I stało się - ospa...
: 2013-02-12, 17:58
Witam,
zachciało się bocji więc czas emocji...
Proszę o informację/sugestie jak mam w mojej sytuacji postąpić.
Moja sytuacja:
- ospa wysypała u 2 bocji karłowatych i zbrojnika, kosiarki i gurami się ocierają,
- w 120l akwa pływa 10szt razbor klinowych, 3 gurami dwupl., zbrojnik, wspomniane 2 bocje, 3 duże amano i 2 filtrujące,
- wczoraj wróciłem z krótkiego urlopu więc nie wiem dokładnie kiedy się zaczęło, 2 tyg temu wpuściłem bocje, tydzień nie było mnie w domu, (rybki karmiła teściowa),
- wczoraj po przeczytaniu wielu różniących się w necie opinii postanowiłem podnieść temp do 32 - 33*, dosypać odrobinę soli akwarystycznej "dako-art" (ok 30ml)
- w nocy temperatura osiągnęła 28*, od rana za pomocą dodatkowego grzania do godz. 15.00 osiągnąłem 33*, dosypałem soli (50ml) zgodnie z radami "tych co leczą po staremu"
- właśnie zadzwonił kolega co to rozmawiał z takim co "leczy po nowemu" i mówi: nie chrzań się z temperaturą i nie baw z solą, lej costaforte sery wg ulotki, gaś światło, temp na 28, filtracja i napowietrzanie na maksa, potem węgiel do filtra i będzie git
Moje pytanie:
- słuchać kolegi od kolegi?
- poczekać na wynik grzania? Rybki jak na razie ok, ale przed nimi noc... no i ewentualnie ile grzać na 32-33*,
- jeśli słuchać kolegi od kolegi to kiedy przylać serą względem rozwoju kulorzęska skoro od wczoraj "uśpiłem" dziada temperaturą?
Bardzo proszę o szybką odpowiedź. Butla z sera costaforte stoi pod ręką, a nie chciałbym zrobić nerwowego ruchu.
aa edytka dodaje, że wiem, że to oklepana choroba i że niby wszystko można wyczytać gdzie indziej i tutaj też i wogóle wszystko napisane i wystarczy poczytać;) wiem, ale proszę o odpowiedź w aspekcie mojej konkretnej sytuacji w ramach tego co już zrobiłem i co powinienem.
zachciało się bocji więc czas emocji...
Proszę o informację/sugestie jak mam w mojej sytuacji postąpić.
Moja sytuacja:
- ospa wysypała u 2 bocji karłowatych i zbrojnika, kosiarki i gurami się ocierają,
- w 120l akwa pływa 10szt razbor klinowych, 3 gurami dwupl., zbrojnik, wspomniane 2 bocje, 3 duże amano i 2 filtrujące,
- wczoraj wróciłem z krótkiego urlopu więc nie wiem dokładnie kiedy się zaczęło, 2 tyg temu wpuściłem bocje, tydzień nie było mnie w domu, (rybki karmiła teściowa),
- wczoraj po przeczytaniu wielu różniących się w necie opinii postanowiłem podnieść temp do 32 - 33*, dosypać odrobinę soli akwarystycznej "dako-art" (ok 30ml)
- w nocy temperatura osiągnęła 28*, od rana za pomocą dodatkowego grzania do godz. 15.00 osiągnąłem 33*, dosypałem soli (50ml) zgodnie z radami "tych co leczą po staremu"
- właśnie zadzwonił kolega co to rozmawiał z takim co "leczy po nowemu" i mówi: nie chrzań się z temperaturą i nie baw z solą, lej costaforte sery wg ulotki, gaś światło, temp na 28, filtracja i napowietrzanie na maksa, potem węgiel do filtra i będzie git
Moje pytanie:
- słuchać kolegi od kolegi?
- poczekać na wynik grzania? Rybki jak na razie ok, ale przed nimi noc... no i ewentualnie ile grzać na 32-33*,
- jeśli słuchać kolegi od kolegi to kiedy przylać serą względem rozwoju kulorzęska skoro od wczoraj "uśpiłem" dziada temperaturą?
Bardzo proszę o szybką odpowiedź. Butla z sera costaforte stoi pod ręką, a nie chciałbym zrobić nerwowego ruchu.
aa edytka dodaje, że wiem, że to oklepana choroba i że niby wszystko można wyczytać gdzie indziej i tutaj też i wogóle wszystko napisane i wystarczy poczytać;) wiem, ale proszę o odpowiedź w aspekcie mojej konkretnej sytuacji w ramach tego co już zrobiłem i co powinienem.