Strona 1 z 1

Dziwne zachowanie A . borelli

: 2008-06-02, 18:07
autor: Kyle
Witam.
Do akwa wpuściłem w sobotę po min. miesięcznym dojrzewaniu 5 otosków, 2 samice A. borelli i samca.
Pojemność 54 l.
Dużo roślin.
Parametrów wody nie znam, ale raczej średnio twarda.
Otoski już po kilkunastu minutach pływały po całym akwie i jadły glony.
Natomiast mam problem z borellkami. Praktycznie nie pływają, stoją w miejscu albo przy dnie, albo pod powierzchnią, z tym, że pod powierzchnią znajduje się w tym samym czasie nie więcej niż jedna ryba, ale pionowo, głową do góry, nie łapie powietrza.
Jedną samicę rano znalazłem wciśniętą między kokosa, a żwir. Po podniesieniu kokosa nawet się ruszyć nie chciała, praktycznie musiałem ją odepchnąć ręką.
Pokarm dostały dopiero dzisiaj, wrzuciłem do akwa kostkę dafni, niestety nie mam jeszcze karmnika, trochę się rozpłynęło, reszta opadła w całości na dno i tam leży, ryby całkowicie nie są zainteresowane jedzeniem. Jedynie jedna samica próbowała kilka kawałków, które pływały po akwie i akurat wpłynęły jej przed pysk, ale większość wypluła.
Ryby mają nie więcej niż 3 cm.
I już więcej nie wiem co napisać :P
Spotkał się ktoś z takimi objawami?


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Dziwne zachowanie A . borelli

: 2008-06-02, 19:43
autor: obi wan 16
mysle ze one dopiero sie przystosowywujo do nowego akwa.Nowa woda inne parametry stres zwiozany z transportem itp.niewykluczone ze to jakas choroba

Re: Dziwne zachowanie A . borelli

: 2008-06-02, 20:08
autor: Kyle
Imienniku mój... przystosowywanie się nie polega na nieprzyjmowaniu pokarmu, próbie samobójczej, wiszeniu pod powierzchnią głową do góry.
To na pewno jakaś choroba, ale brak widocznych objawów na ciele :/

Re: Dziwne zachowanie A . borelli

: 2008-06-02, 20:17
autor: marthinez
Kyle pisze:przystosowywanie się nie polega na nieprzyjmowaniu pokarmu, próbie samobójczej, wiszeniu pod powierzchnią głową do góry.
Mylisz się kolego.
Poczekaj jeszcze ze dwa dni, a zobaczysz różnicę.
Zresztą i tak musisz czekać. Skoro nie wiadomo jaka i czy to choroba to leczyć nie wiadomo czym. ;)

Re: Dziwne zachowanie A . borelli

: 2008-06-02, 20:21
autor: Nicole
A nie wydaje Ci się że to poprostu stres, może trafiłeś na okaz który ciężej się zaaklimatyzowuje, minęły dopiero dwa dni, to normalne, że rybka niedawno wpuszczona do akwarium urządza strajk. A co skłonności samobójczych, to tak bym tego nie nazwała. odczekaj może do jutra, jak nic się nie poprawi, to wtedy coś będziemy szukać.

Re: Dziwne zachowanie A . borelli

: 2008-06-02, 20:35
autor: Kyle
marthinez pisze:Zresztą i tak musisz czekać. Skoro nie wiadomo jaka i czy to choroba to leczyć nie wiadomo czym.
No to to wiem, przejrzałem opis wszystkich możliwych chorób i zachowanie to pasuje do kilkunastu różnych chorób, ale przy wszystkich występują też oznaki na zewnątrz.
Nicole pisze:może trafiłeś na okaz który ciężej się zaaklimatyzowuje
Ale że wszystkie 3 zachowują się tak samo? No nie wiem...
Nicole pisze:A co skłonności samobójczych, to tak bym tego nie nazwała
Ja z "doświadczenia" sprzed wielu lat nazwałbym to "jestem chora, do jutra zdechnę" :D

Re: Dziwne zachowanie A . borelli

: 2008-06-02, 20:58
autor: kbtor
Kyle pisze:No to to wiem, przejrzałem opis wszystkich możliwych chorób i zachowanie to pasuje do kilkunastu różnych chorób, ale przy wszystkich występują też oznaki na zewnątrz.

