Strona 1 z 1

Ramirezki w opałach

: 2007-10-27, 19:20
autor: Wilk
Witam
Mam do was pytanko a raczej błaganie o pomoc..
Od wczoraj zauwazyłem że moje ramirezki stoja ukryte koło filtra z dziwnie zwiniętymi jakby posklejanymi płetwami(szczególnie ogonowom). Jak narazie polują jeszcze na wodzienie nie stoją pod powierzchnią jak kiedys mi sie zdażyło z ramirezkami. Nie mam pojęcia co im może być. Do tego czasem mają dziwne ruchy jakby skoki na wszytkie strony .Wygląda jakby oszalały i ocieranie się ( ale nie ma żadnych plamek). Inne rybki sa zdrowe a mam tez 3 kakadu, 2 boliwijskie, 12 neonów, 3 tetry , skalar kiryski i bocje siatkowane. Choć raz na jakis czas któras sie tez otrze dziwnie ale nie widze tych tzw. osowiałych symptomów jak u ramirezków.
Zastanawiam sie bo ostatnio miałem popsuta grzalke i zdazal;y sie wachaniao 6 nawet stopni, choć niewidze zadnych oznak ospy.
Jeżeli ktokolwiek mógłby pomóc byłbym bardzo wdzięczny. Nie mam pojecia jaka profilaktyke czy leczenie zastosowac bo nie chce ich usmiercic przez przypadek a tez głupio patrzyc i nic nie robic.
Pozdrawiam

Re: Ramirezki w opałach

: 2007-10-27, 19:24
autor: maol
A nie wyglądają jak posypane mąką? To byłaby oodinoza i leczenie oodinopurem. U pielęgniczek posklejane płetwy i szybki oddech oraz przebywanie przy samym filtrze to może być też inwazja nicienia. Wtedy ZTCW kuracja metronidazolem pomaga jak ręka odjął.

Re: Ramirezki w opałach

: 2007-10-27, 22:27
autor: Wilk
Nie mają właśnie żadnej wysypki. Jedyny objaw to posklejane płetwy i takie nie naturalne ruchy.. Wodę mają podmienianą co tydzien jakies 30% w 200l. Dodaje tez biofiltr i uzdatniacz.
Boję się bo wiem że ramirezki sa delikatne,

Re: Ramirezki w opałach

: 2007-10-28, 16:51
autor: maol
Zacznij od kuracji MFC. Powinno pomóc. Jeżeli nie zauważysz szybkiej poprawy (np. do jutra po południu), dawaj znać.

Re: Ramirezki w opałach

: 2007-10-28, 21:58
autor: Sil
Niekoniecznie musi być to choroba... zależy jak wyglądają tak naprawdę te "posklejane płetwy". Ja bym jednak nie stosował od razu chemii - tym bardziej, że nie jesteś pewny, co dolega rybkom. IMHO ukrywanie się za filtrem, poskładane płetwy, te skoki na bok (nerwowe zachowanie) to może być objaw zdominowania M. ramirezi - i tu stawiałbym na kakadu. Niestety, ale połączenie łagodnych pielęgniczek z agresywniejszymi zazwyczaj kończy się zgonami tych pierwszych...

Re: Ramirezki w opałach

: 2007-10-29, 01:00
autor: Wilk
Sam juz troszeczkę zgłupiałem. Powiem szczerze że nie wiem co to MFC. Jestem akwarystą od roku i nie miałęm do tej pory kłopotów z chorobami rybek.
Co do dominacji raczej odpada, Kakadu wogóle się nie interesują ramirezkami nawet przy spotkaniu raczej rzadko dochodzi do przegonienia. Akwarium jest bardzo zarośnięte z wieloma korzeniami i jaskiniami zarówno dno jak i od powierzchi(wielki korzen porośnięty mchem. Pielęgniczki boliwijskie też nie wykazują zbyt okazałej agresji. Powiedziałbym że każda"walka" wygląda na nastroszeniu płetw i ramirez ze względu że mniejszy albo odpływa albo odpowie rytuałem straszenia. Niezaobserwowałem nigdy by były jakieś drastyczne walki albo napsatliwe pogonie.Nawet między sobą boliwijskie i kakadu są raczej waleczne na gesty. Jedyną agresje jaka kiedykolwiek zaobserwowałem u siebie w akwa to oszalały grubowarg :mrgreen: który z pasja przeganiał nawet neony z rewiru sej jaskini.
Co do chemi boje sie zastosowac szczególnie co do ramirezków bo sa ponoć bardzo uczulone na wszelakie złe parametry wody.