Forum Akwarystyczne

Kupiłem ostatnio kilka rybek i zaczęło się coś z nimi dziać dziwnego najpierw padło danio, i "przeszło do świata gdzie nurt bystrzejszy", dziś rano zauważyłem że Prętnik Karłowaty siedzi w kącie akwarium za filtrem i pysk ma przy powierzchni wody. Pozycja prawie pionowa. Apatyczny nie reaguje na otoczenie. Po zakupie (oczywiście mój błąd) bez kwarantanny wpuszczony do zbiornika zaczął pływać jak w korkociągu i obijać się o skałki. Teraz może trochę o zbiorniku Poj. 80-90 litrów, napowietrzanie z kurtyny cały dzień wieczorem wyłaczane i napowietrzanie z filtra, Filtr chodzi 24H, temperatura wody 27-28 stopni, oświetlenie Philips 2X18W . PH i Kd nie mierzone dziś jak wrócę z pracy zmierzę choć nie wydaje mi się aby coś było nie tak z wodą gdyż inne ryby maja się doskonale (jak narazie). Podobnie za zdjęciem zrobię jak dojadę do domu, co prawda zewnętrznych objawów brak ale mogę się mylić. Co to może być z tym prętnikiem - dzięki za wszelką pomoc.

EDIT: Zapomniałem o obsadzie (gurami2, prętnik4, danio7, kiryśnik3, zbrojnik1)
EDIT: Od niedzieli nawożenie roślin preparatem PlantaMin w dawce 18 ml. raz na 4 tygodnie

a był aklimatyzowany? Może to szok, skoro od razu po wpuszczeniu dziwnie się zachowywał... Może też NO2?

blazej, przydały by się wyniki testów na NO2,NO3, pH, GH oraz KH.
Możliwe że to jest zatrucie związkami azotu.
Tak, to mogła być też zbyt szybka lub brak aklimatyzacji.

oki dojechałem do domku i odłowiłem ledwo żywego prętnika do małego aqua, teraz dopiero zauważyłem że ma on jakby po podgryzaną płetwę od spodu która lekko krwawi. Nasypałem deczko jedzonka ale nawet nie tknął. Postaram się zaraz załączyć fotkę rybki. Nie wiem czy zatrucie tak jak wcześniej piszecie bo inne prętki wpuszczone razem z nim zachowują się normalnie- ganiają się, i żrą na potęgę . Przychodzi mi do głowy teraz inna koncepcja facet na giełdzie gdzie kupowałem te rybki miał ich razem dość duuuużo i nie wiem czy już takiego nie kupiłem. Wiadomo początkujący akwarysta ze mnie, nie wiedziałem jak obejżeć rybki. A całkiem możliwe że inne go tam mogły poskubać. Drugi Prętnik nie odłowiony widzę że też leciutko ma poszarpaną dolną płetwę ale jest z nim wsio OK. Narazie rybka sama przynajmniej zaczyna pływać ( nie ma się za co zchować w kotniku) więc zobaczę co będzie jutro rano.

mogłeś kupić taką, faktycznie, i z racji tego że była osłabiona i pogryziona, to się chowała, żeby nie zostać zaatakowaną przez silniejsze... Może sama się zregeneruje, potrzebuje pewnie witamin, spróbuj jej dać też roślinkę, bo jeśli jest przestraszona, to dobrze, żeby miała mniej stresu i miała się gdzie schować...

Załączam fotkę prętnika - faktycznie moim zdaniem jest strasznie pokiereszowany :-?
Acha i jeszcze pytanko - czy da tutaj coś kąpiel w słynnym "kali pomagali" nadmanganianie potasu. Jeśli tak to ile dać i jak. Zbiorniczek w którym sobie rybka pływa ma wymiary 30X20X20 czyli jakieś chyba 12 litrów

[ Dodano: 2007-07-05, 14:16 ]
Powiedzcie ew. jakie witaminy dać rybce

Ja z nadmanganianem bym nie ryzykował. dasz za duzą dawkę i Prętnik zdechnie. Ja polecam kąpiel w wodzie zsola (1 łyzka na 1l). To powinno zachamaowa rozwój bakterii i pasożytów na jego ciele.

zrób tak jak powiedział Morter,

Domyślam się ,że winowajcami pokiereszowanych prętników mogą być gurami :-?
Te na ogół spokojne rybki mogą być bardzo agresywne dla swoich słabszych krewniaków (prętniki) :-(