martin321 pisze:ale jak ten filtr "przerabia" w ciągu godziny kilka razy akwarium ... ,a rybki w czasie pracy mogą (i czują się jak w potoku górskim)-daję im odpocząć.- (wg. instrukcji - "Filtr do małego zbiornika - wydajność 220L/h)
Trzeba spróbować ustawić filtr tak, aby robił jak najmniejszy wir w akwarium. Można skierować wylot ku powierzchni, albo skierować na róg akwarium.
Filtr musi działać ciągle, bez tego nic nie osiągniesz. Teraz ryby powoli zaczynają pływać we własnych odchodach.
martin321 pisze:Akwarium - z moich obliczeń to 12-15 litrów -MALEŃstwo
To akwarium na ryby się nie nadaje. Dla glonojada powinno być minimum 100 litrów.
martin321 pisze:nie mając warunków (i pojęcia)chciałbym ,by rybki ..., pożyły.
Prawda jest taka że za jakiś czas te ryby i tak padną. Jeśli doprowadzisz je do dobrego zdrowia, to zaczną działać czynniki społeczne ryb i potrzeby terytorialne. W tak malutkim zbiorniku nie ma szans na zapewnienie im godnych warunków życia.
A jak wygląda sytuacja z ogrzewaniem? W tym zbiorniku musi być minimum 26 stopni, bez wahań dobowych.
I nie przepraszaj. Chciałeś uratować ryby które miały być zabite i skoczyłeś na głęboką wodę. To że nie masz żadnego pojęcia o temacie nie jest Twoją winą, zwyczajnie nie interesowałeś się tym wcześniej. Teraz pytanie co dalej. Z tym zbiornikiem nie masz praktycznie szans na sukces. Potrzebne jest większe akwarium, więcej sprzętu do jego obsługi, więcej pieniędzy do wydawania i ogromne chęci do stania się akwarystą.
Czy akwarystyka pociąga Cię na tyle, żeby zacząć inwestować w to pieniądze i czas?
A co będzie jak te ryby zdechną? Może za tydzień? Może za miesiąc? Czy to Cię bardzo zniechęci?
Moja rada jest taka. Oddać ryby do sklepu lub do akwarysty z informacją, że są chore i osłabione. Może ktoś je weźmie i wyleczy. Nie wiadomo jak długo już żyją w takich warunkach i czy proces karłowacenia już się rozpoczął. Wyleczenie tej ryby, a może teraz już wszystkich jest uzależnione od stabilności zbiornika. Poczytaj sobie czym jest
cykl azotowy i jak sprawić aby funkcjonowało to w akwarium.
Ustabilizowanie zbiornika wielkości 15 litrów jest 10 razy trudniejsze niż zbiornika o pojemności 150 litrów. Mały zbiornik nie wybacza błędów a granica między sukcesem a porażką jest bardzo cienka.
Trochę się rozpisałem, wybacz. Może nie daje konkretnej wskazówki jak wyleczyć rybę, ale chce wiedzieć czy masz tak naprawdę ochotę, żeby się na poważnie zająć akwarystyką.