Nitkowa Odyseja
: 2009-10-25, 22:16
Witam ponownie w dziale poświęconym glonom :/
Tak jak gdzieś już się przyznałem - użyłem jakiś czas temu Tetra Algo Stop Depot czy jakoś tak. Doszedłem w końcu do wnisoku że ten specyfik co prawda mocno ograniczył rozrost nitek (pojedyncze sztuki) to uwalniał kosmiczne ilości fosforanów :szok: więc usunąłem to z akwa. Parametry wracają powoli do normy, ilośc nitek oczywiście TEŻ.
K - 15ppm na baniak przy podmianie + 5 ppm w połowie tyg.
NO3 - między 10 a 40 - test JBL-a jest do d...py.
PO4 - obecnie spadło do ok 1 - 1,5ppm.
Mikro obecnie leję 3 ml podrabianego TMG co dwa dni.
kh 4 gh 8
ph 6,6
co2 - ok 30ppm
podmiany co tydzień 35L wody 100% RO (akwa 90L netto)
podłoże zwykły żwirek + floran, gdzieniegdzie kulki glina-torf
światło 24W TLD 965 + 18W TLD 865 + 18W Aquarelle razem działają 9h.
Do tego dodam że rośliny generalnie (poza jednym gatunkiem) mają się swietnie - szampan od kilku dni jak się patrzy. I do tego zmasowany powrót nitek. W bardziej zagęszczonych miejscach (np w microsorium, w rotali, mchu...) powoli szykuje się masakra.
Można mi zarzucić w tej całej walce że często zmieniam koncepcje - może tak, ale zawsze czekałem odpowiednią ilośc czasu aż się okaże w którą stronę idą zmiany.
Proszę Was o jakieś wskazówki.
Tak jak gdzieś już się przyznałem - użyłem jakiś czas temu Tetra Algo Stop Depot czy jakoś tak. Doszedłem w końcu do wnisoku że ten specyfik co prawda mocno ograniczył rozrost nitek (pojedyncze sztuki) to uwalniał kosmiczne ilości fosforanów :szok: więc usunąłem to z akwa. Parametry wracają powoli do normy, ilośc nitek oczywiście TEŻ.
K - 15ppm na baniak przy podmianie + 5 ppm w połowie tyg.
NO3 - między 10 a 40 - test JBL-a jest do d...py.
PO4 - obecnie spadło do ok 1 - 1,5ppm.
Mikro obecnie leję 3 ml podrabianego TMG co dwa dni.
kh 4 gh 8
ph 6,6
co2 - ok 30ppm
podmiany co tydzień 35L wody 100% RO (akwa 90L netto)
podłoże zwykły żwirek + floran, gdzieniegdzie kulki glina-torf
światło 24W TLD 965 + 18W TLD 865 + 18W Aquarelle razem działają 9h.
Do tego dodam że rośliny generalnie (poza jednym gatunkiem) mają się swietnie - szampan od kilku dni jak się patrzy. I do tego zmasowany powrót nitek. W bardziej zagęszczonych miejscach (np w microsorium, w rotali, mchu...) powoli szykuje się masakra.
Można mi zarzucić w tej całej walce że często zmieniam koncepcje - może tak, ale zawsze czekałem odpowiednią ilośc czasu aż się okaże w którą stronę idą zmiany.
Proszę Was o jakieś wskazówki.