Strona 1 z 2
Glony na nurzańcu pod oświetleniem
: 2010-11-28, 17:53
autor: daroo
Witam po dłuższej nieobecności. Obecnie moje najlepsze przyjaciółki - nitki, chociaż ciągle obecne to akurat teraz nie zarastają mi całkowicie wszystkiego ;) Miejsce gdzie najbardziej atakują to liście nurzańca znajdujące się pod oświetleniem, głównie te leżące bezpośrednio pod lustrem wody. Nitki rosna na nich długie, rzadkie, ale też krótkie i bardzo gęste - na krawędziach wzdłuż całego liścia. Mam Philipsa Aquarelle i Narva Light 5000K. Czy w takiej sytuacji trzeba po prostu wyeliminować nurzańca spod światła?
Re: Glony na nurzańcu pod oświetleniem
: 2010-11-28, 19:44
autor: aidi
opisz parametry, wielkość zbiornika, światło(W/L), czas świecenia, wiek świetlówki, nawożenie, podkład, ilość roślin i ryb, podmiany (częstotliwość wielkość)
Re: Glony na nurzańcu pod oświetleniem
: 2010-11-28, 19:59
autor: daroo
Myślałem że takie pytanie nie będzie wymagało brnięcia w te sprawy, ale skoro tak... uwierz mi że już tyle razy przechodziłem przez różne metody, różne podejścia, i w zasadzie od 2 lat nie mogę pozbyć się nitek. Może brak cierpliwości ,może brak determinacji, a może po prostu nie jest mi to pisane.
Tak więc:
akwa 90 L netto, ośietlenie obecnie 2x 18W Aquarelle + narva light, jest jeszcze philips 965 24W ale obecnie wyłączone, wydaje mi się że póki co lepiej taki stan wpływa na nitki. CO2 butla 24h/dobe, ph ok 6,8, NO3 ok 5, po4 ok 0,2, K do podmian 15, kranówka, Gh/Kh - 12/9, świetlówki 8 m-cy, nawożenie solami do w/w poziomów po podmianie, mikro nie daję w ogóle - za każdym razem kończyło się to zwiększonym przyrostem nitek. Podłoże zwykły żwirek + resztki największej pomyłki akwarstyki - czyli Filtus Floran, kulki glin/torf przy wymagających tego roślinach, filtr niestety wewn ceramika+mechanika. Podmiany po 30L co 1,5 tygodnia, światło 8h. Ogólnie rozwój roślin jest dobry, nie widzę żeby był limitowany.
to chyba tyle
Re: Glony na nurzańcu pod oświetleniem
: 2010-11-28, 20:10
autor: Plewek01
A ja bym podmieniał trochę częściej wodę po ok. 20% i włączył tą 24-watówkę. Rośliny śmielej ruszą i wykorzystają mikro z którego teraz korzystają nitki.
Re: Glony na nurzańcu pod oświetleniem
: 2010-11-28, 20:18
autor: aidi
ja też miałem ten problem długo i wytrwale, i też myślałam że nie wygram, ale okazało się że miałam za mało roślin - dokupienie pomogło, a jak pojawiły się nitki na nużeńcu to stwierdziłam, że czas na broń biologiczną - aplurie u mnie 13 na 60l zdało egzamin na roślinach nitki nie mam a i szyba nie zarasta :hyhy: , faktem jest że testowałam chemie, ale tak naprawdę dopiero ampie rozwiązały sprawę
podmiany robisz dobre , świetlówki jeszcze 4 m-c wytrzymają, nawozisz więc musisz dostarczyć światło bo w przeciwnym razie korzystają glony a nie rośliny, brakiem światła możesz zagłodzić jedynie rośliny glonom wystarczy oświetlenie pokojowe czy dzienne, parametry przejdą, ale mimo wszystko dokup roślin a zwłaszcza rogatka
Re: Glony na nurzańcu pod oświetleniem
: 2010-11-28, 20:42
autor: daroo
Może macie rację że teraz czas już podłączyć 24W. Chemię też mam już za saobą. Dużo kasy poszło do śmieci i tyle.
