112 L
: 2012-11-20, 21:59
Chciałbym Wam pokazać swoje pierwsze akwarium i dowiedzieć się co o nim myślicie i mam do Was kilka pytań.
Impulsem do założenia akwarium była pomoc bojownikowi, ponieważ pływał on w plastikowym 3 litrowym akwarium Marina.
1 Dzień
Kupiłem gotowy zestaw Brilluxa, wraz z szafką Aquaela, jest to 112 l prostokątny zbiorniczek.
Obecnie zmieniłem jedynie jarzeniówki na specjalne do uprawy roślin ( Arcadia Extra High Output T5 Plant Pro i Arcadia Original Tropical Pro) oraz wkład do filtra, dodałem bakterie Chemi Pure elite i Eheima Substrat Pro (kulki), kulki te włożyłem do woreczka, żeby nie zapchały filtra.
Pomysł na aranżacje miałem już wcześniej po obejrzeniu różnych zdjęć aranżacji, postanowiłem na czarny żwir, który będzie efektowny i efektywny, ponieważ nie będzie na nim widać brudu. Niestety mój pomysł nie został zaakceptowany przez moją kobietę, więc musieliśmy pójść na kompromis. Na przodzie akwarium zrobiliśmy plaże z piasku, za nią jest górka z czarnego żwiru. W internecie znalazłem pomysł jak sprawnie połączyć dwa różne podłoża, w opisie jak to zrobić akwarysta do oddzielenia podłoża wykorzystał cienką plexę, ja niestety takiej nie miałem a, że potrzeba matką wynalazków świetnie się przydał karton po akwarium, który oddzielał piasek od żwiru, delikatnie go zaokrągliłem żeby nie wyglądało to, że jakaś prosta linia oddziela dwa podłoża. Po nasypaniu odpowiedniej wysokości podłoża delikatnie wyciągnąłem karton. Efekt super.
Zdecydowałem się na kompozycję Ryuboku (opartą na samych korzeniach). Po przygotowaniu podłoża kolejną rzeczą która mnie czekała było odpowiednie ułożenie korzenia. Z pomocą przyszła mi zasada złotego środka 1:1.6.
Po obejrzeniu aranżacji i przeczytaniu opinii na temat tła, zdecydowałem się na dwustronną folię czarno/ niebieską, czerń będzie powodowała efekt głębi, wysokie rośliny ją zarosną. Póki nie było neonów, ani rośliny nie były wysokie, tło miałem niebieskie.
Kolejnym etapem było nalewanie odstanej wody. By nie zniszczyć podłoża nalewałem, świetnie Wam znaną metodą na talerzyk. Po nalaniu wody około 10 cm nad podłożem zacząłem sadzić rośliny. Pierwszymi roślinami w moim akwarium były: trawa, 3 gałęzatki (kule mchu), 2 żabienice, 2 Gymnokoronis dębolistny chyba? roślinki z prawej strony akwa. Pod każdą roślinkę wkładałem nawóz w kulkach Filtus Premium.
Następnie napełniłem całe akwarium wodą i włączyłem filtr i grzałkę od razu dodałem, też chemię Special Blend( stosuję do tej pory raz w tygodniu), nawóz Seachem Flourish( nawóz stosuję raz w tygodniu), CO2 w płynie Seachem Flourish Excel( stosuję codziennie). Korzeń uniósł się do góry musiałem obciążyć go kamieniami.
10 Dzień
W poprzednich dniach robiłem podmianki wody 20% codziennie.
Przyszedł czas by spokojnie wpuścić już pierwszego lokatora, przez którego powstało całe zamieszanie:) Bojownik oszalał w pozytywnym tego sensie znaczeniu. W sklepie zoologicznym był trzymany w szklance, później w 3 litrowym akwarium, a teraz miał 112 l tylko dla siebie.
