Strona 1 z 1

Choroba?

: 2011-08-26, 23:02
autor: taghor
Witam
Jestem początkującym akwarystą, wiec bardzo proszę o pomoc.
Moje akwarium (ok 60 l)pracuje od około 2 tyg. Najpierw chodziło bez rybek 3 dni później wpuściłem (w 2 rzutach) następujący skład: 2 pary mieczyków, 2 pary gupików, 4 x skalar, 2 x glonojad i 10 neonków. Wszystko było porządku aż zauważyłem ze samiczka gupika jakaś osłabiona pływa , często przy powierzchni. Na drugi dzień już się zataczała, a jedyne co zauważyłem to dziwna rana na boku, jakby odpadnie te łuski i wygryzione do mięsa. Zdechła. 3 dni później analogiczna sytuacja z samczykiem gupika. Najpierw osłabienie i rana na boku, później juz tylko leżał biedny chcąc podpłynąć do góry aż w końcu padł:(. Zauważyłem jedynie że miały jakby opuchnięte brzuszki , może to od osłabienia czy tych ran?. Zauważyłem również że jeden z mieczyków , samczyk jest dość agresywny, ale przy mnie nie atakował jakoś mocno innych ryb poza gonieniem za niektórymi. Reszta ryb wygląda na zdrowe, w dobrej kondycji. Filtr zwykły wewnętrzny, chodzi 24 / dobe, napowietrzanie co jakis czas, temperatura ze względu na lato ok 27-28 st. Do wody dodawałem jedynie uzdatniacz i sól akwariową. Już 2 razy wmieniałem 1/5 wody. To chyba z grubsza wszystkie informacje. prosze bardzo o rady co dalej, bo boję się o reszte moich rybek:(

Re: Choroba?

: 2011-08-27, 07:39
autor: kbtor
Oczywiście pierwsza sprawa to za wczesne wpuszczenie ryb. Akwarium jest niedojrzałe i każda najmniejsza rana może być śmiertelna dla ryby.
Druga sprawa to absolutnie źle dobrana obsada. Z Twoich ryb do tego akwarium nadają się jedynie gupiki i neonki.
taghor pisze:Zauważyłem również że jeden z mieczyków , samczyk jest dość agresywny, ale przy mnie nie atakował jakoś mocno innych ryb poza gonieniem za niektórymi.
I tu może tkwić przyczyna, mieczyki to dość agresywne ryby i uprzykrzają życie innym. Takie ganianie i podgryzanie to walka o przestrzeń do życia. Niestety będzie tu efekt domina, najsilniejsza (najagresywniejsza) ryba będzie prowokowała inne do podobnych zachowań. Z tego wyjdzie jeden, ogromny stres dla całej obsady a to prosta droga do chorób wszelkiego rodzaju.

Moja rada, drastyczna zmiana obsady i próba ustabilizowania zbiornika.
taghor pisze:Wszystko było porządku aż zauważyłem ze samiczka gupika jakaś osłabiona pływa , często przy powierzchni. Na drugi dzień już się zataczała, a jedyne co zauważyłem to dziwna rana na boku, jakby odpadnie te łuski i wygryzione do mięsa. Zdechła.
Tu bym stawiał na zranienie przez jakąś rybę, w normalnych warunkach takie rany się goją i ryba zdrowieje
taghor pisze:3 dni później analogiczna sytuacja z samczykiem gupika. Najpierw osłabienie i rana na boku, później juz tylko leżał biedny chcąc podpłynąć do góry aż w końcu padł:(. Zauważyłem jedynie że miały jakby opuchnięte brzuszki , może to od osłabienia czy tych ran?
I tu już widać problem ze zbiornikiem. Ryba może być ranna, ale takie rany nie wywołują opuchlizny, to już poważna infekcja. Natychmiast izolować ryby z podobnymi objawami i chyba musisz dłużej obserwować akwarium, aby wyłapać kto rani ryby.
taghor pisze:napowietrzanie co jakis czas, temperatura ze względu na lato ok 27-28 st.
dłużej napowietrzaj, w takiej temperaturze możesz już mieć niedobory tlenu, zwłaszcza że zbiornik może być rozchwiany i masz sporo ryb.
taghor pisze:Do wody dodawałem jedynie uzdatniacz i sól akwariową.
Jaki to uzdatniacz? Soli nie powinieneś stosować, możesz osłabić warstwę śluzu u ryb.

Re: Choroba?

: 2011-08-27, 09:43
autor: Garownik
Według mnie uratowanie tego akwarium to będzie BARDZO ciężkie wyzwanie.Na twoim miejscu sprzedał bym wszystkie rybki,lub zostawił tylko gupiki i neonki,ponieważ mieczyki muszą mieć co najmiej 100l,skalary co najmniej 200l,i na jednego ''glonojada'' przypada też co najmniej 100l.Do tego trzeba by zrobic restart i zrobić to porządnie od nowa.

Re: Choroba?

: 2011-08-27, 11:07
autor: taghor
Ok dzieki za pomoc, jak cos bede informowal co sie dzieje i pytal dalej. Co do skladu to chyba troche przesada piszac ze na 1 glonojada przypada 100 l akwarium??A i czy w mojej sytuacji moze pomoc mocniejsze "zalesienie" zbiornika?Bo poki co mam mao roslinek, moze nei malo ale sa male.

Re: Choroba?

: 2011-08-27, 11:38
autor: kbtor
taghor pisze:A i czy w mojej sytuacji moze pomoc mocniejsze "zalesienie" zbiornika?Bo poki co mam mao roslinek, moze nei malo ale sa male.
Bardzo pomoże, szukaj gatunków szybko rosnących.
taghor pisze:Co do skladu to chyba troche przesada piszac ze na 1 glonojada przypada 100 l akwarium??
Tu się mylisz, jak Twój zbrojnik dorośnie do ponad 10cm to sam zobaczysz jak duża jest to ryba. Pamiętaj że zbrojnik koniecznie musi mieć dostęp do drewna.

Re: Choroba?

: 2011-08-28, 21:05
autor: aidi
taghor pisze:Co do skladu to chyba troche przesada piszac ze na 1 glonojada przypada 100 l akwarium??
nie to szczere minimum glonojad (czyli zbiornik niebieski który jak dorośnie glony będzie miał w głęboki,m poważaniu), dorasta do 20 cm a wzrostu tego nie osiągnie w akwa poniżej 100l ( w którym poprostu skarłowacieje z padnie), ryby te należą do jednych z najbardziej żywotnych znane mi są osobniki 10 letnie i starsze, są rybami dużymi i terytorialnymi, przy gorszych wiatrach jak mówimy o zbrojniku lamparcim to na szt powinno przypadać 300l a dorasta do 0,5m w zwyż w zoologicznym w gdańsku łany skubaniec pływa w oczku wewnątrz sklepu :zawstydzony:

taghor pisze:A i czy w mojej sytuacji moze pomoc mocniejsze "zalesienie" zbiornika?Bo poki co mam mao roslinek, moze nei malo ale sa male.
moczarki i rogatki nawet aby luzem pływały

Ps. doprowadź obsadę do normy bo się zatłuką i zatrują... powinny zostać neony i ewentualnie gupiki, reszta się nie nadaje