Strona 1 z 1

Pomoc przy restarcie

: 2008-09-29, 22:49
autor: Elwira
Witam
dawno nie odzywałam się na forum, myślałam, że sami sobie jakoś poradzimy z naszymi problemami w akwa ale jednak nie mamy już pomysłu co zrobić, załamujemy ręce, akwa zamiast cieszyć doprowadza mnie do płaczu. To jest trochę dłuższa historia ale muszę napisać wszystko. Mianowicie wszystko niedawno było ok, tzn. glony w umiarkowanym stopniu na szybie, rośliny jako tako nie porośnięte glonami, ryby zdrowe. Mieliśmy w akwarium tło strukturalne, któro nas strasznie denerwowało bo zmniejszało powierzchnię akwa, poza tym za nim na szybie pleniły sie glony. Któregos dnia zauwazyłam że bocja dostała sie za to tło - nie wiem jak to było możliwe bo już wcześniej im to uniemożliwiliśmy wkładając siatkę w szczelinę między szybą a tłem - tło było o 1 cm węższe niż akwa więc tamtędy mogly sobie wpływać za tło. Nie było żadnej możliwości wyciągnięcia stamtąd bocji jak wyciągnąć to tło. A skoro postanowilismy zrobić już trochę zamieszania w akwa doszliśmy do wniosku że zmienimy cały aranż, wymienimy korzeń itp. Mały restart (ryby były w akwa, spuścilismy ok 70 % wody, wyciąniete wszystko oprócz żwiru, od nowa sadzone rośluiny i nowy krozeń). Wydawało się ze jest ok. Niestety :( Mniej więcej po paru dniach zaczęły nam padać krewetki jedna po drugiej. Na przedniej szybie pojawił się strasznty glon, szyba zrobiła się zielona na całej powioerzchni, rośliny zaczęły mieć czarne kropki na lisciach. Nie mieliśmy pomysłu od czego to się zrobiło, restart nie był szkodliwy dla równowagi biologicznej. Niedawno wyieniliśmy świetlówki na nowe - typowo akwarystyczne, kupilismy dodatkowe odbłysniki, mamy już ok 6w/l, działa co2, kupiliśmy nawozy potas, macro, planta gainer classic, mielismy też ferro. Zaczelismy dodawać stopniowo potas a potem trochę macro i classica. Nie mieliśmy pojęcia czemu zaczeły zdychać krewetki i skąd ten nagły atak glonów. Moje przypuszczenia były różne: za dużo światła, złe świetlówki, nawozy. Wkońcu okazało się że przyczyną zdychania krewetek i złego samopoczucia reszty ryb był STRASZNIE brudny filtr. Naprawdę, wstyd mi że go tak zapuścilismy, nie wyczyściliśmy go wtedy przy tym restarcie małym bo czekalismy na zamówioną włokninę z allegro, no a wtedy było bardzo dużo syfu w wodzie i to wszystko osiadło w filtrze.

Po wyczyszczeniu filtra widać poprawę samopoczucia ryb ale glony atakują z ogromną siła zarówno na szybach jak i na roslinach, widać unoszący się w wodzie kurz który osiada na roślinach, a z nich wisza długie nitki, czasami robią sie aż klęby. Rośliny marnieją w katastrofalnym tempie, boimy sie ze za pare dni nic z nich nie zostanie. Nowy korzeń już jest cały zielony. Krewetki chyba ju wszytskie padły, wiem że 2 ostatnie zyły niedawno ale teraz juz ich nigdzie nie widać.