Przed założeniem akwarium wiedziałem, że koniecznie będę musiał mieć Neonki, a ponieważ rybki te są dość delikatne, a akwarium powinno dojrzewać 4 tygodnie wiedziałem, że muszę się wstrzymać z wpuszczeniem tych rybek.
Nie chciałem, żeby Bojownik był sam, więc poszedłem do sklepu zoologicznego po poradę co mogę zrobić w tej sytuacji. Akwarysta powiedział mi, że w tym momencie mogę zacząć wpuszczać odporniejsze gatunki rybek i krewecie, polecił mi Garra Rufy.
Ze sklepu wyszedłem z 3 Garra Rufami, 10 krewetkami Amano, 10 krewetkami Red Fire, 3 krewetkami Pinokio (krewetki nie były skrajnie malutkie), 2 raczkami czarnym i pomarańczowym.
Rybki super, bardzo ruchliwe, zwariowane, szukały kontaktu z człowiekiem
pływały za palcem
krewetki się zaklimatyzowały.
14 Dzień
Na korzeniu zaczął powstawać biały „mech” nie wyglądało to zbyt estetycznie, akwarysta ze sklepu poradził mi umyć korzeń pod bieżącą wodą, to czego nie zdejmę będzie pokarmem dla krewetek.
16 Dzień
Przyszedł czas na kolejnych lokatorów akwarium 5 Zwinników Jarzeńców, Ramirez Electric Blue.
Dodatkowa roślinka, na tył akwarium niestety nie pamiętam nazwy .
Na żabienicach zaczęły powstawać czarne plamy, stare liście gniły i brzegi liści robiły się chropowate. Stare liście oberwałem.
21 Dzień
Z korzenia całkowicie zniknął biały „mech”. Po raz kolejny odwiedziłem sklep zoologiczny, tym razem ze sklepu wyszedłem z następującymi rybkami: 2 Platki czerwone, 2 Zmienniaki Pomarańczowe, 2 Zmienniaki Pomarańczowo Czarne, 2 Kiryski Panda, 6 Gupików Endlera, 2 Piskorki. Jeden z Piskorków zakumulował się z Garra Rufami i dopiero działo się w akwarium
24 Dzień
Na allegro znalazłem krewetki Red Cherry po złotówce, ponieważ odbiór osobisty był niedaleko, kupiłem 40 krewetek i 3 ślimaki Anentome Helena. Krewetki były strasznie malutkie. Po powrocie do domu wpuściłem krewetki do akwa pochowały się w roślinach, bałem się o nie, czy nie zostaną potraktowane jak pokarm przez inne ryby, ale pływały bardzo szybko. To mnie trochę uspokoiło.
25 Dzień
Po powrocie z pracy nie mogłem odnaleźć krewetek zakupionych dzień wcześniej, większe okazy gdzieś dojrzałem, ale po najmniejszych nie było śladu. W tym momencie zacząłem się denerwować czy inne rybki nie zjadły krewetek.
26 Dzień
Nad ranem jedna Garra Rufa była martwa miała rozdęty brzuch, a po krewetkach nawet tych większych Red Cherry zostały same odwłoki. Szybko zadzwoniłem do sklepu zoologicznego w celu dowiedzenia się kto zjadł moje krewecie, chociaż podejrzenia od razu zostały skierowane na Garra Rufy. Akwarysta potwierdził moje podejrzenia. Niestety musiałem pożegnać się z 2 Garra Rufami. Od razu udałem się do sklepu by oddać „zabójców” moich krewetek, jak rybki zostały wpuszczone do swoich braci były pół raza od nich większe, trudno się dziwić skoro były na diecie krewetkowej.
Ze sklepu wyszedłem oczywiście z kolejnymi rybkami 2 Brzanki Titteya, 4 Zwinnik Blehera,2 Prystelka barwna, 2 Bystrzyk ozdobny.
