Strona 1 z 1
Pyszczaki co do czego jak i gdzie ...
: 2009-11-03, 23:52
autor: arabino
Witam wszystkich
Jestem tutaj nowy moja przygoda z akwarium zaczęła się dwa dni temu kupiłem 500 L . Posiadam w nim pyszczaki a ponieważ nie znam się na ich rasach może opiszę kolorystycznie : pomarańczowe , żółte , niebieskie , pomarańczowo - niebieskie ? do tego 3 glonojady w sumie mam 18 rybek . Chciałbym wiedzieć czy można jeszcze coś dokupić z rybek ? Nie są to już małe rybki wyglądają tak na 7-11 cm . Proszę o jakieś gatunki konkretne abym mógł dokupić ? I ile mogę ich mieć na takim litrażu ? Będę wdzięczny za pomoc
Pozdrawiam
Re: Pyszczaki co do czego jak i gdzie ...
: 2009-11-04, 09:32
autor: maol
Masz dwa dni akwarium i już są w nich ryby? Pierwsze powinny przy tej wielkości zbiornika pojawić się nie wcześniej niż po trzech tygodniach.... Śmierć szykuje się do szybkich odwiedzin w Twoim zbiorniku...
Na początek zapraszam do lektury
http://www.e-akwarystyka.pl/topics29/4037.htm oraz
http://www.e-akwarystyka.pl/topics29/7187.htm
Potem, jak juz zrozumiesz co najgorszego mogłeś zrobić, zapraszam do kolejnych pytań.
Re: Pyszczaki co do czego jak i gdzie ...
: 2009-11-04, 18:07
autor: arabino
maol pisze:Masz dwa dni akwarium i już są w nich ryby? Pierwsze powinny przy tej wielkości zbiornika pojawić się nie wcześniej niż po trzech tygodniach.... Śmierć szykuje się do szybkich odwiedzin w Twoim zbiorniku...
Tylko jedna mi padła moja woda w kranie ma 7,8 PH mam bardzo czysto wodę , znajomy pracuje w wodociągach przy dodawaniu chloru powiadamia mnie . Dodałem 250 ml nitrivec + wyciskanie gąbki od znajomego . Ryby mają się dobrze zobaczę później co będzie się działo . Tz nie to że dwa . Zbiornik przywiozłem wieczorem ok 19 godz a już następnego dnia o 7 rano rybki pływały .
Re: Pyszczaki co do czego jak i gdzie ...
: 2009-11-05, 09:43
autor: maol
...to tylko oznacza... tragedię. Nie masz pojęcia o cyklu azotowym. "Czystość" wody nie ma tu żadnego znaczenia, ważne są zachodzące w niej procesy fizyko-chemiczno-biologiczne, które do prawidłowego zadziałania potrzebują... czasu. Nawet jeżeli Twoje ryby przetrwają ten eksperyment ( a najgorsze jeszcze przed nimi, stężenie amoniaku właśnie rośnie), to będziesz ze względu na zły start zbiornika miał mnóstwo problemów - takie tam na przykład inwazje glonów.
Ponownie polecam lekturę wątku
http://www.e-akwarystyka.pl/topics29/7187.htm
Sprawy tam opisane to nie wymysły zwariowanych naukowców, to praktyczna i sprawdzona miliony razy wiedza, niezbędna wszystkim akwarystom.
P.S. Za kilka dni ta "czysta" woda kompletnie zbieleje. Zapraszam do kolejnych pytań na temat niewłaściwego startu akwarium...
Re: Pyszczaki co do czego jak i gdzie ...
: 2009-11-05, 23:08
autor: arabino
maol pisze:...to tylko oznacza... tragedię. Nie masz pojęcia o cyklu azotowym. "Czystość" wody nie ma tu żadnego znaczenia, ważne są zachodzące w niej procesy fizyko-chemiczno-biologiczne, które do prawidłowego zadziałania potrzebują... czasu. Nawet jeżeli Twoje ryby przetrwają ten eksperyment ( a najgorsze jeszcze przed nimi, stężenie amoniaku właśnie rośnie), to będziesz ze względu na zły start zbiornika miał mnóstwo problemów - takie tam na przykład inwazje glonów.
P.S. Za kilka dni ta "czysta" woda kompletnie zbieleje. Zapraszam do kolejnych pytań na temat niewłaściwego startu akwarium...
