Strona 1 z 1

Jeśli nie ramirezka, to co?

: 2009-03-09, 22:41
autor: Drottnar
W związku z chorobą i co za tym idzie, odejściem do lepszego świata samca ramireza, przyszedł czas na podjęcie decyzji o zmianie "dużej ryby".

Ale o so chosi? Otóż chodzi o to, że docelowa obsada to 5 otosków (już są), 3 piskorki (już są), ławica (pomysł Bohdana na 30 neonów diamentowych nam się podoba) i jakaś większa rybka. Prętniki odpadają, bo coś się u nas nie trzymają; ramirezki też nie, bo przy nich o oglądaniu krewetek można zapomnieć... i tu pytanie do Was - co???

To ma być jakaś parka lub harem, większych (wielkości prętnika) rybek, spokojnych, kolorowych, nieagresywnych wobec innych ryb i krewetek. No i fajnie by było, żeby nie były to ryby drogie...

Re: Jeśli nie ramirezka, to co?

: 2009-03-09, 23:33
autor: Bohdan
A może pomyślałbyś o Pielęgniczkach Borelli (żółtych)...?

http://www.zierfischclubbremen.de/apist ... orelli.jpg
Towarzyskie i spokojne rybki. Będą się dobrze "zgrywać" z pozostałą obsadą.
Rosną do 5-7 cm.

Re: Jeśli nie ramirezka, to co?

: 2009-03-10, 09:31
autor: Drottnar
A jak się zapatrują na krewetki? Nie polują na nie?

Re: Jeśli nie ramirezka, to co?

: 2009-03-10, 11:21
autor: Bohdan
Na to pytanie nie moge odpowiedzieć wiążąco, ponieważ osobiscie nie miałem takiej obsady ale z wiedzy ogólnej wnioskuje, że akurat w przypadku borelli dużego ryzyka nie ma.

Re: Jeśli nie ramirezka, to co?

: 2009-03-23, 20:05
autor: Mata_Hari
U mnie ramirezki żyją zgodnie z krewetkami i jest cisza i spokój. Krewecie mnożą się jak szalone i najwyraźniej dobrze się u mnie czują. Mnie się bardzo podobają te rybcie, i gdyby którejś coś się przytrafiło, to pewnie kolejna też byłaby z tego gatunku.

Re: Jeśli nie ramirezka, to co?

: 2009-03-23, 20:18
autor: marthinez
Mata_Hari pisze:U mnie ramirezki żyją zgodnie z krewetkami i jest cisza i spokój. Krewecie mnożą się jak szalone
Mogę się pod tym podpisać.
W moim baniaku Ramirezki są i plaga krewetek także.
Krewecie (nawet małe) baraszkują sobie obok pysków ramirezek i....... nic.
Kompletny bark zainteresowania krewetkami.
Drottnar pisze:To ma być jakaś parka lub harem, większych (wielkości prętnika) rybek, spokojnych, kolorowych, nieagresywnych wobec innych ryb i krewetek. No i fajnie by było, żeby nie były to ryby drogie...
Takie rzeczy to tylko w erze. :hyhy:

Z reguły krewetki chowają się gdy w akwa pływa jakaś większa ryba.
Czy to będzie prętnik borelli, ramireza, gurami, bojownik, czy cokolwiek innego tej wielkości nic na to nie poradzimy.
Wydaje mi się, że problem leży w płochliwości krewetek, a nie agresywności w/w rybek.

Re: Jeśli nie ramirezka, to co?

: 2009-03-23, 20:34
autor: Drottnar
Hm, u mnie krewetki zniknęły zupełnie ostatnio. Poza tym ramirezki urządzały sobie polowania na krewetki. A jak były prętniki bez ramirezek, to krewetki panoszyły się wszędzie.

Re: Jeśli nie ramirezka, to co?

: 2009-03-23, 20:45
autor: lolek
Miałem dokładnie tą samą sytuację, dostałem kilkanaście krewetek. ramirezy non stop czatowały przy mchu żeby skubnąć krewetkę. ostatnio też rozglądałem się za większą rybką do akwarium, żeby neony i kardynałki pływały w ławicy, spodobały mi się tęczanki ale poczytałem o nich trochę i okazało się że są ławicowe. Także skupiłem się tylko na małych ławicowych rybkach, które i tak w ławicach nie pływają :P

Re: Jeśli nie ramirezka, to co?

: 2009-03-23, 20:59
autor: marthinez
Jak miałem jeszcze Skalary krewetek prawie w ogóle nie było widać, chociaz wiem, że było ich mnóstwo.
Skalary w ogóle nie polowały na krewetki. Zreszta w takim gąszczu ich szanse były marne.
Kilka dni po wyprowadzce skalarów, rośliny zostały oblepione masą krewetek.
Nagle się rozmnożyły? :]
Drottnar pisze:Hm, u mnie krewetki zniknęły zupełnie ostatnio.
W takim gąszczu jaki miałeś wybicie krewetek przez ramirezy jest praktycznie niemożliwe.

Faktem jest natomiast, że ramirezki to pielęgnicowate.
Poszczególne osobniki mogą różnić się charakterem.
lolek pisze:Także skupiłem się tylko na małych ławicowych rybkach, które i tak w ławicach nie pływają
Skąd ja to znam. :hyhy:

Re: Jeśli nie ramirezka, to co?

: 2009-03-24, 01:22
autor: Elwira
Ja polecam pielęgniczki viejity, gdyż sama je mam i nei zamieniłabym ich na żadne inne
są śliczne, naprawdę bardzo kolorowe, samiec rośnie dość spory za to samiczka jest drobna

rybki były trochę agresywne w stosunku do ramirezek, gdyż przeganiały je ze swojego terytorium, jednak nie była to taka agresja żeby sobie zrobić krzywdę

viejity są bardzo odporne, już dwa razy niestety poddusiły się troche jednak nic im się nie stało, samiczka wyszła z naprawdę cieżkiej choroby, nie jadła przez dwa tyg prawie, myślałam że zdechnie a ona przeżyła, od tej pory uważam ja za najsilniejszą rybkę w akwarium

w stosunku do innych rybek (neony, bocje, skalary) nie zaobserwowałam żadnego niepokojącego zachowania

rybcie te mają bardzo interesujące zachowanie gdyż są to rybki terytorialne, muszą mieć swoje miejsce w którym się chowają, z drugiej zaś strony bardzo chętnie wypływają na otwartą przestrzeń, bardzo często kiedy przyblizam głowę do szyby to one podpływają jakby obserwowały mnie, są bardzo ciekawskie

bardzo łatwo pomylić je z pielęgniczkami macmasteri, są prawie identyczne
zdjęcie parki tutaj