Moja roślinna 112-tka
: 2014-09-07, 22:44
Hej!
Pomyślałem sobie że może jednak zmuszę się i napiszę coś na temat mojego ostatniego zalewania 112-tki. Opisze to dość szczegółowo - może się jakiemuś nowicjuszowi przyda.
Pewnie znudzę Was mocno ale trudno
. Aha i nadmienię od razu że w szkole z polaka zawsze miałem 'glona'.
Do tej poru nie zawracałem sobie jakoś specjalnie głowy tym jak baniak ma wyglądać - tu jakiś korzonek, tu jakiś kamień. Ziele planami do tyłu symetrycznie po bokach i tyle.
Ale kiedy zaczęły się poważne problemy ze 112-tką stojąca na ProSoilu (który zarżnąłem dość szybko poznańską twardą kranówką i olbrzymimi ilościami fosforu) i widmo restartu zaświeciło w oczy, pomyślałem że może teraz zrobić coś inaczej.
W związku z zainteresowaniem się gotowymi nawozami dostępnymi na rynku (po dwóch latach walki z solami nie byłem zadowolony), trafiłem na ulotkę AquaArt'u w którym jako pokazowy był zbiornik z jedną stroną znacznie mocniej zagęszczoną przez ziele. Podłapałem pomysł i stwierdziłem że z jednej strony będą korzenie i wysokie ziele a na drugiej będzie tylko coś a'la trawnik. Po namyśle postanowiłem umieścić tam też jakiś większy kamień. Podłoże też miało wyraźnie opadać w tą stronę.
Po dłuższych negocjacjach z Małżonką (i obiecywaniu Jej, co to Jej nie kupimy i ile to razy będzie mogła wyjść z koleżankami na kawę wieczorem
) udało mi się Ją namówić i wywieźć z dziećmi do mojej siostry na weekend.
Po ostatnich akcjach związanych z obecnością dzieci w domu w czasie restartu 63l (szukanie roślin rozwleczonych przez moją córeczkę po pokoju czy odkurzanie kamyczków /podłoże którym się bawiła/ z wszystkich pomieszczeń) powiedziałem sobie: NIGDY WIĘCEJ KOGOKOLWIEK W DOMU W CZASIE RESTARTU!
Tak więc na spokojnie w sobotę 26 kwietnia 2014r rano wypoczęty i wyspany zabieram się do pracy. Miał mi pomagać kolega mający sklep akwarystyczny (i mający pojęcie o aranżacjach 17x większe niż ja) ale coś mu wypadło i nie przyszedł.
Więc standardowo:
1. Spuszczam wiadro wody i wędruje do niego filtr (i mieli w nim wodę przez cały czas restartu). Filtr wyczyściłem (media i rurki) dwa tygodnie wcześniej żeby już nie marnować czasu podczas restartu.
2. Spuszczam ile się da dojrzałej wody (70% baniaka) do wiaderek.
3. Usuwam ozdoby (korzenie, kamienie, resztę osprzętu) i wyrywam ziele. Korzenie susze i idą do piwnicy - może się kiedyś przydadzą.
4. Do niewielkiej miski idzie woda z baniaka i grzałka. Tu wędrują ryby. Część obsady (w związku z planami zmian) zostaje wydana.
5. Usunięcie starego podłoża (przepłukałem z syfu, wysuszyłem i leży w piwnicy),
6. Myje baniak wodą z octem, szoruje myjką, płuczę i wycieram do sucha.
7. Zabieram się za porządek z zielskiem. Usuwam stare części, jakieś resztki glonów. Nowe wyjmuje z koszyczków, płuczę i dziele na sadzonki. Po tej operacji w domu nie ma już żadnego pustego naczynia większego niż kubek na kawę. A naczynia stoją już wszędzie!
Teraz już wszystko stoi na miejscu i można zaczynać. Przy okazji podkładam pod prawą stronę szafki kawałek płyty pilśniowej wyrównując spadek. Niestety w 30-letnim bloku z dużej płyty takie krzywizny to norma.
Przed fotkami przeproszę za ich jakość i kolory - nie robię ich nigdy 'pod publikę', tylko po to żeby mieć dokument jak wyglądał baniak w danym czasie. Zalewanie sfocone telefonem Nokia a resztę po prostu pstrykam ze statywu małpką panasonica Żony.
Fotka 1.

