Imiona dla psów
: 2008-01-12, 17:24
Cześć! Wczoraj wieczorem Luka ( :mrgreen: mój pies ( suczka) ( załącznik ) :mrgreen: ) urodziła szczeniaka. Jest koloru ( ja wole mówić maści ( tak jak u koni ) ) ciemnobrązowego i ma czarną pręge przechodzącą przez plecy.... co jeszcze aha to jest suczka...
Potem w nocy urodziła kolejną suczkę. Jest czarna i ma tzw krawacik przechodzący aż pod brzuch. Jak będzie miał ok5 tygodni będzie miał czerwoną chustkę na szyi dla podkreślenia koloru.
I teraz opowieść dramatyczna choć szczęśliwa ( jak ktoś rozumie to dobrze )
Dziś zjadłam śniadanie i szybko pędziłam żeby znów zobaczyć psiaki ( jeszcze wczoraj wieczorem był jeden ) wchodzę do kotłowni ( bo tam spały ) a tam śpią słodko 2 psiaki ale naraz słychać "łuułuu" nadstawiam ucho nad suczki leżące na posłaniu to nie one ( że coś piszczy zauważyła mama ) w tym momencie zaczęłam z mamą szukać patrzymy a tam w rórach od podłogówki leży biały w czarne plamki piesek a że znalazł się za piecem w rurach musiałam się położyć na wielkiej ( coś takiego od gazu ( ale nie od gazu ) nie znam sie na tym ) beczce, bo nie wiem jak to nazwać i próbóje jedną ręką wyciągnąć delikatnie psa ale to nic nie dało. Położyłam sie pod beczką i zaczęłam grzebać..... a że pies był duży ( jak na swój ( tródno nazwać wiek ) wiek ) nie mogłam go wyciągnąć spod 50 rur ale zauważyłam że jest wycięty kawałek ściany żeby rury mogły przejść. Ciągło sie to aż go końca labiryntu rur . Postanowiłam się poświęcić i wygiąć się po czym sięgnąć i wziąć psa na ręke potem jak dalej nie sięgłam na drógom i tak oto wydostałam go całego brudnego wprost czarnego z nie odgryzioną pępowiną :-( Wychodzę z kotłowni i wchodzę do domu przeglądam się w lustrze ( w przedpokoju ) a tu cała twarz brudna ręce czarne a lepiej nie mówić jaka kurtka.
Jakby nie ja to tu i teraz by go nie było ..... okazał się samcem
No i więc proszę pomóżcie mi wybrać imiona dla 2 samiczek i jednego samca.
postaram się dodać fotki
Potem w nocy urodziła kolejną suczkę. Jest czarna i ma tzw krawacik przechodzący aż pod brzuch. Jak będzie miał ok5 tygodni będzie miał czerwoną chustkę na szyi dla podkreślenia koloru.
I teraz opowieść dramatyczna choć szczęśliwa ( jak ktoś rozumie to dobrze )
Dziś zjadłam śniadanie i szybko pędziłam żeby znów zobaczyć psiaki ( jeszcze wczoraj wieczorem był jeden ) wchodzę do kotłowni ( bo tam spały ) a tam śpią słodko 2 psiaki ale naraz słychać "łuułuu" nadstawiam ucho nad suczki leżące na posłaniu to nie one ( że coś piszczy zauważyła mama ) w tym momencie zaczęłam z mamą szukać patrzymy a tam w rórach od podłogówki leży biały w czarne plamki piesek a że znalazł się za piecem w rurach musiałam się położyć na wielkiej ( coś takiego od gazu ( ale nie od gazu ) nie znam sie na tym ) beczce, bo nie wiem jak to nazwać i próbóje jedną ręką wyciągnąć delikatnie psa ale to nic nie dało. Położyłam sie pod beczką i zaczęłam grzebać..... a że pies był duży ( jak na swój ( tródno nazwać wiek ) wiek ) nie mogłam go wyciągnąć spod 50 rur ale zauważyłam że jest wycięty kawałek ściany żeby rury mogły przejść. Ciągło sie to aż go końca labiryntu rur . Postanowiłam się poświęcić i wygiąć się po czym sięgnąć i wziąć psa na ręke potem jak dalej nie sięgłam na drógom i tak oto wydostałam go całego brudnego wprost czarnego z nie odgryzioną pępowiną :-( Wychodzę z kotłowni i wchodzę do domu przeglądam się w lustrze ( w przedpokoju ) a tu cała twarz brudna ręce czarne a lepiej nie mówić jaka kurtka.
Jakby nie ja to tu i teraz by go nie było ..... okazał się samcem
No i więc proszę pomóżcie mi wybrać imiona dla 2 samiczek i jednego samca.
postaram się dodać fotki