To jest właśnie upierdliwość diagnozowania wielu chorób.


A w jaki sposób wprowadziłeś ryby do akwarium?

Re: Dziwne zachowanie A . borelli

: 2008-06-02, 21:10
autor: Kyle
kbtor pisze:A w jaki sposób wprowadziłeś ryby do akwarium?
W bardzo prawidłowy :) Najpierw siedziały w worku aż się temp. wyrówna, potem dolewałem po trochu wody z akwa, a poootem dopiero je wpuściłem, chociaż musiałem im pomóc trochę, bo bardzo się przywiązały do woreczka :P
Tak samo jak otoski, z nimi wszystko ok.

Re: Dziwne zachowanie A . borelli

: 2008-06-02, 21:21
autor: kbtor
Kyle pisze:potem dolewałem po trochu wody z akwa, a poootem dopiero je wpuściłem
A jak szybko to nastąpiło? Dlatego powinny być testy akwarystyczne. Ja kiedyś wprowadzałem ryby do akwarium przez 3 godziny, bo miałem sporom różnicę w Ph.

Miejmy nadzieję że to tylko stres i ryby się aklimatyzują. To może trwać nawet kilka dni. Nie podawaj pokarmu na siłę.

Re: Dziwne zachowanie A . borelli

: 2008-06-02, 21:29
autor: Kyle
kbtor pisze:A jak szybko to nastąpiło? Dlatego powinny być testy akwarystyczne. Ja kiedyś wprowadzałem ryby do akwarium przez 3 godziny, bo miałem sporom różnicę w Ph.
No ja je wpuściłem w ciągu godziny.
kbtor pisze:Miejmy nadzieję że to tylko stres i ryby się aklimatyzują. To może trwać nawet kilka dni. Nie podawaj pokarmu na siłę.
No na siłę do pyska im nie wcisnę :D Rano nie zainteresowały się dafnią, wyciągnąłem wszystko przy podmianie, bo dzisiaj robiłem. Wieczorem włożyłem trochę wodzenia, jedna samica chyba tylko trochę spróbowała, a tak to brak reakcji.
Teraz samiec siedzi pod powierzchnią w standardowym miejscu i się nie rusza, ale stoi poziomo i prosto.

[ Dodano: 2008-06-04, 14:53 ]
Odkopię temat, bo już nikt nie odpisuje :P
Sytuacja wygląda teraz tak: wczoraj popołudniu wszystkie zjadły trochę ochotki. Z samicami już chyba po problemie, wczoraj walczyły nawet o kryjówkę pod kamieniami, ale jedna zdecydowanie potrafi sobie poradzić z drugą i ją przegonić.
W nocy już żadna nie wisiała pionowo pod powierzchnią, ale gdzie siedziały to nie wiem, bo zniknęły wszystkie 3.
Teraz samic praktycznie nie widać, bo chyba każda wybrała sobie swoje terytorium i się chowają pod kamieniami i w kokosach. A dalej coś samiec nie teges, teraz znowu wisi pionowo pod powierzchnią, prawie cały czas ma postawioną płetwę grzbietową. To chyba dobrze? Bo wcześniej w ogóle jej nie unosił. Z czterech różnych mrożonek tak żeby zjeść to zjadły tylko ochotkę, mniej więcej po 2/3 kawałki każda. Dzisiaj artemię biorą do pyska i wypluwają.
Jeszcze takie ogólne o borelli, im nie przeszkadza ruch wody? Bo nigdzie nie mogę znaleźć o tym informacji, a mam FZN2 na mniej więcej połowę mocy ustawioną.

[ Dodano: 2008-06-08, 17:52 ]
A już myślałem, że jest lepiej... samice jeść nawet zaczęły, chociaż dalej marnie wyglądają, a dzisiaj padł samiec, przed chwilą znalazłem go na dnie :/

Obrazek