morgan pisze:
maol : Mówiłeś że ten bacto-coś tam jest dostępny w aptekach? Czy on jest przeznaczony dla ryb? Bo jak nie , to gratuluje pogorszenia stanu ryb i złego doradzania młodej akwarystce . Sorry maol , ale każdy to wie że na zwierzętach nie używa się prawie wcale środków przeznaczonych dla ludzi. Ja kiedyś wylałem szampon na psa(nie chcący) i miał podrażnienia skóry .
Jeśli ten bacto-trampek jest dla ryb to zwracam honor .
Bactopur, Kolego, to chyba najbardziej znany, najlepszy i najczęściej używany lek wyłącznie dla ryb, stosowany przy wszelkiego rodzaju baktriozach i tym podobnych schorzeniach. 11x bardziej znany od tak preferowanych ptrzez Ciebie wyrobów Tetry. I nigdy nie pisałem że jast dostępny w aptece - to zdanie dotyczyło wyraźnie i konkretnie metronidazolu.
Poza tym, jak sie coś pisze, warto wiedzieć, o czym sie mówi. Praktycznie wszystkie leki dla zwierząt to dokładne odpowiedniki leków dla ludzi - zwykle różne są tylko stężenia. I, co jeszcze bardziej ciekawe, zwykle większe niż dla ludzi - ponieważ człowieka można leczyć "celowo", u zwierząt jasne są tylko czytelne objawy i niezbedna jest większa "agresywnos" leków, tak żeby reakcja była widoczna i w sensownym czasie. Bactopur podany w takiej samej dawce w stosunku do masy ciała rybie i człowiekowi, rybie pomoże, człowieka by zabił.
Co do wątku skalara. Być może to są pasożyty - tyle, że nie ma to njmniejszego zwiaku z tym nawozem, i objawy o których piszesz, wskazywałyby na bardzo zzawansowane stadium, co u skalarów zdarza się rzadko - gdyz to bardzo wrażliwe ryby i do momentu "dziur w głowie" już nie dożyją. I zdecydowanie, jeżeli bym tą rybę leczył, to w osobnym zbiorniku.
[ Dodano: 2008-07-01, 09:26 ]
morgan pisze:(...)
P.S. - Zdezynfekowałaś zbiornik po dolaniu starego nawozu?
Fajna rada... zbiornika nie dezynfekuje się nigdy. No chyba że przy całkowitych restartach spowodowanych wyjatkowo zjadliwymi postaciami posocznicy czy bakterioz. Dodawanie jakichkolwiek preparatów dezynfekujących do zbiornika ogólnego jest wielkim błędem - bo zabija CAŁĄ florę bakteryjną, zarówno zbędną, jak i tą najbardziej nam potrzebną. A to zwykle prowadzi do duzych problemów w zbiorniku. Dlatego też leczenie wszelkimi preparatami o działaniu dezynfekujacym przeprowadza się w zbiornikach kwarantannowych.
Na szczęście toxivec nic nie dezynfekuje, a tylko chemicznie'poprawia" parametry wody. Czyli jego dodanie niewiele zmieniło :-)