30 Dzień
W końcu nadszedł ten dzień. Z entuzjazmem udałem się do sklepu po Neony. Niestety na młodych liściach żabienic zaczęły pojawiać się z powrotem czarne plamy. Akwarysta doradził mi żebym dolewał raz na dwa tygodnie Ferro Aktiv Tropicala (żelazo) i Aquaflorin Potassium Tropicala (potas). Do domu wróciłem z 20 Neonami Czerwonymi, 15 Neonami Innesa, 15 Neonami ze świecącymi oczami. Rybki po wpuszczeniu do wody rozpłynęły się po całym akwarium. Neon jest rybą stadną, więc myślałem, że będą wszystkie razem pływać, a podzieliły się na mniejsze grupy i w zasadzie są wszędzie. Niby Bojownik miał je ganiać wraz z Ramirezem, a było na odwrót. Ramirez dziwnie się zachowywał ( chyba kupiłem go już chorego, ponieważ tarł głową o piasek). Nie raz widziałem jak Neon skubnął Bojownika w ogon, a ten jak poparzony uciekał w drugą stronę akwarium.
32 Dzień
W akwarium wszystko się ustabilizowało, jedyne problemy jakie miałem to żabienice i plamy na liściach.
Przejeżdżając obok zoologa musiałem do niego wstąpić. Właśnie dostali dostawę nowych roślin, więc musiałem się na coś skusić. Ponieważ tył akwarium nie wyglądał zbyt efektownie, postanowiłem skupić się na roślinkach na 3 planie. Mój wybór padł na Cabombę i inną roślinkę której nazwy nie pamiętam ( już nigdy nie wyrzucę plakietek z nazwami roślin) której nie będzie przeszkadzała deszczówka i wytwarzający się prąd wody. Rośliny od razu zasadziłem w akwarium (dokładnie wyjmując „watę” w której były korzenie) nie robiąc im kwarantanny ani nie płucząc ich wodą z akwarium czy pod bieżąca wodą. Po zasadzeniu roślin musiałem wyjść z domu. Niestety był to najgorszy dzień z życia mojego akwarium.
33 Dzień
Po powrocie do domu mało nie dostałem zawału. Wszystkie krewetki były martwe (10 sztuk Amano, 10 Red Fireów, 2 Pinokio), 1 Rak, Ramirez. Od razu zrobiłem dużą podmiankę wody.
W tym momencie od domowników spadła na mnie fala krytyki, że to wszystko przez zbyt dużą ilość nawozu (używałem nawozu w kulkach wkładając ją pod każdą roślinę, pod Cabombę nie wsadzałem pod każdą sadzonkę, ponieważ było ich dużo i sadziłem gęsto, pod 8 sadzonek włożyłem 3 kulki), wcześniej jak wsadzałem nawóz pod rośliny nic się nie działo. Zacząłem szukać przyczyn w Internecie, po wygooglowaniu, otrzymałem następujące wyniki:
1 Roślina miała w sobie zbyt dużą ilość nawozu, poprzez co substancje te okazały się zabójcze dla krewetek. Ramirez padł bo już wcześniej dziwniej się zachowywał, widocznie zmiana parametrów wody go wykończyła.
2 Następnym powodem przez co padły krewetki była informacja, iż Cabomba puszcza szczawiany, które są trujące dla krewetek.
Osobiście uważam 1 przyczynę za najbardziej prawdopodobną, ponieważ rośliny przyjechały od hodowcy do sklepu tego samego dnia w którym dokonałem zakupu. Nie mając doświadczenia, nie wiedziałem, że mam przeprowadzić kwarantannę tym roślinom, mam trochę żalu do akwarysty, który sprzedawał mi tą roślinę, że nie uprzedził mnie o tym fakcie, tak czy inaczej kupiłbym tą roślinę, a nie zrobiłoby mi różnicy czy miałbym ją wsadzić tego samego, czy po tygodniu. Zraziłem się do tego sklepu, ponieważ wszystkich zakupów dokonałem u nich i zastawiłem im trochę gotówki, a wiedząc, że jestem laikiem powinni mi udzielić wszystkich niezbędnych informacji.