I teraz.
Postanowiliśmy zrobić w piątek generalny restart. Jutro jedziemy kupić 40 litrowe akwarium od znajomego, bedzie z wyposażeniem ale bez pokrywy, ta dokupimy chyba z allegro, do piątku powinna dojsc. Chcemy ryby umiescic tam na pare dni i w miare szybko przeprowadzic restart, załamujemy juz rece, to ostatni ratunek dla naszego akwarium. Prosze o wskazówki co zropbic zeby tylko nie pogorszyc sytuacji. Czy moge uzyc tego amego zwiru tylko go np. wygotowac czy kupic nowy, czy moge wlozyc ten korzen bez czyszczenia go czy tez musi byc idealny? No i co z roslinami? czy nie przeniose glonow do "nowego" akwa? I najwazenijsze pytanie, czy w 5 dni max się wyrobie ze wszystkim? \wiem ze akwa powinno odczekac 2 tyg na ryby, ale ja nie mam tyle czasu, dlugo ryby w tych 40 litrach sobie nie poradza, rośliny tym bardziej a jeszcze nie wszystko stracone. poza tym bedziemy miec wode z podmiany i bakterie w filtrze.


PS. ZDJĘCIE NIEAKTUALNE, postaram się zamieścić świeższe ale mam niestety robione komórą wię może być kiepsko widać.
Rosliny: anubias nana (zaczeły mu się robić dziuraw liście), bacopa caroliniara (żółkną listki), bacopa rotundifolia, cryptocoryne wendtti (liście w plamach brązowych), hemiantus microntemoides (narazie sie trzyma), sqagitaria subulata (prawie nic z niej nie zostało, liście przeźroczyste), cyperus helferi (3 dni od zakupu zaczął mieć czarne końcówki), blyxa japonica (zielone końcówki w glonie), lagarosifon madagascariensis (rośnie o dziwo bardzo ładnie), rotala rotundifolia "indica" (rosła ładnie, dwa dni temu zaczeła mieć zielone listki na czubkach, te co były czerwoniutkie są pokryte glonem), rotala spec. "green" (ujdzie), didiplis diandra (jakoś się trzyma), vallisneria asiatica (marnie), vallisneria americana (marnie), microsorium 2 rodzaje (jedno siętrzyma, drugie ma rdzawe listki), eusteralis stellata (średnio)

dane akwa poniżej

Re: Pomoc przy restarcie

: 2008-09-29, 23:38
autor: kiszczu
Elwira pisze: Mały restart (ryby były w akwa, spuścilismy ok 70 % wody, wyciąniete wszystko oprócz żwiru, od nowa sadzone rośluiny i nowy krozeń). Wydawało się ze jest ok
.

Czy to było 70% wody było wymienione na nową?? Podczas przesadzania mogliście wzruszyc dno co spowodowało wyzwolenie się potasu i azotu i glony murowane. Po restarcie trzeba ograniczyc światło i nawozy. Filtr też na pewno zrobił swoje, chociaż w mam ten sam filtr i powiem wam że od 6 miesięcy go nie czyszczę i chodzi jak burza ;) Musicie wkońcu kupic testy :P bo tak najszybciej znajdziecie przyczynę jak coś nie gra w baniaczku. Szkoda naprawdę ładne akwarium macie.
Co mogę poradzic to częstsze podmiany wody, najlepiej nie z kranu, ograniczenie światła do ok 8h może 7 i nawozów na razie. Korzenie (jeśli dacie radę) i szyby czyśccie z glonów, bo jak się akwarium spowrotem ustabilizuje, to one znikną. Nie byłbym za generalnym restartem bo może byc to samo zaraz jak wpuścicie ryby i moim zdaniem jest to niepotrzebna robota.
Niech inni jeszcze doradzą ;)

