Oświetlenie, napowietrzanie i inne w BlackWater
: 2010-10-12, 21:37
Od dłuższego czasu cieszę się swoim pierwszym własnym blackwater. Baniak nieduży, ok 70l. Póki co z obsady:
Bojownik - harem 1+3
Neon Innesa x10
Zbrojnik albinos (niestety pasażer na gapę - wiem, że nadaje się do większego zbiornika, ale narazie z przyczyn niezależnych musi zostać).
Co do samego akwarium do na dnie warstwowo drobny piaseczek znad Bałtyku, torf i liście. 4 różne korzenie o różnej wielkości plus gałęzie dębu. Całość wygląda naprawdę bardzo sympatycznie. Dodatkowo zamontowałem własnej roboty oświetlenie nocne 9xblue LED
Mam jednak kilka pytań/problemów na rozwiązanie których nie mam pomysłu i chciałbym sie poradzić.
Oświetlenie:
Wiem, że w BW oświetlenie powinno być słabe, nikłe, akwarium powinno być mroczne. Niestety akwarium mam z pokrywą, w pokrywie zwykłą jarzeniówkę o nieznanej mi mocy, która wali po całym akwarium. Wg mnie jest za jasno. Jak zredukować oświetlenie? Jakieś specjalne świetlówki są? Na logikę najlepiej spisałoby się coś, co częściowo zasłaniałoby źródło światła, czyli pływające rośliny. Ale z tego co wiem w bw nie ma roślin. Co radzicie?
Napowietrzanie:
Na chwile obecną nie mam żadnego dodatkowego napowietrzacza. Napowietrzenie następuję poprzez wypluwanie wody z filtra wewnętrznego z pewnej wysokości co daje pewną ilość bąbelków w wodzie gdzie dochodzi do napowietrzenia. Czy to wystarczy? O bojowniki się nie martwię, to w końcu labiryntowce, ale jak z neonkami i zbrojnikiem?
I ciekawi mnie Wasze zdanie na temat zachowania ryb: ogólnie wiadomo mi było, że neonki to spokojne i towarzyskie rybki. Co do bojowników, to sama nazwa mówi za siebie, ale też bez przesady, jak nie ma dwóch samców w jednym zbiorniku to powinno być w miarę ok. Jednak odkąd do neonków wprowadziły się bojowniki to w akwarium atmosfera jest cały czas napięta. Samiec bojownika przegania wszystko co się rusza łącznie z swoimi 3 samicami, neonki walczą między sobą, bojowniki gonią neonki, ogólnie makabra. Doszło do tego, że najsłabszy z 10 neonów chowa się między liśćmi z oberwaną płetwą i śladami walki na całym ciele. Ja rozumiem spory terytorialne, ale żeby aż tak?
Piszcie co myślicie, jeszcze dziś postaram się wrzucić jakieś fotki, żeby było wiadomo o czym mówię
Bojownik - harem 1+3
Neon Innesa x10
Zbrojnik albinos (niestety pasażer na gapę - wiem, że nadaje się do większego zbiornika, ale narazie z przyczyn niezależnych musi zostać).
Co do samego akwarium do na dnie warstwowo drobny piaseczek znad Bałtyku, torf i liście. 4 różne korzenie o różnej wielkości plus gałęzie dębu. Całość wygląda naprawdę bardzo sympatycznie. Dodatkowo zamontowałem własnej roboty oświetlenie nocne 9xblue LED
Mam jednak kilka pytań/problemów na rozwiązanie których nie mam pomysłu i chciałbym sie poradzić.
Oświetlenie:
Wiem, że w BW oświetlenie powinno być słabe, nikłe, akwarium powinno być mroczne. Niestety akwarium mam z pokrywą, w pokrywie zwykłą jarzeniówkę o nieznanej mi mocy, która wali po całym akwarium. Wg mnie jest za jasno. Jak zredukować oświetlenie? Jakieś specjalne świetlówki są? Na logikę najlepiej spisałoby się coś, co częściowo zasłaniałoby źródło światła, czyli pływające rośliny. Ale z tego co wiem w bw nie ma roślin. Co radzicie?
Napowietrzanie:
Na chwile obecną nie mam żadnego dodatkowego napowietrzacza. Napowietrzenie następuję poprzez wypluwanie wody z filtra wewnętrznego z pewnej wysokości co daje pewną ilość bąbelków w wodzie gdzie dochodzi do napowietrzenia. Czy to wystarczy? O bojowniki się nie martwię, to w końcu labiryntowce, ale jak z neonkami i zbrojnikiem?
I ciekawi mnie Wasze zdanie na temat zachowania ryb: ogólnie wiadomo mi było, że neonki to spokojne i towarzyskie rybki. Co do bojowników, to sama nazwa mówi za siebie, ale też bez przesady, jak nie ma dwóch samców w jednym zbiorniku to powinno być w miarę ok. Jednak odkąd do neonków wprowadziły się bojowniki to w akwarium atmosfera jest cały czas napięta. Samiec bojownika przegania wszystko co się rusza łącznie z swoimi 3 samicami, neonki walczą między sobą, bojowniki gonią neonki, ogólnie makabra. Doszło do tego, że najsłabszy z 10 neonów chowa się między liśćmi z oberwaną płetwą i śladami walki na całym ciele. Ja rozumiem spory terytorialne, ale żeby aż tak?
Piszcie co myślicie, jeszcze dziś postaram się wrzucić jakieś fotki, żeby było wiadomo o czym mówię
