Forum Akwarystyczne

Witam,
myślimy nad obsadą naszego zbiornika 112l (80x35x40).
Przed lekturą wątków mieliśmy następujący pomysł:
1. piskorki
2. gupiki
3. krewetki
4. gurami mozaikowe
5. zmiennik plamisty
6. neon czerwony
7. kiryski ciemne i żółtoczarne
8. danio pręgowany
9. bojownik wspaniały
10. glonojad
11. mieczyki

po lekturze doszliśmy do wniosku, że chyba nieco przeginamy ;)

I obecnie pomysł mamy taki:

15x neon czerwony
5x kirysek żółtoczarny
3/4x otosek
4x gurami mozaikowe
3x piskorek
5x krewetka

i do tego bogata obsada roślinna, szczególnie w środkowej i tylnej części zbiornika.
Co o tym myślicie? Jakieś porady? Nie myślimy raczej o biotopie, tylko o akwarium zbiorczym. Nie planujemy też rozmnażania, ma być raczej miłe dla oka. Chcemy jednak, żeby i rybkom było dobrze ;)

Nie znam się na Gurami więc nie wiem czy się nie mylę, ale czy w 112l 2 parki terytorialnych w okresie tarliskowym ryb to dobry pomysł? (To nie jest pytanie retoryczne czy też złośliwe. Po prostu skierowane do innych forumowiczów).

Odnośnie Kirysków natomiast to osobiście wolałbym na dno dać ich 8 szt zamiast mieszać je z piskorkami. Chociaż te drugie też mi się podobają to wydaje mi się, że razem może im na dnie być trochę za ciasno. Zwłaszcza, jeśli faktycznie macie zamiar zainwestować w bujną roślinność. Pamiętajcie przy tej okazji by zostawić im odpowiednio duże lustro wody do oddychania powietrzem atmosferycznym.

Jakie krewetki. Słyszałem niepokojące opowieści o spotkaniach pierwszego stopnia Amano z nieuważnymi Neonkami, więc zastanowiłbym się nad wyborem tych stworzonek.

Otoski są bardzo fajne . Do 112l to nawet jakieś większe od Przyujściowych można. Otosek Czerwonawopłetwy np. jest bardzo ładny, choć trochę wymagający. Wymaga gęstej roślinności, ale skoro i tak ją planujecie to to jedno mielibyście z głowy. Jeśli chcecie jakiegoś lżejszego w "uprawie" to jest jeszcze Otosek Plamisty.

Neonki pasują .

Pozdrawiam.

No to jedziemy:
15x neon czerwony -ok.
5x kirysek żółtoczarny -nie znam ich więć nie wypowiem się
3/4x otosek-Możesz dać spokojnie 8sztuk
4x gurami mozaikowe-sporo za duże i będą się mocno bić
3x piskorek- o ile się nie myle jest stadny i min. 5szt.
5x krewetka -zależy od gatunku jeżeli red cherry(fire red) to ok.20 (to samo inne karłowate), Amano też może być 20(nie słyszałem żeby zjadały neonki) a jeśli chcesz mieć 5 to filtrujące.
PS. Bizon, nie doradzaj ryb trudno dostępnych na naszym rynku. ;-)

Hej. Cuda się zdarzają :-P .

Zamiast Gurami Mozaikowego możecie pomyśleć o Prętniku Karłowatym albo Trójbarwnym.

A gdyby się uczepić gurami mozaikowych, to parka będzie ok do takiego akwarium?

I, jeśli jednak prętnik trójbarwny, to ile sztuk?

[ Dodano: 2008-04-19, 11:17 ]
Hm, prosiłbym o odpowiedź

O ile się orientuję dla parki Gurami Mozaikowych powinno być akwarium ok 200l (czy to gatunkowe czy towarzyskie), względnie niskie, ale długie i "głębokie". Rybki dorastają do około 12cm długości więc muszą mieć sporo miejsca. Zwłaszcza gdybyście chcieli trzymać 2 parki.

Podsumowując: Raczej odradzam.

Ze swojej strony mogę tylko ponowić propozycję: Prętnik Trójbarwny lub Karłowaty. W przypadku obydwu gatunków, dla jednej parki zaleca się 60l, więc teoretycznie mogłyby być dwie parki, z tym, że wtedy powinna być gęsta roślinność.

Jeśli zdecydujesz sie na Prętnika Trójbarwnego to nie zrażaj się tym, że w akwarium sklepowym nie ma tak intensywnych barw jak na zdjęciach. Najładniej prezentuję się one w odpowiednio dużych akwariach z odpowiednimi warunkami i w porze tarła.

Gdybyś decydował się jednak na Prętnika Karłowatego to możesz natknąć się na bardzo ładne odmiany hodowlane (słyszałem o jednolicie czerwonych, złotych, oraz niebieskich w wąskie czerwone paski). Wyczytałem jednak, że takie formy Prętnika Karłowatego mają tendencję do nabywania nowotworów płetw piersiowych.

Wybór należy do Ciebie.

Pozdrawiam

moim zdaniem jeżeli prętnik karłowaty jest ładniejszy.Wg. mnie możesz dać tam 1+3

No dobra, to nie będziemy katowali gurami. Szkoda rybek. Zwłaszcza, że żonie bardzo spodobały się prętniki. Zresztą mnie też się podobają. Karłowate są rzeczywiście piekne (na googlach wrzuciłem przypadkiem hasło "prętnik kałowaty" ;) ).

