ustawienie akwarium
: 2008-11-15, 00:47
Witam!
Piszę do Was znowu. Akwarium o którym wcześniej pisałem stoi już i dojrzewa. Wprowadziłem parę zmian (grzałka 200W, filtr kubełkowy Jebao 503). Jednak tym razem inne do Was bardzo ważne pytanie.
Podczas zakładania akwarium postanowiliśmy z kolegą (też akwarystą) wzmocnić szafkę na której miałoby stać akwarium podpórką postawioną tak by podtrzymywała blat i unikała możliwości zrobienia 'kołyski' przez akwarium. Jest to 112l akwarium które teraz pod napełnieniu żwirem i kamieniami waży jednak baaaardzo dużo. Postawiliśmy podpórkę i nie zauważyliśmy jednej rzeczy (która dopiero się okazała po zalaniu akwarium) - otóż podpórka która została silnie wciśnięta pod spód LEKKO uwypukliła blat na którym stoi akwarium. Zobaczyłem to gdy zauwazylem różnice w poziomie wody między lewą a prawą stroną = to jakieś 3-4 milimetry (dla kogoś różnica to może mała ale dla mnie to jednak jest strach...). Dlaczego tego od razu nie zauważyliśmy ? Otóż akwarium stoi na specjalnej podstawie (plastikowej) i niestety, uniemożliwiło nam to ocenienie sytuacji. Nie ukrywam że boje się teraz o to, że ciężar wody wywrze nacisk na szkle i całe akwarium pęknie. Znowu z drugiej strony, kolega mówi, że to uwypuklenie szybko zostanie przez taki ciężar zneutralizowane i wypoziomuje się (wszak skoro drewno było skore do uwypuklenia, z czasem może też i 'opaść'). Obawiam się jednak, że może być to tylko tłumaczenie po to, żeby uspokoić sumienie. Wiadomo, że teraz jakakolwiek zmiana szafki może zajść tylko po usunięciu akwarium (wypompowaniu wody, wyciągnięcia kamieni itd.) dlatego żeby to zrobić musiałbym usłyszeć parę głosów które dobrze by zaargumentowały jedną lub drugą stronę. Proszę, wypowiedzcie się na ten temat. Oczekuje waszej pomocy gdyż zmiana (być może niepotrzebna)szafki to byłby duży kłopot (jestem studentem i mieszkam na stancji) ale znowu pęknięcie akwarium i zalanie mieszkania i ludzi pode mną (co się oczywiście stać nie musi) może sprawić większy problem. Proszę o pomoc
Piszę do Was znowu. Akwarium o którym wcześniej pisałem stoi już i dojrzewa. Wprowadziłem parę zmian (grzałka 200W, filtr kubełkowy Jebao 503). Jednak tym razem inne do Was bardzo ważne pytanie.
Podczas zakładania akwarium postanowiliśmy z kolegą (też akwarystą) wzmocnić szafkę na której miałoby stać akwarium podpórką postawioną tak by podtrzymywała blat i unikała możliwości zrobienia 'kołyski' przez akwarium. Jest to 112l akwarium które teraz pod napełnieniu żwirem i kamieniami waży jednak baaaardzo dużo. Postawiliśmy podpórkę i nie zauważyliśmy jednej rzeczy (która dopiero się okazała po zalaniu akwarium) - otóż podpórka która została silnie wciśnięta pod spód LEKKO uwypukliła blat na którym stoi akwarium. Zobaczyłem to gdy zauwazylem różnice w poziomie wody między lewą a prawą stroną = to jakieś 3-4 milimetry (dla kogoś różnica to może mała ale dla mnie to jednak jest strach...). Dlaczego tego od razu nie zauważyliśmy ? Otóż akwarium stoi na specjalnej podstawie (plastikowej) i niestety, uniemożliwiło nam to ocenienie sytuacji. Nie ukrywam że boje się teraz o to, że ciężar wody wywrze nacisk na szkle i całe akwarium pęknie. Znowu z drugiej strony, kolega mówi, że to uwypuklenie szybko zostanie przez taki ciężar zneutralizowane i wypoziomuje się (wszak skoro drewno było skore do uwypuklenia, z czasem może też i 'opaść'). Obawiam się jednak, że może być to tylko tłumaczenie po to, żeby uspokoić sumienie. Wiadomo, że teraz jakakolwiek zmiana szafki może zajść tylko po usunięciu akwarium (wypompowaniu wody, wyciągnięcia kamieni itd.) dlatego żeby to zrobić musiałbym usłyszeć parę głosów które dobrze by zaargumentowały jedną lub drugą stronę. Proszę, wypowiedzcie się na ten temat. Oczekuje waszej pomocy gdyż zmiana (być może niepotrzebna)szafki to byłby duży kłopot (jestem studentem i mieszkam na stancji) ale znowu pęknięcie akwarium i zalanie mieszkania i ludzi pode mną (co się oczywiście stać nie musi) może sprawić większy problem. Proszę o pomoc