Strona 1 z 1

Chore welony

: 2015-11-15, 14:20
autor: krysti27
Witam,
Mam:
1. Akwarium 375l. Akwarium jest zalane od 2008r.
2. Żywe rośliny, anubias, mocarki, bacopę, nurzańca, pistię i inne.
3. Krewetki rc, notropisy (ok.10), kirysy (ok. 4-5), otosy (ok.10), piskorki, rodostomusy (ok. 10), gupiki i welony (ok. 15 młodych sztuk).
4. Podłoże akwarystyczne, substrat brązowy, jako ozdoby naturalne korzenie i kokosy. Nie mam muszli, ceramiki, kolorowego żwirku.
5. Pokarmy, przeróżne podawane na zmianę, m.in. spirulina, roślinne, ogólne, dla welonów, kryl. Żywego ani mrożonego nie podaje.
6. Podmiany co tydzień ok. 50-55l, odstana 24h kranówka.
7. Temperatura 23 - 24 stopnie.

Choroba dotyczy wyłącznie welonów, inne ryby nie mają żadnych objawów.
Objawy: jedna rybka ma lekko nastroszone łuski (odłowiona do szpitalika), niektóre są bardziej osowiałe i czasem próbują się jakby wycierać o podłoże, albo lekko drżą jakby chciały coś zrzucić.
Pokarm pobierają normalnie, odchody ok, nie ma śluzu / plam / wrzodów / guzów / waty, płetwy normalne - nie są poszarpane czy posklejane.
Kiedyś miałam już podobną chorobę, ryby po kilku dniach chowały się po kątach, przestawały jeść, chudły i padały.Po śmierci nawet też wyglądały normalnie, nie widać było żadnych zmian chorobowych, łuski nie były nastroszone.
Do ogólnego akwa co jakiś czas podaje witaminy dla ryb. Czasem pokarmy zakrapiam fishtaminem.

Odłowiona rybka zachowuje się normalnie, aktualnie dostaje sera bactopus i jakiś zagraniczny naturalny lek (nie pamiętam nazwy), ma apety, odchody ok.

Zrobiłam dziś testy paskowe JBL, czasem kolor był pośredni pomiędzy dwiema wartościami więc podaje wyniki w wahadełkach lub dokładne:
1. NO3 - miedzy 10 a 25.
2. NO2 - między 0 a 0,5.
3. GH >7.
4. KH 6.
5. pH 7,2.
6. Cl2 -0.

Proszę o poradę, co to może być bo żal mi rybek. Choroba dotyczy tylko welonów i to też nie wszystkich (ostatnio dokupiłam kilka sztuk, zawsze przechodzą kwarantannę przed trafieniem do ogólnego akwa). Po mału odchodzę od innych ryb, jak któraś zdechnie ze starości nie dokupuje nowych bo chcę się skupić na welonach i notropisach z głównej obsady. Miałam wg mnie za dużo gupików, większość oddałam, ciągle też oddaje nadmiar, nie wiem, ile ich obecnie pływa.

Re: Chore welony

: 2015-11-15, 16:58
autor: Jarus
Taki opis niewiele mówi - możesz zapodać fotki chorej ryby i ogólne zbiornika?
Testy paskowa są niedokładne - nie możesz u kogoś zrobić kropelkowych? Może w jakimś sklepie?
NO2 powyżej zera nie wróży nic dobrego. Welony to 'brudasy' bo są żarłoczne i mają szybką przemianę.
Odmulasz porządnie dno podczas podmian?
Co z filtracją?

Re: Chore welony

: 2015-11-15, 20:32
autor: krysti27
Jak będę w domu postaram się zrobić i wrzucić fotki.
Nie mam możliwości zrobienia kropelkowych, sklepy też oferują jedynie paskowe.
Tak, dno jest przy każdej podmianie odmulane.
Filtr miałam zewnętrzny tetrę 1200, ale po awarii po której zalało mi podłogę zamieniłam go na dwa wewnętrzne,jeden Aquael turbo 2000, przerób 2000l/h z ceramiką, drugi Aquael chyba 1500 z lampą uv.