Roślin mam naprawdę dużo, a miałem jeszcze więcej, momentami w okresach większego zaniedbania spowodowanego pracą, nawet ryby nie miały specjelnie gdzie pływać. Nitki były tak czy tak. Nawet mam wrażenie że więcej - w gąszczu roślin gdzie nie było wystarczająco dużo światła i był mały przepływ wody - tam była masakra. W ogóle problemem są dla mnie większe skupiskla roślin - eleocharis czy heniek duży z czasem stają się rezerwuarem nitek, mimo regularnego "odchwaszczania".
Rogatka mam, a jakże, do tego pistia, nurazniec, eleocharis i heteranthera zosterofolia (te dwa to niedobitki), Sagittaria, limnop. sessiflora i aquatica, Rotala green, Kryptokoryna wendtii, rsztak mikrosorium , miałem ogromny okaz na korzeniu, wszytsko poszło do kosza, nie mogłem uartować tego od nitek.
Rogatek i pistia maja taki przyrost, że co tydzień wyjmuję objętość ok 0,5- 1 L. Podmiany teraz robię co 1,5 tygodnia, wcześniej co tydzień.
Re: Glony na nurzańcu pod oświetleniem
: 2010-11-28, 20:45
autor: Plewek01
daroo pisze:Podmiany teraz robię co 1,5 tygodnia, wcześniej co tydzień.
Jak pisałem rób częściej i załącz 24w.
Re: Glony na nurzańcu pod oświetleniem
: 2010-11-28, 23:03
autor: Lermi
daroo pisze:Roślin mam naprawdę dużo, a miałem jeszcze więcej, momentami w okresach większego zaniedbania spowodowanego pracą,
Moja podstawowa zasada mówi - nitka do nitki ciągnie.
I sprawdza się. Zwalczyć nitki potrafią Ci, którzy chemię zbiornika mają w małym paluszku, a ja do nich bynajmniej się nie zaliczam. Nam żuczkom pozostaje czystość i konsekwencja. Jedna nitka na całym liściu - nie ma zmiłuj.
CO2 lepiej zgrać z oświetleniem, a nie dawać 24h. Nie chodzi o to ile, ale jak rozpuszczone.
Możesz zwiększyć oświetlenie, ale nitki nie powstają od światła, ale od niewłaściwego nawożenia.
daroo pisze:w gąszczu roślin gdzie nie było wystarczająco dużo światła i był mały przepływ wody
Po pewnym czasie nieodnitkowywania zapewne....
daroo pisze:te dwa to niedobitki
Co to są niedobitki? Jeśli rośliny z liśćmi gdzie są ubytki (chloroza, nekroza) od razu do wywalenia. To prawdziwa hodowla nitek.
Nie może być w zbiorniku "martwych stref" gdzie rośliny rosną sobie w gęstych skupiskach. Każda sztuka musi być badana na obecność nitek przy każdej podmianie. A przy większym wysypie....codziennie.
We fitrze wata, coś najdrobniejszego jak się da, wymieniane najczęściej jak się da (oczywiście poza gąbkami).
Kierujesz się testami i potrafisz dopasować do nich nawozy? Super. Pierwszy krok za Tobą.
A teraz spróbuj popatrzeć na zbiornik i olać testy.
Kombinuj z proporcjami.
Zmień może mikro. Sprawdź ilość (jakość) żelaza. Miałam sama takie, które od razu mi wywaliło makabryczne nitki.
Czy masz dobre proporcje w makro?
Zwróć uwagę na to, czy podłoże nie jest za bardzo "zaśmiecone" nawozami.
Jest tyle opcji, że głowa mała... Więc: kup sobie czas częstymi podmianami (jak widzisz pojawienie się większej ilości nitek) w celu "zresetowania" sposobu nawożenia.
Moja metoda jest generalnie trudna, nudna, upierdliwa i wymaga dużego nakładu pracy. Jednak u mnie się sprawdziła. Nitki nie uświadczysz ;)
Re: Glony na nurzańcu pod oświetleniem
: 2010-12-22, 21:27
autor: daroo
Troszke czasu minęło, i... jestem w tym samym punkcie.
Świetlówka włączona. Nitki momentalnie przyspieszyły. Zwiększyłem tydzień później nieco nawozy - NO3 do podmiany dałem 10ppm, PO4 1ppm, K 15ppm, i małą dawkę mikro. W ciągu kilku dni szyba tak się zazieleniła że ledwo było widać tylną ścianę.