Czyli jeszcze raz obsada:
15x neon czerwony
5x kirysek żółtoczarny
8x otosek
3x prętnik karłowaty
5x piskorek
20x krewetka red cherry + inne karłowate.

Nie za gęsto? Co do roślin, to chyba wycofam się z bardzo zarośniętego, bo niespecjalnie stać mnie na zabawę w CO2 (a na bimbrownię brak czasu). Korzeń już się namacza w akwa... a roślinki oczywiście będą, choć do holendra, to będzie bardzo daleko... ;) zresztą, zobaczymy, jak się w ogóle przyjmą bez CO2. Wczoraj w Kakadu dowiedziałem się, że na 90% to,co przyniosę ze sklepu zdechnie, bo tam jest na oświetleniowych sterydach ;) Ewentualnie odwiedzę dział przyjmę/kupię ;)

ryb za dużo nie jest.
Prętniki i neony lubią gęsto zarośnięte zbiorniki.Nawet bez Co2 można mieć ładne rośliny tylko trzeba wybrać mniej wymagające.Np. limnophile-jest bardzo ładna a nie ma szczególnych wymagań

gizun pisze:Nawet bez Co2 można mieć ładne rośliny tylko trzeba wybrać mniej wymagające.

Dokładnie. Polecam lekture książki Diany Walstad "Rośliny w akwarium".
Ja do niedawna w ogóle nie stosowałem co2, a do "holendra" niewiele brakowało. ;-)

Drottnar pisze:(a na bimbrownię brak czasu)

A ile to trzeba czasu? Raz na dwa tygodnie poświęcić 15 minut na zmianę zacieru.
Skoro tak brakuje czasu to zastanawiają mnie cotygodniowe podmiany wody. :-/

gizun pisze:limnophile-jest bardzo ładna

Nie podobają mi się - za drobne listki. A żona mówi na to "chwasty" ;)
Ja myślę o czymś spośród anubias na przód/środek, może Bacopa monnieri na środek, Crinum natans na tył, Cryptocoryne beckettii (lub inne z tego gatunku) na przód/środek... na razie w bazie roślin doszedłem do C ;) Trochę oddalam się od wczorajszego pomysłu na biotop, ale to już w sumie obecność krewetek przekreśliła, więc można szaleć po całym świecie w poszukiwaniu roślinek ;)

[ Dodano: 2008-04-19, 13:23 ]

marthinez pisze:A ile to trzeba czasu? Raz na dwa tygodnie poświęcić 15 minut na zmianę zacieru.
Skoro tak brakuje czasu to zastanawiają mnie cotygodniowe podmiany wody

Hm, ok, taką ilość czasu spokojnie znajdę ;) To ja jeszcze doczytam o bimbrowni... z tego, co kojarzę z dotychczasowej lektury, to problem jest w składzie CO2 z własnej bimbrowni, dozowaniu tegoż gazu do wody (coby rybek nie utopić)... jakieś zawory, zaworki... koszty :/ Ale tak, jak piszę - doczytam i się zastanowię. Może nie od początku, ale z czasem i to uda się dodać do akwa.

Drottnar pisze:jakieś zawory, zaworki

Zaworek zwrotny za 10 zł, żeby woda z akwa nie cofnęła się do bimbrowni.

Drottnar pisze:Może nie od początku, ale z czasem i to uda się dodać do akwa.

Polecam, bo naprawdę warto.

Gdybyś jednak zdecydował się na Zestaw CO2 zamiast Bimbrowni to TEN jest niezły. Niecałe 240zł (bez butli) ale osprzęt niemal kompletny. Brakuje mu tylko Timera, który kupisz za kilkanaście złotych w jakimkolwiek elektrycznym sklepie.

Do tego jeszcze butla CO2 (około 100zł) i najgorszy zakup masz z głowy. Potem nabicie to dosłownie kwestia kilku złotych. Z tego co słyszałem to np. we Wrocławiu w punkcie serwisu butli gaśniczych, nabicie CO2 butli 1,5KG kosztuje 8zł.

Fakt, że zakup razem wynosi około 400zł, ale IMO jest to nieco wygodniejsze (a podobno i skuteczniejsze) od Bimbrowni.

No właśnie - koszty. Tu się sprawa rozbija, o czym pisałem wcześniej. Na taki wydatek na razie nie ma co liczyć.

Wracając do obsady - czy do tego kompletu nadały by się bocje? Bo zaświtał nam pomysł umieszczenia w akwa ślimaków do oczyszczania z glonów. Skoro ślimaki, to bocje do redukcji ich liczby. Tylko jak się mają bocje do przedstawionej obsady. Jeśli mogą być, to ile i czy nie zjedzą np. krewetek? Ja mam takie poczucie, że na dnie się zaczyna mocno gęsto robić, ale wolę zapytać.

Tu już zależy jakie Bocje. Na pewno nie wspaniałe. Co prawda są przez wielu uważane za najbardziej interesujące, ale są to rybki stadne (min 4 szt.) a na dodatek dorastają do 30cm więc w 112l nie ma o nich mowy. Tak samo Bocje Szare.

Teoretycznie mogą być Bocje Syjamskie (10cm) albo Karłowate (6cm). Lepiej te drugie. Z tego co wyczytałem raczej odradza sie trzymania Bocji Syjamskiej (zwanej też Mysią) w akwarium więc zostaje Karłowata (chyba, że ktoś zna jeszcze jakieś inne). Są one jednak dosyć małe i nie wiem jakie ślimaki mogłyby jeść.

Pozdrawiam.