Strona 1 z 1

Moja 112-tka - odsłona trzecia :)

: 2016-02-01, 18:42
autor: Jarus
Witam!

No i stało się - kolejny restart 112-tki już za mną. W porównaniu z starą aranżacją zmiany niewielkie.

1. Zmiana wody z 1:1 na 2:1 RO:Kran. Będzie bardziej miękko bo z kranu mi się leje skała :) .
2. Zjedzone przez Kazika korzenie Reed Moor Wood zastąpiłem dwoma dużymi korzeniami mangrowca. Kazik (zbrojnik niebieski) teraz jest znacznie szczęśliwszy i będzie miał długo co skrobać :D .

Trochę danych technicznych:

Akwarium 112l proste /80x35x40/ (zalane 29.01.2016r - 60% starej wody + dojrzały kubeł)
Oświetlenie T5 28W-10000K AQUASTAR + 28W-8500K GROLUX + 2x8W 6500K e14 (świecę obecnie po 7 godzin)
Filtr kubełkowy JBL e900, grzałka 100W (ustawiona na 25st.)
podłoże: substrat JBL Aquabasis Plus 6l + żwirek kwarcowy czarny 2-3 mm 20 kg.
Korzenie mangrowca 2 szt.

Rośliny:

Rotala Rotundifolia (Rotala okrągłolistna)
Bacopa Caroliana
Staurogyne sp.
Ludwigia Repens
Hydrofila Polysperma
Echinodorus Tenellus - trawnik

Zwierzaczki:

1 x Zbrojnik niebieski
8 x Kirysek Panda
11 x Bystrzyk pięknopłetwy /cytrynowy/ (Hyphessobrycon pulchripinnis)
xxx x ślimak

Nawożenie: AquaArt + Co2 z butli 24/24h
Woda: RO:Kran - 2:1

Fotkę baniaka zapodam za kilka dni jak się ziele podniesie.

******************************************************************

Tutaj opis restartu - może się przyda jakimś początkującym akwarystom.

Korzenie już od ponad miesiąca moczyły się w wiaderku. Dwa dni wcześniej odstawiłem wodę z kranu i naprodukowałem sobie wystarczającą ilość RO. Dzień wcześniej po raz 20-ty przemyślałem czy wszystko mam gotowe - głupio by było o czymś zapomnieć.

Rano pobudka, śniadanko i zaczynamy:

Najważniejsze - coś dla umysłu oraz ducha :D czyli pierwsza kawusia i zestaw muzy na kilka godzin.
Obrazek

Wszystko było przygotowane i już niejednokrotnie przećwiczone, więc po spuszczeniu pierwszego wiadra wody kubeł został odpięty i podłączony w wiaderku w ciągu max 3 minut. Dwa tygodnie wcześniej wyczyściłem media, rurki i wymieniłem watę.

Obrazek

Potem juź standardowo - spuszczam trzy wiaderka wody, wycinam łodygowce, usuwam grzałkę i dyfuzor od co2. Wyławiam ryby do miski (woda z baniaka z grzałką!). Usuwam ozdoby i biorę się za trawnik. Podłoże do miski. Myję baniak (wodą z octem - szlag by ten kamień!) a potem oklejam tył czarną okleiną. Szkoda że na szybko i kiepsko mi to wyszło.
Przy okazji wysunąłem szafkę na której baniak stoi. Trzyma się jak trzeba, tyle że jest pokrzywiona przez 63-kę która stała na niej wcześniej kiedy jeszcze były nóżki od dołu na rogach - mój błąd z początku przygody akwarystycznej.

Potem najgorsze - płukanie podłoża. Okazało się że substrat JBL nie da się dokładnie wypłukać - zostaje sporo jasnych kamieni i piasku. W efekcie mam teraz pstrokate podłoże :D. Ale nic to.
Ogarniecie zielska - zeszło chyba z 1,5 godziny.

Jako ciekawostkę pokażę rotalę którą posadziłem miesiąc wcześniej - miała wtedy 25 cm i cztery 3-centymetrowe odrosty. Znalazłem ją (pamiętałem że była wsadzona w samym rogu) rozłożyłem na podłodze i sfociłem. Trochę podrosła (trepek nr 42) :D :D

Obrazek

Najgorsze za nami. Teraz ustawić baniak (ważne jest aby go DOKŁADNIE umiejscowić tam gdzie był bo miałem już z tym niemiłą przygodę) i ustawiam duży korzeń. Jest pod nim kawałek damskiej rajstopy wypełnionej Manado w celu stabilizacji.