Ntki są oczywiście wszędzie. Czytając niezliczoną ilosć postów i artykułów o nitkach, wszędzie powtarza sie że trzeba je mechanicznie usuwać. Gdybym miał to zrobić w 99%, to musiałbym przetrzebić 90% roślin. Taki Heniek duży cały wylądowałby w kozu. A jeszcze dwa miesiące temu sadziłem go i był czyściutki... do tego to cholerne podłoże - całe porasta nitkami. Jakby wyrastały wprost z niego. Jak je wyciągam to na jednym skupisku wyciągam od razu kilka kamyczków. Przez nie eleocharis nie ma żadnych szans.
LermiNie może być w zbiorniku "martwych stref" gdzie rośliny rosną sobie w gęstych skupiskach. Każda sztuka musi być badana na obecność nitek przy każdej podmianie.
Jak to pogodzić z dużą ilością roślin? mam np duże skupisko Saggitaria subulata. na części liści są nitki, sukcesywnie je usuwam. Co z tego jak przy bulwie korzeniowej niektóre sadzonki mają zieloną watę? o heńku już wspomniałem - cała kula ma w sobie nitki. Hydrocotye na przykład - co tydzień usuwam liście z nitkami - po dwóch miesiącach zostały mi dwie nieduże sadzonki. Z poprzedniego katastrofalnego okresu ostała mi się jedna zdrowa sadzonka Heteranthery - po dwóch miesiącach przyjęła się, wypuściła nowe pędy które... TAK! już mają na sobie kilka nitek!
Jak obcinanam liście nurzańca czy Saggitarii zaatakowane nitami, to te obcięte końce z czasem bardziej zarastają. Czy w związku z tym zarażone liście trzeba usuwać w całości od korzenia?
Dziś uświadomiłem sobie że moja przygoda z nitkami trwa już 2,5 roku... BEZ PRZERWY.
zaczynam wątpić.
Re: Glony na nurzańcu pod oświetleniem
: 2010-12-22, 21:52
autor: Plewek01
Zmniejszyłeś czas świecenia? Podmieniasz wodę? Przestań lać jakiekolwiek mikro, ogranicz makro o połowę.
Re: Glony na nurzańcu pod oświetleniem
: 2010-12-22, 22:02
autor: daroo
Wodę jasne że podmieniam, tak jak proponowałeś.
Czas jest 8h, na ile zmniejszyć?
mikro to był jednorazowy wlew, podobnie jak te ilości NO3 i PO4, wcześniej lałem własnie połowe czyli 5NO3 i 0,5 PO4. Ile radzisz teraz dać.
Zapomniałem dodać - obecnie przy CO2 24h ph jest ok 6,2-6,4
Re: Glony na nurzańcu pod oświetleniem
: 2010-12-22, 22:09
autor: Plewek01
Ja bym podmieniał z 10-20% co dzień przez tydzień lub półtora, świecenie tak do ok.6h na ok. 2 tyg. i potem można ewentualnie zwiększyć do 7h. Mikro nie lej wcale, przez jakiś czas. A makro daj połowę dawki przez tydzień a potem normalnie. I oczywiście usuwaj ręcznie co się da, no i może jacyś glonożerni pomocnicy by się tymczasowo przydali... może amano, otoski lub jakieś ślimaczki.
Re: Glony na nurzańcu pod oświetleniem
: 2010-12-22, 23:02
autor: daroo
ok, z codziennymi podmianami spróbuję po świętach.
co do krewetek - mam bliżej nieokresloną liczbę krewetek ale takch małych. Amano miałem ale w którymś momencie chemicznych kuracji nie dały rady.
Re: Glony na nurzańcu pod oświetleniem
: 2010-12-23, 08:17
autor: marthinez
Jedyne co zostało do poprawy to filtracja.
Re: Glony na nurzańcu pod oświetleniem
: 2010-12-23, 19:42
autor: daroo
Witaj marthinez! widzę że stara gwardia trzyma sie dobrze

tym lepiej dla forum.
Już od tak długiego czasu pomagasz mi w sprawach glonów, a niestety ja chyba słabym uczniem jestem, bo mi wyjątkowo nie idzie ;)
co do filtracji - naprawdę bardzo bym chciał, ale po prostu nie ma opcji na filtr zewn - ze względu na ustawienie akwa-konkretnie szafka jest problemem. załuję bardzo, ale jestem skazany na wewnętrzną filtarcję
