po rybkach nie ma nie pokojących zachować oprócz jednej która czasem się ociera(czasem dość często) o podloze akwa największa w porównaniu do innych jest nieco ciemniejsza no ale to pewnie dlatego że jest starsza... ?

Troszkę poczytałem to ta rasa tak ma , ale ja bym chciał wykluczyć jakies paskuctwo czy mogę za wczasu podać coś na ospę bo wyczytałem iz są to opdobne zachowania u rybek ?

Czy może to zaszkodzić ?? :szok: :szok:

Re: Na wszelki przypadek coś na ospę, ocierajacy się pyszczak

: 2010-10-17, 19:10
autor: mepirax
Może zaszkodzić jak podasz.
antybiotyki bierzesz jak masz katar? Czy jak masz grypę? Ta sama zasada, lek na ospę to tak ak dla nas antybiotyk, w pewnym stopniu trucizna. Nie pozwól spadać temperaturze to się ospy rybki nie nabawią ;)

Re: Na wszelki przypadek coś na ospę, ocierajacy się pyszczak

: 2010-10-17, 19:26
autor: zolwikk
Ok dziekówka , masz racje .

Jeszcze jedno pytanko zarodniki czy pasozyty są bardziej aktywne przy temp. 27< (tak wyczytałem) dla pewności pytam .
Utrzymuje 24-25C z tych moich żyjatkach to zakres 22-26C

Re: Na wszelki przypadek coś na ospę, ocierajacy się pyszczak

: 2010-10-17, 19:31
autor: mepirax
ok utrzymuj tak jak jest. Jak spadnie gwałtownie to wtedy choroba.