40 Dzień
W akwarium od kilku dni poza podmianką wody nic nie zmieniałem, miałem traumę po krewetkach. Zdecydowałem się pojechać do innych sklepów z akwarystyką, w pierwszym sklepie kupiłem 5 Gupików samych samic, ponieważ wcześniej miałem same samce, oraz roślinkę na pierwszy plan Hemianthus (tym razem nie wyrzuciłem plakietki). Od razu spytałem się akwarysty, kiedy roślinka trafiła do sklepu, powiedział mi, że 10 dni wcześniej, więc spokojnie ją kupiłem.
Do kolejnego sklepu pojechałem obejrzeć/kupić Ramirezy, niestety ich nie było. Urzekły mnie Kirysy Strumieniowe, oczywiście opuściłem sklep z woreczkiem w którym znajdowały się 3 Kiryski. Rybki po wpuszczeniu od razu się zaaklimatyzowały. Na dnie akwarium w końcu zaczyna się coś dziać.
Na dzień dzisiejszy obsada akwarium jest następująca:
50 Neonów, 1 Bojownik, 1 Rak Pomarańczowy, 1 Krewetka Pinokio, 5 Zwinników Jarzeńców, 2 Platki czerwone, 2 Zmienniak Pomarańczowy, 2 Zmienniak Pomarańczowo Czarny, 2 Kiryski Panda, 11 Gupików Endlera, 2 Piskorki, 2 Brzanki Titteya, 4 Zwinnik Blehera,2 Prystelka barwna, 2 Bystrzyk ozdobny, 3 Kirysy Strumieniowe, 10 Krewetek Red Cherry.
Na pewno pojawią się 3 Ramirezy.
Co uważacie o takiej obsadzie? Co byście zmienili? Jakie rybki moglibyście mi doradzić? Jak podoba Wam się akwarium? Co doradzicie mi w sprawie nieszczęsnych żabienic, czy ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem?
Jest to moje pierwsze akwarium, ale z pewnością nie ostatnie.
Impulsem do założenia akwarium była pomoc bojownikowi, ponieważ pływał on w plastikowym 3 litrowym akwarium Marina.
1 Dzień
Kupiłem gotowy zestaw Brilluxa, wraz z szafką Aquaela, jest to 112 l prostokątny zbiorniczek.
Obecnie zmieniłem jedynie jarzeniówki na specjalne do uprawy roślin ( Arcadia Extra High Output T5 Plant Pro i Arcadia Original Tropical Pro) oraz wkład do filtra, dodałem bakterie Chemi Pure elite i Eheima Substrat Pro (kulki), kulki te włożyłem do woreczka, żeby nie zapchały filtra.
Pomysł na aranżacje miałem już wcześniej po obejrzeniu różnych zdjęć aranżacji, postanowiłem na czarny żwir, który będzie efektowny i efektywny, ponieważ nie będzie na nim widać brudu. Niestety mój pomysł nie został zaakceptowany przez moją kobietę, więc musieliśmy pójść na kompromis. Na przodzie akwarium zrobiliśmy plaże z piasku, za nią jest górka z czarnego żwiru. W internecie znalazłem pomysł jak sprawnie połączyć dwa różne podłoża, w opisie jak to zrobić akwarysta do oddzielenia podłoża wykorzystał cienką plexę, ja niestety takiej nie miałem a, że potrzeba matką wynalazków świetnie się przydał karton po akwarium, który oddzielał piasek od żwiru, delikatnie go zaokrągliłem żeby nie wyglądało to, że jakaś prosta linia oddziela dwa podłoża. Po nasypaniu odpowiedniej wysokości podłoża delikatnie wyciągnąłem karton. Efekt super.

Zdecydowałem się na kompozycję Ryuboku (opartą na samych korzeniach). Po przygotowaniu podłoża kolejną rzeczą która mnie czekała było odpowiednie ułożenie korzenia. Z pomocą przyszła mi zasada złotego środka 1:1.6.