Dalej przymiarki do ułożenia kamienia i korzeni (Red Moor Wood) które moczą się od miesiąca w wiaderku.
Fotka 2.

Fotka 3.

Zostaje przy drugiej wersji ułożenia. Pod korzeń (aby stał jak chcę) i kamień (strasznie ciężki) wędrują podkładki z wykładzin podpanelowych. Taka piankę mam ją też pod wszystkimi baniakami.
Fotka 4.

Do baniaka wędruje 5l substratu JBL AquaBasis Plus. Tam gdzie mam być wyżej (po lewej) daje go znacznie więcej. Odsuwam go też przy pomocy karty kredytowej od szyb (żeby nie miał dostępu światła).
Fotka 5.

Na substrat idzie 20 kg czarnego kwarcowego żwirku o grubości 0,5-1,5 mm.
Zaczynamy sadzić ziele. Oczywiście pęsetą (paluchami to można sobie w nosie podłubać a nie porządnie obsadzić baniak). Co kilka minut całość spryskuję wodą za pomocą spryskiwacza (żeby ziele nie wyschło).
Fotka 6.

Rotala okrągłolistna na środku po lewej od korzenia.
Fotka 7.

Z tyłu (za korzeniem na środku) idzie Pogostemon erectus a po prawej czerwony akcent czyli Alternanthera sp. Red.
Fotka 8.

Z przodu przed korzeniem idzie na całej długości Bacopa Caroliana.
Fotka 9.

Z lewej z przodu do połowy baniaka sadzę Staurogyne sp.
Fotka 10.

Część środka i cała prawa strona jest obsadzona przez Echinodorus tenellus. Jak zarośnie to będzie ładny trawniczek. Zostawiłem tylko wolny tylny prawy kąt, żeby mieć gdzie sypać żarcie dla rybek dennych (Kiryski panda i Zbrojnik niebieski).
Lewa strona z tyłu jest pusta - ma tam iść Rotala wallichii która niestety nie dotarła z hurtowni na czas.
Fotka 11.

Baniak zalewam częściowo wodą.
Po zamontowaniu osprzętu (filtra, grzałki, dyfuzora CO2) dopełniam baniak wodą.
Fotka 12.

Po jakichś trzech godzinach mielenia przez filtr wody wpuszczam ryby.
Może trochę danych szczegółowo:
Baniak 80x35x40 (bodajże Wromaka)
woda: RO:kran - 1:1.
Oświetlenie T5 28W-10000K AQUASTAR + 28W-8500K GROLUX + 2x8W 6500K e14 (po bokach).
Filtr kubełkowy JBL e900 (ceramika, gąbka, wata).
Grzałka AquaEl'a 100W (ustawiona na 25 st.)
podłoże: substrat JBL Aquabasis Plus 5l + żwirek kwarcowy czarny 2-3 mm 20 kg.
Korzenie Red moor wood + 1 kamień.
Podmiany: 30l/tydzień.
Na moment zalania fauna i flora to:
Rośliny:
Rotala Rotundifolia (Rotala okrągłolistna)
Bacopa Caroliana
Alternanthera sp. Red.
Staurogyne sp.
Pogostemon Erectus
Echinodorus Tenellus
Zwierzaczki:
1 x Zbrojnik niebieski
9 x Kirysek Panda
8 x krewetka Amano
Fotka 13.

9 dzień po restarcie. Ziele dochodzi do siebie. Podaję tylko potas (jeszcze sole) i CO2 (24/24H). Doszła Rotala wallichii (z tyłu w lewej).
Fotka 14.

33 dzień. Za pózno zacząłem dozować makro (dopiero w połowie trzeciego tygodnia) i liście w większości pożółkły i pojawiły się dziury. Alternanthera sp. Red. nie daje rady - jest cała dziurawa, gubi liście i nie rośnie. Do tego zżerają ją amano (chyba im smakuje
). Doszło 12 sztuk Bystrzyka pięknopłetwego /cytrynowego/ (Hyphessobrycon pulchripinnis).
Fotka 15.