Re: Pomoc przy restarcie

: 2008-09-30, 00:03
autor: Elwira
woda była podmieniona na nową z kranu z aqutanem. ro niestety u mnie odpada bo z tego co wiem to na 30 litrow wody z ro 60 litrów leci na darmo, u mnie nie ma możliwości żeby sie tyle wody marnowało, nie bede miec co z tym zrobic, mama sie nie zgodzi. jesli chodzi o ten azot to na bank musiało go być mnóstwo bo dno było zruszane mocno, woda była wręcz czarna. nie jesteśmy w stanie odmulić dokładnie dna bo mamy cholerny substrat, który w tym momencie wylatuje przy restarcie. testy beda w przyszłym tygodniu JBL, juz sie dawno przymierzaliśmy do ich zakupu. Z nawozami sie wstrzymamy i światło tez ograniczymy do 6 godzin, ale wiem że bez gruntownego remontu sie nie obejdzie, u nas kazda podmiana co tydzien to jak maly restart, ciągle cos poprawiamy, przez te ślimaki (które też wylatują, może chcecie??) ciągle na nowo musze sadzić rośliny bo wypływają, do tego usuwanie glonów, których u nas jest mnóstwo. jestem cierpliwa ale ja po prostu nie mam juz siły i wiem, że teraz moze byctylko gorzej, wydaje mi sie ze jedynym ratunkiem jest restart, a jesli po nim znowu bedzie tak samo to bedzie wniosek ze sie do tego nie nadaje po prostu. co najwyzej zagospodaruje wtedy te 40 litrow :( i zaczne przygodę z akwarystyką na nowo. :/

Re: Pomoc przy restarcie

: 2008-09-30, 01:50
autor: kiszczu
:) Nie załamuj się, ja też miałem właśnie podobny problem, zarzuciłem sobie tabletki pod żwir i miałem przesycenie potasu. Ale właśnie, że miałem testy to zdołałem to jakoś opanowac szybko. Po 2 tygodniach zielone glony i nitki mi zniknęły (gorzej z krasnorostami) Moim zdaniem ta podmiana 70% to było za dużo + to przesadzanie. Jak pisałem wcześniej zbiorniczek się szybciej ustabilizuje raczej, jeśli będziecie podmieniac wodę powiedzmy 30% 2 razy w pierwszym tygodniu. Później można zredukowac do jednego tygodnia. A tak po totalnym restarcie masz więcej roboty i nie masz pewności, że będzie lepiej, a rybki mogą tyle nie wytrzymac w 40stce :niepewny:
Nie wiem jak z tym substratem czy można odmulac czy nie bo jeszcze sam nie mam, ale nie widzę w tym problemu, po prostu trzeba raczej trzymac odmulacz parę milimetrów ponad podłożem i powinno takie odmulanie starczyc.
Jutro ktoś coś jeszcze dopisze na pewno ;)

Re: Pomoc przy restarcie

: 2008-09-30, 07:49
autor: marthinez
Elwira pisze:Wkońcu okazało się że przyczyną zdychania krewetek i złego samopoczucia reszty ryb był STRASZNIE brudny filtr.
Jeśli chodził cały czas to on pomagał, a nie był winowajcą.
Przyczyną glonów i padania krewetek były złe parametry wody.
Za wysoki azot i fosfor.
Jeżeli mieli byście wtedy testy to zdziwili byście się.

Testy to podstawa utrzymania takiego zbiornika. Zwłaszcza, przy silnym świetle, co2 i nawozach. Nie mozna podawać do akwa nic na "oko".
kiszczu pisze:Podczas przesadzania mogliście wzruszyc dno co spowodowało wyzwolenie się potasu i azotu i glony murowane. Po restarcie trzeba ograniczyc światło i nawozy. Filtr też na pewno zrobił swoje, chociaż w mam ten sam filtr i powiem wam że od 6 miesięcy go nie czyszczę i chodzi jak burza ;) Musicie wkońcu kupic testy :P bo tak najszybciej znajdziecie przyczynę jak coś nie gra w baniaczku. Szkoda naprawdę ładne akwarium macie.
Dobrze napisane. :ok:
Elwira pisze:woda była podmieniona na nową z kranu z aqutanem. ro niestety u mnie odpada bo z tego co wiem to na 30 litrow wody z ro 60 litrów leci na darmo, u mnie nie ma możliwości żeby sie tyle wody marnowało, nie bede miec co z tym zrobic
Zrób podstawowe testy wody, bo może okazać się, ze wcale go nie potrzebujesz.
Ale może też tak być, ze wodę masz fatalną i utrzymanie akwa roślinnego bez RO będzie nie możliwe.
Co do marnowania wody. Używaj ja do podlewania kwiatków.
Te marnotrawstwo to raptem może 1 zł. tygodniowo na wodzie.
Chyba, że przemawiają za wami względy ekologiczne.