Strona 1 z 1

problem z bojownikami

: 2010-07-13, 21:18
autor: maradona
Nie wiem gdzie to napisać, więc napiszę tu.
Były kupione jako samiczki, ale jak się spotkają to się puszą na siebie, są w stosunku do siebie agresyne, podgryzają się, układają pozycję taką w jakiej walczą samce, gonią się...
Zawsze któryś pływa bez kilku łusek, albo pogryzionym ogonem... Czy samiczki są aż tak agresywne?
Po czym rozpoznać płeć? bo ja nie wiem :wstyd:
Planuje zakup 60l, chiałabym je podzielić na pół siatką (żeby odzielić rybki od siebie). Drugi problem czy jak dam wgłębkę miedzy siatki ( żeby nie widziały się) od dołu nie zacznie gnić?
I czy to ma wogóle sens, nie mam komu oddać rybek niestety...

Re: problem z bojownikami

: 2010-07-13, 21:28
autor: Plewek01
maradona pisze:Były kupione jako samiczki, ale jak się spotkają to się puszą na siebie, są w stosunku do siebie agresyne, podgryzają się
Jakby dało radę jakieś foty domniemanych pań było by znacznie łatwiej. U mnie też samice się ganiają, choć raczej żadna nie cierpi na tym za mocno. Po prostu każda ma swój określony rejon którego pilnuje.
maradona pisze:Czy samiczki są aż tak agresywne?
To zależy od charakterku danej samiczki.
maradona pisze:Po czym rozpoznać płeć?
Samiczki mają tzw. pokładełko. Wyraźna biała wypustka za płetwami brzusznymi.

[ Dodano: 2010-07-13, 21:31 ]
możesz zobaczyć na foto jak wygląda pokładełko. Tu

Re: problem z bojownikami

: 2010-07-13, 21:48
autor: maradona
Będzie ciężko, ale jutro spróbuję zrobić fotki wychodzą niewyraźnie.
Jak wyłowiłam "panie" do mniejszego zbionika, to dwie zaczęły się gonić, puszczyć, gryźć, walczyć, rozkładały płetwy, chciały wyskoczyć z wody...
Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale te dwie mają taki jakby "miecz" na końcu płetwy odbytowej...
Nic takiego co by pokładełko przypominało nie zauważyłam... Tylko u jednej malutki punkcik, a nie wypustkę...

Re: problem z bojownikami

: 2010-07-14, 10:18
autor: blue_betta
Jeśli nie widzisz pokładełka to wielce prawdopodobnym jest, że masz samce. Z tym, że samce nie veil tail, crown tail, etc., a betta plakat - czyli 'dzikusy'. Ja na Twoim miejscu poszedłbym porozmawiać do zoologicznego (jeśli mówili, że są to samiczki). Jak to nie wypali to są jeszcze dwa wyjścia - dla każdego delikwenta nowe akwarium, albo trzeba się rozejrzeć kto by się nimi dobrze zajął.

Re: problem z bojownikami

: 2010-07-14, 10:44
autor: maradona
blue_betta, to wygląda dokładnie tak
http://ebetta.com/wp-content/uploads/20 ... a-fish.jpg
U nas niestety nie przyjmują rybek z powrotem, a oddać też nie mam komu... myślisz, że podzielona 60tka da radę? Rybki na razie odzielone, ale na dłuższą metę nie może nie moga tam być...

Re: problem z bojownikami

: 2010-07-15, 10:32
autor: blue_betta
Podzielona 60 spełni egzamin :)
Czasami niestety tak jest, że zamiast samiczki bojownika kupujemy Pana Plakata, dlatego warto zwrócić uwagę na pokładełko.

Życzę powodzenia z plakacikami, których sam od dawna szukam :D

Re: problem z bojownikami

: 2010-07-15, 16:30
autor: rahip
Podzielisz akwarium i powinno być git, sam kiedyś taki zbiornik miałem.

Re: problem z bojownikami

: 2010-07-15, 18:41
autor: maradona
A czy jeśli dam wgłębka między siatkę (żeby się nie widziały) nie zacznie gnić od dołu czy lepsze będą kamyczki ?
Jedne filtr i grzałka zdadzą egzamin czy muszą być dwa?

Re: problem z bojownikami

: 2010-07-15, 19:30
autor: blue_betta
1. Raczej przy żywych ściankach, wgłębce na dnie trzeba mieć troszkę mocniejsze światło. Widziałem przypadek, gdzie przy 72l z 2x18W i nawożeniem nie udało się zrobić ścianki z christmass moss'a. Lepiej przedzielić zbiorniczek czymś nieprzezroczystym. Może mleczka plexa.
2. Zdadzą, jeśli w "przedziałce" powywiercasz małe dziurki do cyrkulacji. Przez pewien czas mogą się do siebie stroszyć (przez dziurki), ale za pewien czas powinno mu przejść i nie należy się tym przejmować :)