64 dzień. Alternanthera sp. Red i Rotala wallichii nie dały rady. Nie mam czasu na zamawianie i kupowanie by sprawdzić czy przy obecnym nawożeniu dały by radę (zacząłem podawać pełną dawkę AquaArt'u), i dlatego nie obsadzałem nimi od nowa baniaka.
Wyleciały całkiem. Chce postawić na jakieś pewne ziele które już u mnie rosło.
Pogostemon Erectus wystrzelił, Staurogyne sp. i Echinodorus Tenellus ruszyły i powoli zarastają baniak.
Fotka 16.

99 dzień. W miejsce Alternanthera sp. Red weszła Ludwigia Repens (jako czerwony akcent). A w miejsce Rotali wallichii - Hygrophila polysperma. Od pewnego czasu mam poważne problemy z Bacopą Carolianą. Nie wiem czemu ale roślina strasznie łysieje od dołu i wolno rośnie. Przy solach szła jak burza!
Fotka 17.

132 dzień. Baniak ma ponad 4 miesiące. Echinodorus i Staurogyne sp tworzą już prawdziwą dżunglę na dnie. Bacopa nadal marnieje od dołu. Pogostemon erectus po przycince odbił ale strasznie zmarniały i porozlatywały mu się łodygi. Jak widać na fotce czeka mnie wycięcie wszystkiego wysokiego, skrócenie 'od dołu' i ponowne obsadzenie.
Były problemy z co2 - stary dyfuzor puścił na łączeniu spieku z obudową i uciekało mnóstwo gazu sporymi bąbelkami do góry. Kupiłem nowy i w tej chwili nic nie dochodzi do powierzchni - idzie piękna mgiełka i jest ściągana zaraz nad spiekiem w bok. Rozchodzi się po całym baniaku - ziele pod wieczór całe w bankach powietrza. Super widok choć ponoć szkodliwy dla ziela.
Jak pisałem na SB zaobserwowałem pierwszy raz tarło bystrzyków. Oczywiście ikrą zeżrą Amano (tak jak kirysów które też się trą regularnie) ale i tak się cieszę że mają dobre warunki.
Ktoś może mi potwierdzić że takie kolory liści (ciemnozielone żyłki nerwów i blade blaszki) to braki magnezu? Może tu jest problem...
Fotka liści Rotali:

Pomyślałem sobie że może jednak zmuszę się i napiszę coś na temat mojego ostatniego zalewania 112-tki. Opisze to dość szczegółowo - może się jakiemuś nowicjuszowi przyda.
Pewnie znudzę Was mocno ale trudno

Do tej poru nie zawracałem sobie jakoś specjalnie głowy tym jak baniak ma wyglądać - tu jakiś korzonek, tu jakiś kamień. Ziele planami do tyłu symetrycznie po bokach i tyle.
Ale kiedy zaczęły się poważne problemy ze 112-tką stojąca na ProSoilu (który zarżnąłem dość szybko poznańską twardą kranówką i olbrzymimi ilościami fosforu) i widmo restartu zaświeciło w oczy, pomyślałem że może teraz zrobić coś inaczej.
W związku z zainteresowaniem się gotowymi nawozami dostępnymi na rynku (po dwóch latach walki z solami nie byłem zadowolony), trafiłem na ulotkę AquaArt'u w którym jako pokazowy był zbiornik z jedną stroną znacznie mocniej zagęszczoną przez ziele. Podłapałem pomysł i stwierdziłem że z jednej strony będą korzenie i wysokie ziele a na drugiej będzie tylko coś a'la trawnik. Po namyśle postanowiłem umieścić tam też jakiś większy kamień. Podłoże też miało wyraźnie opadać w tą stronę.
Po dłuższych negocjacjach z Małżonką (i obiecywaniu Jej, co to Jej nie kupimy i ile to razy będzie mogła wyjść z koleżankami na kawę wieczorem

