Strona 1 z 1
Proszę o pomoc :( - puchlina wodna u prętnika??...
: 2007-09-24, 21:23
autor: luthor
Witam. Od 10 dni mam 2 pary prętników karłowatych. Wczroraj wieczorem zauważyłem, że jeden z samców nie je. Dzisiaj też cały dzień nie jadł, a ma lekko spuchnięty brzuch(ten co go kupiłem jako pierwszego, po paru dniach od pierwszego kupiłem następnego samca i dwie samice. Nie wiem czy nie jedzenie jest spowodowane początkiem puchliny wodnej(przy tym spuchnięcie brzucha) czy jest to reakcja na drugiego samca który nawet żwawo sobie pływa. Jeżeli jest to puchlina to w jakim czasie może ona nastąpić od zakupu i czy może pojawić się u mnie w akwarium bezpodstawnie?? Jakie leki stosować i czy odzielić chorego osobnika. Bardzo proszę o pomoc :-( :-(
Re: Proszę o pomoc :( - puchlina wodna u prętnika??...
: 2007-09-24, 21:51
autor: Morter
luthor pisze:czy odzielić chorego osobnika
jeśli masz gdzie koniecznie oddziel, jeśli nie jest chory, po jakimś czasie wróci do akwa, jeśli jest łatwiej pomożesz jemu (doraźne leczenie w zbiorniku kwarantannowym) i reszcie ryb (mniejsze ryzyko zarażenia)
może ma problemy "żołądkowe"??
Re: Proszę o pomoc :( - puchlina wodna u prętnika??...
: 2007-09-25, 15:05
autor: luthor
Nie wiem co mam dalej robić. Mam go od ok 10 dni i opuchnięty brzuch pojawił się 3 dni temu. W dzień poprzedzający opuchnięcie brzucha podałem morożone ochotki. Prętnik ciągle nic nie je. co mam robić?? :roll: :-|
Re: Proszę o pomoc :( - puchlina wodna u prętnika??...
: 2007-09-25, 23:28
autor: ra_
ten sam problem mialem z gurami, nie jadl chyba z tydzien, nie plywal tylko przebywal tuz pod powierzchnia wody w kacie akwa, mail napuchniety brzuch, jednak nie byla to puchlina wodna, gdyz gurami doszedl do siebie - prawdopodobnie stan ten byl wynikiem podawania duzej ilosci pokarmu zywego w postaci larw komarow i muszek owocowek.
Gdyby to byla puchlina zwana posocznicą ryba ta nie miala by prawa przezyc gdyz jest to choroba nieuleczalna, na ktora zapadaja stare badz zaniedbane osobniki.
Kwarantanna zalecana.
W moim przypadku przestalem podawac pokarm zywy stosujac wylacznie pokarm granulowany i platki, czyli standardowo.
z tego co opisujesz to nie wyglada na objawy puchliny: wylupiaste oczy, odstajace skrzela, czy widoczne rozjasnienia i uszkodzenia lusek, ale przezorny zawsze...
Z drugiej strony na te wlasnie dolegliwosc czesto zapadaja ryby labiryntowe, takze przy karmieniu tlustymi pokarmami...
Re: Proszę o pomoc :( - puchlina wodna u prętnika??...
: 2007-09-26, 07:29
autor: maol
ra_ pisze:
Gdyby to byla puchlina zwana posocznicą ryba ta nie miala by prawa przezyc gdyz jest to choroba nieuleczalna, na ktora zapadaja stare badz zaniedbane osobniki.
Kwarantanna zalecana.
Na posocznice moze zachorować każda ryba, również do tej pory najzdrowsza. I w takim wypadku zalecana eutanazja, nie tylko kwarantanna.
Re: Proszę o pomoc :( - puchlina wodna u prętnika??...
: 2007-09-26, 09:26
autor: ra_
mialem na mysli ze stare i zaniedbane ryby zapadaja na te chorobe czesciej...
i oczywiscie w przypadku posocznicy nalezaloby usmiercic tego pretnika, ale z tych opisow obajwow nie mozna miec pewnosci ze to posocznica, dlatego proponowalem oddzielenie...
Re: Proszę o pomoc :( - puchlina wodna u prętnika??...
: 2007-09-26, 12:09
autor: maol
W tym wypadku stawiam raczej na problemy z żołądkiem. Objawy wystąpiły po prawdopodobnie przejedzeniu. W wypadku posocznicy opuchlizna jest wynikiem zniszczenia jelit przez infekcję bakteryjną - a tu objaw wystąpił nagle, po obfitym karmieniu. Myślę, że najdalej za kilka dni problem sam zniknie.
Re: Proszę o pomoc :( - puchlina wodna u prętnika??...
: 2007-09-26, 14:46
autor: luthor
Myślicie, że moge stosować mrożoną ochotkę ze sprawdzonego źródła, bez ryzyka zainfekowania chorobą taką jak posocznica(puchlina wodna)?? Chyba, że takie ryzyko istnieje... :roll: wtedy będę podawał tylko suche.
Re: Proszę o pomoc :( - puchlina wodna u prętnika??...
: 2007-09-26, 15:55
autor: maol
Posocznica nie ma nic wspólnego z pokarmem - to choroba bakteryjna, odpowiednik ludzkiej sepsy.