Akurat odwiedził mnie znajomy akwarysta . Sprawdził mi ph i coś tam ogólnie . Te ogólnie dobrze wypadło a w ph hmm.... odczyn wyszedł taki jakby niebieski ? dodałem trochę sody ? dobrze nie pamiętam ... troche ciężko oddychają ale są już żywsze . Dokupiłem drugi filtr wewnętrzny Aquael Plus 3 takie badziewie pożyczyłem gąbkę z akwa od znajomego może jednak coś z tego wyjdzie . Tak wiem że rośnie stężenie amoniaku i azotu w sobotę znów podmienię wodę . Dziś podmieniłem ok 60 l . Mam trochę roślin żywych dla moich pupilów to też trochę pomaga . Nie naświetlam za dużo aby nie pojawiły się glony .
Re: Pyszczaki co do czego jak i gdzie ...
: 2009-11-06, 07:35
autor: maol
Masakry ciąg dalszy. Czytałeś zadaną lekturę? przecież Ty cały czas pogarszasz sprawę! Po co ta soda - i jak można nie wiedzieć co się dodaje i ile??? Po co drugi filtr - i to za mały do takiego akwarium? Pierwszy to też taka zabawka w stosunku do wielkości zbiornika? A wogóle, masz filtr kubełkowy? Wiesz że w takim zbiorniku jest niezbędny? Akwarium do dojrzenia potrzebuje czasu, im większe, tym więcej. A Ty, nie dość że tego czasu zbiornikowi nie dajesz, to zaburzasz ten proces na wszystkie możliwe sposoby...
Polecam wątek wszystkim, którzy chcą wiedzieć jak NIE NALEŻY zakładać akwarium.
Re: Pyszczaki co do czego jak i gdzie ...
: 2009-11-06, 17:07
autor: RAMZES
arabino, poczytaj wszystko jeszcze raz tak jak radził maol i dopiero pytaj
Re: Pyszczaki co do czego jak i gdzie ...
: 2009-11-06, 19:37
autor: arabino
Mam filtr Fluval 404 i ten aquael 3 plus . Soda do podniesienia ph dodałem 20 g na 100 l . Nie podniosło się więcej jak 0.2 . To jest moje pierwsze akwarium . Nie dziw się że tak postępuję Jak przywiozłem je do domu ryby były w plastikowej misce (wys ,szer ,dł : 30,32,60 cm) . Ciekawe czy by przeżyły w niej tydzień dwa czy trzy . Co miałem zrobić ? A nie mam żadnego znajomego który by przetrzymał mi ryby .
Re: Pyszczaki co do czego jak i gdzie ...
: 2009-11-06, 20:06
autor: Tofifi
No ale najpierw się kupuje same akwarium, a dopiero potem ryby, przy takim akwa bez sumpa się nie obejdzie...
Re: Pyszczaki co do czego jak i gdzie ...
: 2009-11-07, 10:37
autor: arabino
Tofifi pisze:No ale najpierw się kupuje same akwarium, a dopiero potem ryby, przy takim akwa bez sumpa się nie obejdzie...
Zakupiłem jako używane i wszystko było w komplecie również rybki . Gość od którego kupiłem wylał całą wodę z akwa :/ .
Re: Pyszczaki co do czego jak i gdzie ...
: 2009-11-07, 15:31
autor: RAMZES
arabino pisze:Zakupiłem jako używane i wszystko było w komplecie również rybki . Gość od którego kupiłem wylał całą wodę z akwa :/ .
było trzeba tak od początku zaoszczędził byś wszystkim czasu a sobie opr. ;)
Re: Pyszczaki co do czego jak i gdzie ...
: 2009-11-11, 15:47
autor: arabino
maol pisze:...to tylko oznacza... tragedię. Nie masz pojęcia o cyklu azotowym. "Czystość" wody nie ma tu żadnego znaczenia, ważne są zachodzące w niej procesy fizyko-chemiczno-biologiczne, które do prawidłowego zadziałania potrzebują... czasu. Nawet jeżeli Twoje ryby przetrwają ten eksperyment ( a najgorsze jeszcze przed nimi, stężenie amoniaku właśnie rośnie), to będziesz ze względu na zły start zbiornika miał mnóstwo problemów - takie tam na przykład inwazje glonów.
Ponownie polecam lekturę wątku
http://www.e-akwarystyka.pl/topics29/7187.htm
Sprawy tam opisane to nie wymysły zwariowanych naukowców, to praktyczna i sprawdzona miliony razy wiedza, niezbędna wszystkim akwarystom.
P.S. Za kilka dni ta "czysta" woda kompletnie zbieleje. Zapraszam do kolejnych pytań na temat niewłaściwego startu akwarium...
Jak na razie pływają wszystkie mają się dobrze są żwawe szybkie. Nie widać żadnych oznak chorób czy zakażeń .
[ Dodano: 2009-11-16, 06:52 ]
Glony zaczęły się pokazywać na szybie to chyba dobry znak ;) Więc pewnie będzie dobrze ;]