Forum Akwarystyczne

Witam wszystkich.
Postanowiłem założyć sobie akwarium. Kupiłem 112l, grzałke 100w, filtr FAN-2, Kamień napowietrzający, biały i czarny żwirek, korzeń no i oczywiście rośliny i rybki.
Po przygotowaniu wsztystkiego wlałem wode do akwarium, po kilku dniach wsadziłem rośliny, a po kilku następnych wpuściłem rybki. Po tygodniu dopadła je choroba a nawet dwie - ospa i pleśniawka. Niestety nie dało sie ich uratować.
Ale nie poddałem sie. Spuściłem wode, wydotowałem żwir, odkaziłem rośliny, filtr, grzałke no i oczywiście rośliny. Wszystko umieściłem po raz drugi w akwarium nalałem wody. Na drugi dzień na powierzchni wody pojawił sie jakiś tak jakby jakis osad (woda jest na powierzchni troszke gęstrza, są bąbelki i troszke piany). Zaznaczam ze do czyszczenia akwarium i osprzętu używałem tylko czystej wody i środka do odkażania.
Może ktoś wie skąd sie wziął ten dziwny osad?????????

Nie wiem skąd on się może brać. Ale wiem jak mu zapobiec. Zbierz ten osad i filtr ustaw tak, aby ruszał taflą wody. Powinno pomóc.

Witam. Mam ten sam problem i nie mogę się tego pozbyć.(już mam zamontowane 2 filtry) Niestety ruszanie taflą wody odpada, ponieważ akwarium mam w pokoju, którym śpię i po prostu w nocy jest za głośno. Czytałem jakiś artykuł, w którym było napisane, że to może być wina za dużej ilości wapnia w wodzie. Jeżeli to prawda to proszę o poradę jak to zmierzyć, jakie są normy i jak zaradzić. (najlepiej jakąś dobrą stronkę).

W wodzie pływają tylko 2 żółwiki Żółtolice.

Ruszanie taflą wody w niczym nie pomogło. Niewiem juz co mam robic!!!

To popróbuj dolewania wogy co tydzien.

Dolewanie wody też odpada. Jak zmieniałem wode przywiozłem nową z innego miasta .

W tamtym tygodniu wymieniłem połowe wody i tez nic nie pomogło.

Może akwarium myłeś jakimiś chemikaliami od środka ?

Akwarium i wszystko co sie w nim znajduje mylem czystą wodą, żadnych chemikaliów nie używałem.

Sprawdź czy klej którym są przylepiane do siebie szyby nie rozpuszcza się. :-(

Piwosz pisze:Sprawdź czy klej którym są przylepiane do siebie szyby nie rozpuszcza się. :-(

bez przesady ...


co do tematu, może być to spowodowane pokarmem który ma dużą ilość białkai tworzy się błona białkowa, lub jest to osad bakteryjny i wtedy bąbelki nie chcą pękać łatwo, tak jest u Ciebie ?

Najlepiej zbierz pianę kartką papieru z tafli wody i skieruj wylot powietrza filtru bardziej na taflę wody żeby była ciągle w ruchu i jeśli masz możliwość zwiększ wylot wody z filtra, pomoże napewno ;-)

Hmmm a czy to nie bedzie przypadkiem tak z tym skierowaniem wylotu filtra na tafle wody, ze moze i babelki znikna ale ukryjemy tylko efekt (bo bable to skutek) a nie przyczyne?? przeciez autor postu napisal ze rybki mu pozdychaly...mysle ze trzeba zlikwodowac przyczyne a nie skutek.. Ale sam nie mam pojecia co to moze byc...moze korzen wytwarza jakies zwiazki? czy te bable robily sie od pocatku gdy lales wode do akwa? ja zebym znalazl przyczyne to bym wyjal wszystko z akwa, pozniej nalal wody i nic nie wkladal..poczekal kilka dni , jak babli nie bedzie to wlozyl korzen i poczekal nastepne kilka dni. I tak wkladal i sprawdzal kazda rzecz po kolei (wiem ze to zmudna robota ale jak narazie rybek i tak chyba tam nie ma i zadnego pozytku nie ma z tego akwa.....musi byc jakas przyczyna przeciez. pozdrawiam.

jarson pisze:Po tygodniu dopadła je choroba a nawet dwie - ospa i pleśniawka. Niestety nie dało sie ich uratować.
Ale nie poddałem sie. Spuściłem wode, wydotowałem żwir, odkaziłem rośliny, filtr, grzałke no i oczywiście rośliny. Wszystko umieściłem po raz drugi w akwarium nalałem wody. Na drugi dzień na powierzchni wody pojawił sie jakiś tak jakby jakis osad (woda jest na powierzchni troszke gęstrza, są bąbelki i troszke piany).

Jak widzisz noras, na początku tego nie było, rybki zdechły bo zachorowały, dopiero po restarcie piana się pojawiła ...

Noras ma rację. Mieszanie nic nie da, a tylko ukryje problem. Jest to na pewno wina wody. Tylko jak ją przebadać?

na stronie każdego przedsiębiorstwa wodociągowego są podane parametry wody jaka leci z kranu. A w akwarium za pomocą testów sam stosuję dwa paskowe i kropelkowe