Strona 1 z 1

Leclerk Ursynów sklep zoo

: 2008-02-28, 21:11
autor: AQUA
WYSOKIE CENY WULGARNOŚĆ BRAK KULTURY UBLIŻANIE KLIENTOM

Re: Leclerk Ursynów sklep zoo

: 2008-02-28, 21:16
autor: kbtor
To bardzo fajny sklep musi być :mrgreen: A co właściwie odwalili? To bardzo mocne słowa :shock:

Re: Leclerk Ursynów sklep zoo

: 2008-02-28, 21:30
autor: croc
... tym bardziej, ze od wielu miesięcy tam regularnie bywam i nic takiego nie stwierdziłem (??) Wręcz przeciwnie. Sklep dobrze zaopatrzony, w szczególności w części zamienne i akcesoria. Ceny znacznie niższe na wszystko niż w centrum.

Więc co się stało?

Re: Leclerk Ursynów sklep zoo

: 2008-02-28, 21:49
autor: AQUA
popostu nie z beczki nie z..:) zaczeli mi ubliżać gdy przyniosłem kupioną rybke ,zdechniętą słowami od złodziei , oszustów naciągaczy ,doszło jeszcze pedał zboczeniec co im odbiło wystarczyło powiedzieć ,ze nie uwzględniaja reklamacji i juz ale teraz wiem ,że przy metrze Ursynów można to samo kupić za 1/2 ceny i kultura tam wyższa bo Policjancni tam kupója z Ursynowa i ja też tam będę po tym incydencie a ochrona z Leclerka przyglądała się biernie jak mi ubliżają nagrałem na kamerkę ukrytą

Re: Leclerk Ursynów sklep zoo

: 2008-02-28, 21:54
autor: kbtor
Lepiej żeby wypowiedziały się osoby z Warszawy.
Nigdy nie miałem takiej sytuacji, a często utrudniam życie sprzedawcą z zoologów. Taka reakcja i to w obecności innych klientów to czysty idiotyzm.

Re: Leclerk Ursynów sklep zoo

: 2008-02-28, 22:43
autor: croc
Tak jak pisałem, znam praktycznie wszystkie sklepy w Wawie. Poza jakimiś osiedlowymi i na peryferiach. Sprzedawcy mają różną wiedzę merytoryczną. Raz bardzo niską, a raz wysoką. Ale jedną mają cechę - starają sie sprzedać towar, bo z tego żyją. A to wraz z ubliżaniem nie idzie w parze. Za to byłem świadkiem wiele razy, że przychodził wzburzony klient, bo coś się nie udało (nie mówię jedynie o sklepach zoologicznych). Klient taki idzie do sklepu i puchnie po drodze (napędza się). A jak już dojdzie, to jest rozgrzany do czerwoności. I rzadko kiedy kontroluje co mówi, a już zupełnie o tym nie pamięta już po 5 min.

Oczywiście nie podejrzewam, że tak z Tobą się stało. Ale również nie podejrzewam pracowników tego sklepu o takie zachowanie o jakim piszesz. Nie znam ich osobiści (tzn, nie wiem jak się nazywają, co jedzą na śniadanie itd), ale widziałem ich wiele razy i nigdy nie miałem nic do zarzucenia.

Czego dotczył zwrot "niska jakość za wysoką cenę?" Rozumiem, że kupiłeś rybkę i zdechła? Czy to jest oznaka niskiej jakości? Wiesz co mówi statystyka o zdychających rybach po przyniesieniu do domu?

Myślę, że powinniśmy zakończyć ten temat. AQUA powiedział co chciał i nie ma co tego więcej wałkować. A ja tak na marginesie przy najbliżesz okazji wpadnę do tego sklepu i zobaczę, może jakiś nowy sprzedawca się pojawił? A jak będą ci sami, to spytam o incydent, o którym mowa.

ps

kamerkę ukrytą przypadkowo miałeś? ;-)