Po ostatnich akcjach związanych z obecnością dzieci w domu w czasie restartu 63l (szukanie roślin rozwleczonych przez moją córeczkę po pokoju czy odkurzanie kamyczków /podłoże którym się bawiła/ z wszystkich pomieszczeń) powiedziałem sobie: NIGDY WIĘCEJ KOGOKOLWIEK W DOMU W CZASIE RESTARTU!
Tak więc na spokojnie w sobotę 26 kwietnia 2014r rano wypoczęty i wyspany zabieram się do pracy. Miał mi pomagać kolega mający sklep akwarystyczny (i mający pojęcie o aranżacjach 17x większe niż ja) ale coś mu wypadło i nie przyszedł.
Więc standardowo:
1. Spuszczam wiadro wody i wędruje do niego filtr (i mieli w nim wodę przez cały czas restartu). Filtr wyczyściłem (media i rurki) dwa tygodnie wcześniej żeby już nie marnować czasu podczas restartu.
2. Spuszczam ile się da dojrzałej wody (70% baniaka) do wiaderek.
3. Usuwam ozdoby (korzenie, kamienie, resztę osprzętu) i wyrywam ziele. Korzenie susze i idą do piwnicy - może się kiedyś przydadzą.
4. Do niewielkiej miski idzie woda z baniaka i grzałka. Tu wędrują ryby. Część obsady (w związku z planami zmian) zostaje wydana.
5. Usunięcie starego podłoża (przepłukałem z syfu, wysuszyłem i leży w piwnicy),
6. Myje baniak wodą z octem, szoruje myjką, płuczę i wycieram do sucha.
7. Zabieram się za porządek z zielskiem. Usuwam stare części, jakieś resztki glonów. Nowe wyjmuje z koszyczków, płuczę i dziele na sadzonki. Po tej operacji w domu nie ma już żadnego pustego naczynia większego niż kubek na kawę. A naczynia stoją już wszędzie!
Teraz już wszystko stoi na miejscu i można zaczynać. Przy okazji podkładam pod prawą stronę szafki kawałek płyty pilśniowej wyrównując spadek. Niestety w 30-letnim bloku z dużej płyty takie krzywizny to norma.
Przed fotkami przeproszę za ich jakość i kolory - nie robię ich nigdy 'pod publikę', tylko po to żeby mieć dokument jak wyglądał baniak w danym czasie. Zalewanie sfocone telefonem Nokia a resztę po prostu pstrykam ze statywu małpką panasonica Żony.
Fotka 1.

Dalej przymiarki do ułożenia kamienia i korzeni (Red Moor Wood) które moczą się od miesiąca w wiaderku.
Fotka 2.

Fotka 3.

Zostaje przy drugiej wersji ułożenia. Pod korzeń (aby stał jak chcę) i kamień (strasznie ciężki) wędrują podkładki z wykładzin podpanelowych. Taka piankę mam ją też pod wszystkimi baniakami.
Fotka 4.

Do baniaka wędruje 5l substratu JBL AquaBasis Plus. Tam gdzie mam być wyżej (po lewej) daje go znacznie więcej. Odsuwam go też przy pomocy karty kredytowej od szyb (żeby nie miał dostępu światła).
Fotka 5.

Na substrat idzie 20 kg czarnego kwarcowego żwirku o grubości 0,5-1,5 mm.
Zaczynamy sadzić ziele. Oczywiście pęsetą (paluchami to można sobie w nosie podłubać a nie porządnie obsadzić baniak). Co kilka minut całość spryskuję wodą za pomocą spryskiwacza (żeby ziele nie wyschło).
Fotka 6.

Rotala okrągłolistna na środku po lewej od korzenia.
Fotka 7.

Z tyłu (za korzeniem na środku) idzie Pogostemon erectus a po prawej czerwony akcent czyli Alternanthera sp. Red.
Fotka 8.

Z przodu przed korzeniem idzie na całej długości Bacopa Caroliana.
Fotka 9.

Z lewej z przodu do połowy baniaka sadzę Staurogyne sp.
Fotka 10.

Część środka i cała prawa strona jest obsadzona przez Echinodorus tenellus. Jak zarośnie to będzie ładny trawniczek. Zostawiłem tylko wolny tylny prawy kąt, żeby mieć gdzie sypać żarcie dla rybek dennych (Kiryski panda i Zbrojnik niebieski).
Lewa strona z tyłu jest pusta - ma tam iść Rotala wallichii która niestety nie dotarła z hurtowni na czas.
Fotka 11.