Re: Chore welony

: 2015-11-17, 19:12
autor: Koder_
Może problemem dla welonów jest temperatura wody?
Welony to ryby raczej zimnolubne - 15-25 st.
Utrzymując 23-24 stopnie oscylujesz w pobliżu maksymalnej dla nich temperatury.
Próbowałaś obniżyć temperaturę lub przenieść je do zbiornika z chłodniejszą wodą?

Re: Chore welony

: 2015-11-17, 20:40
autor: krysti27
Z tego, co czytałam w książkach odnośnie welonów, to trzymanie odmian pierwotnych karasia tzn. z pojedynczym ogonem rzeczywiście wymaga temp. 17-20 stopni, natomiast odmiany ozdobne z welonową, podwójną płetwą ogonową wymagają temperatury między 23 a 25 stopni. Nie sądzę więc, że to kwestia temperatury.
Ale nie byłam tego pewna, więc kiedyś trzymałam w dwóch akwariach welony z jednego zakupu, w jednym temp. była typowa (23-24), w drugim niższa, zachorowały i te i te więc to nie wina temperatury.
Podejrzewam, że te ryby są nosicielami jakiś bakterii / wirusów, które żerują tylko na welonach, ale nie wiem, co im podać.
U niektórych widziałam większą apatię i ukrywanie się, czasem widzę też te nerwowe pocieranie jakby chciały się podrapać, jedna sztuka zaczęła robić brzydką kupę, długą i cienką typową dla jakiś pasożytów. Poczytałam w Internecie, że może to być kwestia pierwotniaków, które mogą żerować na welonach, jako leczenie wskazano Metronidazol. Zaczęłam od wczoraj podawanie, wyłączyłam lampę UV, wyjęłam ceramikę z filtrów, zaciemniłam. Zobaczymy, co będzie dalej.
Z tego, co czytałam, metro jest bezpieczne dla wodnych żyjątek, zaś odrobacza ryby. Po podaniu, wszelkie stworzenia zachowują się dobrze.
Nie wstawię zdjęć akwarium, bo mam teraz zgaszone światło po podaniu leku.
Podsyłam zdjęcia odłowionej rybki, dostała Baktopur, ale nie było poprawy, to tylko rybkę osłabiło, więc odstawiłam i leczę "po swojemu". Welon to odmiana panda moor (biało-czarna), więc jej kolory są normalne. Widzę lekką poprawę, łuski mniej odstają, rybka jest żywa i żarłoczna :)

Re: Chore welony

: 2015-11-18, 08:41
autor: kbtor
Całkiem możliwe że to pasożyty. Ja metronidazol również stosowałem. Poza wlaniem do wody, rozpuszczałem pewną dawkę i moczyłem z pokarmem.

Re: Chore welony

: 2015-11-18, 09:43
autor: krysti27
Dziś mam podać kolejną dawkę metro, włączyłam rano światło żeby zobaczyć, jak wygląda akwarium.
Też część namaczam w pokarmie, zwykle w spirulinie.
Rybka, która robiła brzydką kupę wczoraj padła, akwa sprawdzałam wczoraj rano - żyła, wieczorem - już nie. Nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie, od strony boku którym była przy tafli wody miała zielonkawy brzuch, ale to może od kontaktu z powietrzem bo druga strona była normalna. Innych objawów nie miała, ciało, oczy, płetwy, łuski - ok.
Pozostałe ryby wyglądają normalnie, kilka jest bardziej apatycznych, innych zmian nie mają, kupy które zauważyłam też ok. Chciałam jeszcze kupić sera bactopur direct tabs ale nie mogę znaleźć w moich zoologach, przejdę się jeszcze do pozostałych, jak nie będzie to kupię w necie. Byłoby do kąpieli krótkotrwałych, nie chce tego wszystkim wlewać.