Po obejrzeniu aranżacji i przeczytaniu opinii na temat tła, zdecydowałem się na dwustronną folię czarno/ niebieską, czerń będzie powodowała efekt głębi, wysokie rośliny ją zarosną. Póki nie było neonów, ani rośliny nie były wysokie, tło miałem niebieskie.
Kolejnym etapem było nalewanie odstanej wody. By nie zniszczyć podłoża nalewałem, świetnie Wam znaną metodą na talerzyk. Po nalaniu wody około 10 cm nad podłożem zacząłem sadzić rośliny. Pierwszymi roślinami w moim akwarium były: trawa, 3 gałęzatki (kule mchu), 2 żabienice, 2 Gymnokoronis dębolistny chyba? roślinki z prawej strony akwa. Pod każdą roślinkę wkładałem nawóz w kulkach Filtus Premium.


Następnie napełniłem całe akwarium wodą i włączyłem filtr i grzałkę od razu dodałem, też chemię Special Blend( stosuję do tej pory raz w tygodniu), nawóz Seachem Flourish( nawóz stosuję raz w tygodniu), CO2 w płynie Seachem Flourish Excel( stosuję codziennie). Korzeń uniósł się do góry musiałem obciążyć go kamieniami.

10 Dzień
W poprzednich dniach robiłem podmianki wody 20% codziennie.
Przyszedł czas by spokojnie wpuścić już pierwszego lokatora, przez którego powstało całe zamieszanie:) Bojownik oszalał w pozytywnym tego sensie znaczeniu. W sklepie zoologicznym był trzymany w szklance, później w 3 litrowym akwarium, a teraz miał 112 l tylko dla siebie.
Przed założeniem akwarium wiedziałem, że koniecznie będę musiał mieć Neonki, a ponieważ rybki te są dość delikatne, a akwarium powinno dojrzewać 4 tygodnie wiedziałem, że muszę się wstrzymać z wpuszczeniem tych rybek.
Nie chciałem, żeby Bojownik był sam, więc poszedłem do sklepu zoologicznego po poradę co mogę zrobić w tej sytuacji. Akwarysta powiedział mi, że w tym momencie mogę zacząć wpuszczać odporniejsze gatunki rybek i krewecie, polecił mi Garra Rufy.
Ze sklepu wyszedłem z 3 Garra Rufami, 10 krewetkami Amano, 10 krewetkami Red Fire, 3 krewetkami Pinokio (krewetki nie były skrajnie malutkie), 2 raczkami czarnym i pomarańczowym.
Rybki super, bardzo ruchliwe, zwariowane, szukały kontaktu z człowiekiem


14 Dzień
Na korzeniu zaczął powstawać biały „mech” nie wyglądało to zbyt estetycznie, akwarysta ze sklepu poradził mi umyć korzeń pod bieżącą wodą, to czego nie zdejmę będzie pokarmem dla krewetek.
16 Dzień
Przyszedł czas na kolejnych lokatorów akwarium 5 Zwinników Jarzeńców, Ramirez Electric Blue.
Dodatkowa roślinka, na tył akwarium niestety nie pamiętam nazwy .
Na żabienicach zaczęły powstawać czarne plamy, stare liście gniły i brzegi liści robiły się chropowate. Stare liście oberwałem.

21 Dzień
Z korzenia całkowicie zniknął biały „mech”. Po raz kolejny odwiedziłem sklep zoologiczny, tym razem ze sklepu wyszedłem z następującymi rybkami: 2 Platki czerwone, 2 Zmienniaki Pomarańczowe, 2 Zmienniaki Pomarańczowo Czarne, 2 Kiryski Panda, 6 Gupików Endlera, 2 Piskorki. Jeden z Piskorków zakumulował się z Garra Rufami i dopiero działo się w akwarium
24 Dzień
Na allegro znalazłem krewetki Red Cherry po złotówce, ponieważ odbiór osobisty był niedaleko, kupiłem 40 krewetek i 3 ślimaki Anentome Helena. Krewetki były strasznie malutkie. Po powrocie do domu wpuściłem krewetki do akwa pochowały się w roślinach, bałem się o nie, czy nie zostaną potraktowane jak pokarm przez inne ryby, ale pływały bardzo szybko. To mnie trochę uspokoiło.