Baniak zalewam częściowo wodą.
Po zamontowaniu osprzętu (filtra, grzałki, dyfuzora CO2) dopełniam baniak wodą.
Fotka 12.

Po jakichś trzech godzinach mielenia przez filtr wody wpuszczam ryby.
Może trochę danych szczegółowo:
Baniak 80x35x40 (bodajże Wromaka)
woda: RO:kran - 1:1.
Oświetlenie T5 28W-10000K AQUASTAR + 28W-8500K GROLUX + 2x8W 6500K e14 (po bokach).
Filtr kubełkowy JBL e900 (ceramika, gąbka, wata).
Grzałka AquaEl'a 100W (ustawiona na 25 st.)
podłoże: substrat JBL Aquabasis Plus 5l + żwirek kwarcowy czarny 2-3 mm 20 kg.
Korzenie Red moor wood + 1 kamień.
Podmiany: 30l/tydzień.
Na moment zalania fauna i flora to:
Rośliny:
Rotala Rotundifolia (Rotala okrągłolistna)
Bacopa Caroliana
Alternanthera sp. Red.
Staurogyne sp.
Pogostemon Erectus
Echinodorus Tenellus
Zwierzaczki:
1 x Zbrojnik niebieski
9 x Kirysek Panda
8 x krewetka Amano
Fotka 13.

9 dzień po restarcie. Ziele dochodzi do siebie. Podaję tylko potas (jeszcze sole) i CO2 (24/24H). Doszła Rotala wallichii (z tyłu w lewej).
Fotka 14.

33 dzień. Za pózno zacząłem dozować makro (dopiero w połowie trzeciego tygodnia) i liście w większości pożółkły i pojawiły się dziury. Alternanthera sp. Red. nie daje rady - jest cała dziurawa, gubi liście i nie rośnie. Do tego zżerają ją amano (chyba im smakuje

Fotka 15.

64 dzień. Alternanthera sp. Red i Rotala wallichii nie dały rady. Nie mam czasu na zamawianie i kupowanie by sprawdzić czy przy obecnym nawożeniu dały by radę (zacząłem podawać pełną dawkę AquaArt'u), i dlatego nie obsadzałem nimi od nowa baniaka.
Wyleciały całkiem. Chce postawić na jakieś pewne ziele które już u mnie rosło.
Pogostemon Erectus wystrzelił, Staurogyne sp. i Echinodorus Tenellus ruszyły i powoli zarastają baniak.
Fotka 16.

99 dzień. W miejsce Alternanthera sp. Red weszła Ludwigia Repens (jako czerwony akcent). A w miejsce Rotali wallichii - Hygrophila polysperma. Od pewnego czasu mam poważne problemy z Bacopą Carolianą. Nie wiem czemu ale roślina strasznie łysieje od dołu i wolno rośnie. Przy solach szła jak burza!
Fotka 17.

132 dzień. Baniak ma ponad 4 miesiące. Echinodorus i Staurogyne sp tworzą już prawdziwą dżunglę na dnie. Bacopa nadal marnieje od dołu. Pogostemon erectus po przycince odbił ale strasznie zmarniały i porozlatywały mu się łodygi. Jak widać na fotce czeka mnie wycięcie wszystkiego wysokiego, skrócenie 'od dołu' i ponowne obsadzenie.
Były problemy z co2 - stary dyfuzor puścił na łączeniu spieku z obudową i uciekało mnóstwo gazu sporymi bąbelkami do góry. Kupiłem nowy i w tej chwili nic nie dochodzi do powierzchni - idzie piękna mgiełka i jest ściągana zaraz nad spiekiem w bok. Rozchodzi się po całym baniaku - ziele pod wieczór całe w bankach powietrza. Super widok choć ponoć szkodliwy dla ziela.
Jak pisałem na SB zaobserwowałem pierwszy raz tarło bystrzyków. Oczywiście ikrą zeżrą Amano (tak jak kirysów które też się trą regularnie) ale i tak się cieszę że mają dobre warunki.
Ktoś może mi potwierdzić że takie kolory liści (ciemnozielone żyłki nerwów i blade blaszki) to braki magnezu? Może tu jest problem...
Fotka liści Rotali:
