Sytuacja krytyczna u Głowaczka barwnego
: 2010-11-14, 20:10
Dziś zauważyłam u mojego samczyka Głowaczka barwnego bardzo niepokojącą narośl/wylew we wnętrzu ciała.
Problem zauważyłam dziś rano, gdy okazało się, że filtr i grzałka nie chodziły całą noc gdyż mój tato niechcący wyłączył przedłużacz od prądu :/ . Oczywiście wszystko zostało z powrotem podłączone, ale to jednak było ponad 10 godzin....
Ryba cały czas chowa się w gąszczu, zbladła i nie chce jeść. No i ta narośl :zdegustowany: Mam złe wrażenie, że nie przeżyje nocy.
Dołączam zdjęcie jak mniej więcej ta narośl wygląda (nie mogę zrobić zdjęcia Głowaczkowi, cały czas się kryje).
Ktoś ma jakieś pomysły?
Problem zauważyłam dziś rano, gdy okazało się, że filtr i grzałka nie chodziły całą noc gdyż mój tato niechcący wyłączył przedłużacz od prądu :/ . Oczywiście wszystko zostało z powrotem podłączone, ale to jednak było ponad 10 godzin....
Ryba cały czas chowa się w gąszczu, zbladła i nie chce jeść. No i ta narośl :zdegustowany: Mam złe wrażenie, że nie przeżyje nocy.
Dołączam zdjęcie jak mniej więcej ta narośl wygląda (nie mogę zrobić zdjęcia Głowaczkowi, cały czas się kryje).
Ktoś ma jakieś pomysły?