Wszystko co (chciałbym) wiedzieć o akwarium low-tech...
: 2008-04-21, 00:21
Projekt "160 litrów" rozwija się powoli, ale do przodu. Po ciekawej i dosyć pouczającej rozmowie z kolegami na tym forum odszedłem od gurami (ale nadal żałuję... 160 litrów to pewnie ciągle za mało na jeden harem?) i trzymam się nowej koncepcji haremu prętnika + haremu bojownika/skrzeczyka (to jeszcze kwestia dyskusyjna, bo znalazłem różne opinie na temat tego zestawienia, od entuzjastycznie pozytywnych po skrajnie negatywne) + stadko kirysków na dno (nie do końca biotopowo, ale mam słabość do tych ryb...). Akwarium o pojemności 160 jest w domu, przygotowania idą powoli do przodu i rozruch pewnie nastąpi w ciągu miesiące...
I nagle- grom z jasnego nieba. Całą moją koncepcję akwarium zachwiało niepozorne hasło "low-tech".
Poczytałem ogólne opisy takich akwariów i wydają się intrygującą perspektywą dla akwarium, które chciałbym stworzyć.
Przedstawię może jak to widzę i dlaczego myślę, że pomysł low-techa w tym wypadku ma ręce i nogi.
:arrow: Po pierwsze, oba rodzaje ryb, o których myślę mają podobne warunki życia w naturze- dosyć brudne, muliste zbiorniki z dużą ilością roślin, za to małą światła. Dlatego w ich wypadku filtracja, odmulanie i oświetlenie mają nieco mniejsze znaczenie niż zwykle... Tak samo napowietrzanie, jako że obie ryby wręcz lubią słabą zawartość tlenu w wodzie. Zarówno kiryski, jak i prętniki nie mają wielkich wymagań co do twardości czy PH wody, zaś... w zbiorniku low-tech resztę współczynników regulowałaby roślinność i same ryby.
:arrow: Po drugie, akwarium tego typu wydaje się prostsze w utrzymaniu. Ma to dla mnie dużą wagę, jako że może zdarzyć się, że nie będę dłuższe okresy w domu i wtedy losy akwarium będą w rękach rodziny, co jak wiadomo zwykle ogranicza się do karmienia i dodawania wody.
:arrow: Po trzecie- cena utrzymania... Zdaje się mniejsza niż w typowym high-techu.
Teraz zaś pora na zapowiedziane w temacie pytania... A właściwie jedno.
Czy ktoś mógłby mi dać wskazówki jak się zakłada takie akwarium i czy moja koncepcja jest słuszna?
Czy w zbiorniku "low-tech" zachodzi potrzeba trzymania urządzeń innych niż grzałka? Czy filtr też jest potrzebny (nie znalazłem o tym jednoznacznej odpowiedzi).
Rośliny, jak spodziewam się, powinny być mało wymagające pod względem światła...
Każdą uwagę krytyczną czy pochlebną przyjmę z jednakową wdzięcznością- lepiej teraz się dowiedzieć, niż potem żałować. Mam nadzieję, że nie nastręczam się kolegom z kolejnym tematem na ten sam temat (zakładam nowe akwarium) i z góry dziękuję za ocenę planu.
I nagle- grom z jasnego nieba. Całą moją koncepcję akwarium zachwiało niepozorne hasło "low-tech".
Poczytałem ogólne opisy takich akwariów i wydają się intrygującą perspektywą dla akwarium, które chciałbym stworzyć.
Przedstawię może jak to widzę i dlaczego myślę, że pomysł low-techa w tym wypadku ma ręce i nogi.
:arrow: Po pierwsze, oba rodzaje ryb, o których myślę mają podobne warunki życia w naturze- dosyć brudne, muliste zbiorniki z dużą ilością roślin, za to małą światła. Dlatego w ich wypadku filtracja, odmulanie i oświetlenie mają nieco mniejsze znaczenie niż zwykle... Tak samo napowietrzanie, jako że obie ryby wręcz lubią słabą zawartość tlenu w wodzie. Zarówno kiryski, jak i prętniki nie mają wielkich wymagań co do twardości czy PH wody, zaś... w zbiorniku low-tech resztę współczynników regulowałaby roślinność i same ryby.
:arrow: Po drugie, akwarium tego typu wydaje się prostsze w utrzymaniu. Ma to dla mnie dużą wagę, jako że może zdarzyć się, że nie będę dłuższe okresy w domu i wtedy losy akwarium będą w rękach rodziny, co jak wiadomo zwykle ogranicza się do karmienia i dodawania wody.
:arrow: Po trzecie- cena utrzymania... Zdaje się mniejsza niż w typowym high-techu.
Teraz zaś pora na zapowiedziane w temacie pytania... A właściwie jedno.
Czy ktoś mógłby mi dać wskazówki jak się zakłada takie akwarium i czy moja koncepcja jest słuszna?
Czy w zbiorniku "low-tech" zachodzi potrzeba trzymania urządzeń innych niż grzałka? Czy filtr też jest potrzebny (nie znalazłem o tym jednoznacznej odpowiedzi).
Rośliny, jak spodziewam się, powinny być mało wymagające pod względem światła...
Każdą uwagę krytyczną czy pochlebną przyjmę z jednakową wdzięcznością- lepiej teraz się dowiedzieć, niż potem żałować. Mam nadzieję, że nie nastręczam się kolegom z kolejnym tematem na ten sam temat (zakładam nowe akwarium) i z góry dziękuję za ocenę planu.