25 Dzień
Po powrocie z pracy nie mogłem odnaleźć krewetek zakupionych dzień wcześniej, większe okazy gdzieś dojrzałem, ale po najmniejszych nie było śladu. W tym momencie zacząłem się denerwować czy inne rybki nie zjadły krewetek.
26 Dzień
Nad ranem jedna Garra Rufa była martwa miała rozdęty brzuch, a po krewetkach nawet tych większych Red Cherry zostały same odwłoki. Szybko zadzwoniłem do sklepu zoologicznego w celu dowiedzenia się kto zjadł moje krewecie, chociaż podejrzenia od razu zostały skierowane na Garra Rufy. Akwarysta potwierdził moje podejrzenia. Niestety musiałem pożegnać się z 2 Garra Rufami. Od razu udałem się do sklepu by oddać „zabójców” moich krewetek, jak rybki zostały wpuszczone do swoich braci były pół raza od nich większe, trudno się dziwić skoro były na diecie krewetkowej.
Ze sklepu wyszedłem oczywiście z kolejnymi rybkami 2 Brzanki Titteya, 4 Zwinnik Blehera,2 Prystelka barwna, 2 Bystrzyk ozdobny.
30 Dzień
W końcu nadszedł ten dzień. Z entuzjazmem udałem się do sklepu po Neony. Niestety na młodych liściach żabienic zaczęły pojawiać się z powrotem czarne plamy. Akwarysta doradził mi żebym dolewał raz na dwa tygodnie Ferro Aktiv Tropicala (żelazo) i Aquaflorin Potassium Tropicala (potas). Do domu wróciłem z 20 Neonami Czerwonymi, 15 Neonami Innesa, 15 Neonami ze świecącymi oczami. Rybki po wpuszczeniu do wody rozpłynęły się po całym akwarium. Neon jest rybą stadną, więc myślałem, że będą wszystkie razem pływać, a podzieliły się na mniejsze grupy i w zasadzie są wszędzie. Niby Bojownik miał je ganiać wraz z Ramirezem, a było na odwrót. Ramirez dziwnie się zachowywał ( chyba kupiłem go już chorego, ponieważ tarł głową o piasek). Nie raz widziałem jak Neon skubnął Bojownika w ogon, a ten jak poparzony uciekał w drugą stronę akwarium.

32 Dzień
W akwarium wszystko się ustabilizowało, jedyne problemy jakie miałem to żabienice i plamy na liściach.

Przejeżdżając obok zoologa musiałem do niego wstąpić. Właśnie dostali dostawę nowych roślin, więc musiałem się na coś skusić. Ponieważ tył akwarium nie wyglądał zbyt efektownie, postanowiłem skupić się na roślinkach na 3 planie. Mój wybór padł na Cabombę i inną roślinkę której nazwy nie pamiętam ( już nigdy nie wyrzucę plakietek z nazwami roślin) której nie będzie przeszkadzała deszczówka i wytwarzający się prąd wody. Rośliny od razu zasadziłem w akwarium (dokładnie wyjmując „watę” w której były korzenie) nie robiąc im kwarantanny ani nie płucząc ich wodą z akwarium czy pod bieżąca wodą. Po zasadzeniu roślin musiałem wyjść z domu. Niestety był to najgorszy dzień z życia mojego akwarium.
