Dziwny scenariusz zdychania...
: 2007-02-17, 20:51
Od pół roku mam akwarium 40 litrów, filtr pracujący 24h/dobę z napowietrzaczem, temperatura 26st.C. Od początku pływało w nim po sześć brzanek sumatrzańskich i mszystych. Pół roku wszystko było OK, karmienie VITALITY&COLOR Tropicala, po każdym karmieniu dodawany CRISTAL Tropicala - około 10 kropli. Zachciało mi sie kurtyny powietrznej - kupiłem razem z nowym napowietrzaczem. Po kilku godzinach od podłączenia wszystkie brzanki zaczęły zachowywać sie dziwnie, pływały przy powierzchni wody, jakby łapiąc powietrze gębą, skrzela bardzo rozwarte, grzbietowa płetwa nienaturalnie stercząca, ospałe i nie chciały jeść. Po nocy pływały już bezwładnie po akwarium poruszane bąbelkami z kurtyny - ZDECHŁY. W sklepie powiedziano mi, że to NIEMOŻLIWE, że kurtyna przyczynila się do ich śmierci. Cóż, profilaktycznie wyparzyłem akwarium, dwie doby odstało wszystko w dużym stężeniu nadmanganianu potasu, potem jeszcze dwie doby w odkażalniku zawierającym chlorowodorek akryflawiny i mleczan etakrydyny. Potem nastąpilo płukanie całości, nalanie wody, odstanie trzy dni, dodanie uzdatniacza i wpuszczenie nowego zestawu rybek - gupiki. Z tym, że kurtyna po zabiegach dezynfekcyjnych w akwarium nie została jeszcze włożona z rybkami. Trzy dni pływały zdrowe żwawe gupiki, postanowiłem zatem dołożyć tą nieszczęsną kurtynę. Sytuacja się powtórzyła, po kilku godzinach gupiki poszły w ślady brzanek. W sklepie pani sprzedawczyni przyjęła ode mnie tą kurynę do "przetestowania" z głupimi uśmieszkiem, że pewnie pomyliłem wodę do akwarium z lizolem. Po kilku dniach zwróciła mi ją z przekonaniem, że kurtyna jest OKEJ, NA PEWNO ja coś muszę innego źle robić.
PYTAM ZATEM: CO??
W trakcie sklepowego testu zakupiłem nowe małe akwarium, nowe kamienie, nowe rybki - też dla testu. Wpuszczone nowe gupiki miały się około tygodnia świetnie i dziś postanowiłem ponownie włożyć tą rzekomo bezpieczną kurtynę, która to niby nie może mieć negatywnego wpływu na moje akwarium. Po około dwóch godzinach obserwacji stwierdzam, że ryby zaczynaja mieć objawy wyżej opisane. Wyłączyłem kurtynę, może jeszcze przeżyją.
CZY KTOś MOżE MI POWIEDZIEć O CO TU KURDE CHODZI????
Kurtyna jest zbudowana z giętkiego, gąbczastego, czarnego materiału, około 40 cm długości, niestety nie pamiętam producenta, a opakowanie dawno wyrzuciłem.
PYTAM ZATEM: CO??
W trakcie sklepowego testu zakupiłem nowe małe akwarium, nowe kamienie, nowe rybki - też dla testu. Wpuszczone nowe gupiki miały się około tygodnia świetnie i dziś postanowiłem ponownie włożyć tą rzekomo bezpieczną kurtynę, która to niby nie może mieć negatywnego wpływu na moje akwarium. Po około dwóch godzinach obserwacji stwierdzam, że ryby zaczynaja mieć objawy wyżej opisane. Wyłączyłem kurtynę, może jeszcze przeżyją.
CZY KTOś MOżE MI POWIEDZIEć O CO TU KURDE CHODZI????
Kurtyna jest zbudowana z giętkiego, gąbczastego, czarnego materiału, około 40 cm długości, niestety nie pamiętam producenta, a opakowanie dawno wyrzuciłem.