Obrazek

Teraz substrat, podłoże, drugi korzeń i zalewam.

Obrazek

Obrazek

Grzałkę dałem od razu bo woda była dużo chłodniejsza niż ta w której 'czekały' ryby - chciałem im oszczędzić nieprzyjemności związanych z gwałtowną różnicą temperatury.
Sadzę trawnik, stauroguyne, bacopę, potem dolewam wody i dosadzam resztę.

Obrazek

Obrazek

Filtr, termometr i baniak gotowy.

Obrazek

Martwią mnie trochę te korzenie. Szczególnie ten z lewej (maczuga) jest dość niestabilny. Ale sądzę że po jakimś czasie korzenie roślin go całkiem oplotą i ustabilizują.

Zeszło cały dzień. W mieszkaniu syf aż miło - wszędzie wiadra, garnki wszystkie zajęte przez ziele a podłoże mam w całym domu porozpierdzielane :D . Na drugi dzień wielkie sprzątanie.

Teraz tylko czekać aż staurogyne oraz tenellus ruszą i zarosną dno.

ps. Ziela zostało mi tyle że mógłbym obsadzić jeszcze 4-5 takich baniaków :) . Ale już się znaleźli lokalni akwaryści i wszystko się rozeszło.

Re: Moja 112-tka - odsłona trzecia :)

: 2016-02-02, 11:05
autor: TetriZ
dawaj wiecej zdjęć, oświetlonego już akwarium :D zapowiada się ciekawy baniak :)

Re: Moja 112-tka - odsłona trzecia :)

: 2016-02-06, 12:04
autor: Vexatus
Przydałoby się kilka fotek oświetlonego akwarium, bo jeszcze niewiele widać i trzeba się domyślać. :)

Re: Moja 112-tka - odsłona trzecia :)

: 2016-02-09, 23:42
autor: Jarus
Hej!

Wczoraj zrobiłem fotki baniakom to mogę pokazać. Szału nie ma ale wszystko szybko ruszyło. Aż się zdziwiłem że minęło dopiero 9 dni a tenellus już wypuścił w wielu sadzonkach odnogi i będą młode roślinki. Jak nie spapram nic z nawożeniem to powinien szybko zarosnąć trawnik.
Łodygowce idą w górę aż miło. Tylko po staurogyne jeszcze nie widać nic.

Leję już delikatnie makro (azot + fosfor /Macro Green/) + mikro (classic + żelazo).

Obrazek

ps. Nie wiem czemu nie przełożyłem grzałki w róg koło filtra (za zielsko) . Być może też dyfuzor co2 mógłby być w tym rogu gdzie teraz jest grzałka - muszę tylko looknąć jak się będzie wtedy co2 rozchodziło.
Muszę coś pokombinować. :D

Re: Moja 112-tka - odsłona trzecia :)

: 2016-02-10, 00:07
autor: Degrand
Ładny baniak. Ciekawe jak u mnie odpali się, jak to pojedzie, oby po dobrych torach, bez żadnych wykolejeń.

Re: Moja 112-tka - odsłona trzecia :)

: 2016-02-10, 08:21
autor: kbtor
Z początku ten korzeń z lewej dziwnie mi wyglądał, teraz prezentuje się znakomicie. Bardzo ładny zbiornik.

Re: Moja 112-tka - odsłona trzecia :)

: 2016-02-12, 02:20
autor: mattijahu
jest dobrze :)

Re: Moja 112-tka - odsłona trzecia :)

: 2016-02-12, 15:22
autor: Vexatus
kbtor pisze:Z początku ten korzeń z lewej dziwnie mi wyglądał, teraz prezentuje się znakomicie.
Trochę go rośliny obrosły i od razu inaczej wygląda. :)

Re: Moja 112-tka - odsłona trzecia :)

: 2016-02-13, 23:41
autor: Jarus
Wczoraj przy okazji podmianki powalczyłem trochę z grzałką i dyfuzorem co2. Grzałka poszła za zielsko a dyfuzor w czarną rurkę i na tylną ściankę. Mniej się teraz rzuca w oczy.
Dyfuzor mam uszkodzony (trochę przepuszcza gazu przez wejście wężyka) ale jak kupię nowy to tą rurkę dam ze 3 cm dłuższą żeby schować cały wężyk.

Tylko jeszcze muszę wykombinować czarną przyssawkę do termometru bo ta strasznie daje po oczach.
Obrazek

Obrazek