33 Dzień
Po powrocie do domu mało nie dostałem zawału. Wszystkie krewetki były martwe (10 sztuk Amano, 10 Red Fireów, 2 Pinokio), 1 Rak, Ramirez. Od razu zrobiłem dużą podmiankę wody.
W tym momencie od domowników spadła na mnie fala krytyki, że to wszystko przez zbyt dużą ilość nawozu (używałem nawozu w kulkach wkładając ją pod każdą roślinę, pod Cabombę nie wsadzałem pod każdą sadzonkę, ponieważ było ich dużo i sadziłem gęsto, pod 8 sadzonek włożyłem 3 kulki), wcześniej jak wsadzałem nawóz pod rośliny nic się nie działo. Zacząłem szukać przyczyn w Internecie, po wygooglowaniu, otrzymałem następujące wyniki:
1 Roślina miała w sobie zbyt dużą ilość nawozu, poprzez co substancje te okazały się zabójcze dla krewetek. Ramirez padł bo już wcześniej dziwniej się zachowywał, widocznie zmiana parametrów wody go wykończyła.
2 Następnym powodem przez co padły krewetki była informacja, iż Cabomba puszcza szczawiany, które są trujące dla krewetek.
Osobiście uważam 1 przyczynę za najbardziej prawdopodobną, ponieważ rośliny przyjechały od hodowcy do sklepu tego samego dnia w którym dokonałem zakupu. Nie mając doświadczenia, nie wiedziałem, że mam przeprowadzić kwarantannę tym roślinom, mam trochę żalu do akwarysty, który sprzedawał mi tą roślinę, że nie uprzedził mnie o tym fakcie, tak czy inaczej kupiłbym tą roślinę, a nie zrobiłoby mi różnicy czy miałbym ją wsadzić tego samego, czy po tygodniu. Zraziłem się do tego sklepu, ponieważ wszystkich zakupów dokonałem u nich i zastawiłem im trochę gotówki, a wiedząc, że jestem laikiem powinni mi udzielić wszystkich niezbędnych informacji.

40 Dzień
W akwarium od kilku dni poza podmianką wody nic nie zmieniałem, miałem traumę po krewetkach. Zdecydowałem się pojechać do innych sklepów z akwarystyką, w pierwszym sklepie kupiłem 5 Gupików samych samic, ponieważ wcześniej miałem same samce, oraz roślinkę na pierwszy plan Hemianthus (tym razem nie wyrzuciłem plakietki). Od razu spytałem się akwarysty, kiedy roślinka trafiła do sklepu, powiedział mi, że 10 dni wcześniej, więc spokojnie ją kupiłem.
Do kolejnego sklepu pojechałem obejrzeć/kupić Ramirezy, niestety ich nie było. Urzekły mnie Kirysy Strumieniowe, oczywiście opuściłem sklep z woreczkiem w którym znajdowały się 3 Kiryski. Rybki po wpuszczeniu od razu się zaaklimatyzowały. Na dnie akwarium w końcu zaczyna się coś dziać.

Na dzień dzisiejszy obsada akwarium jest następująca:
50 Neonów, 1 Bojownik, 1 Rak Pomarańczowy, 1 Krewetka Pinokio, 5 Zwinników Jarzeńców, 2 Platki czerwone, 2 Zmienniak Pomarańczowy, 2 Zmienniak Pomarańczowo Czarny, 2 Kiryski Panda, 11 Gupików Endlera, 2 Piskorki, 2 Brzanki Titteya, 4 Zwinnik Blehera,2 Prystelka barwna, 2 Bystrzyk ozdobny, 3 Kirysy Strumieniowe, 10 Krewetek Red Cherry.
Na pewno pojawią się 3 Ramirezy.
Co uważacie o takiej obsadzie? Co byście zmienili? Jakie rybki moglibyście mi doradzić? Jak podoba Wam się akwarium? Co doradzicie mi w sprawie nieszczęsnych żabienic, czy ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem?
Jest to moje pierwsze akwarium, ale z pewnością nie ostatnie.