Restart
: 2012-01-11, 20:43
Siema.
Mam trochę glonów w akwa (wcale nie dużo). Tak czy siak planuję restart.
Glony są ciemnozielonymi nitkami.
1. I tu moje pytanie, jak pozbyć się ich z korzenia (ofc. po wyjęciu z akwa). Zwykłe polanie go wrzątkiem chyba ich nie wybije (a moze się mylę).
2. Czy na mchach (kulki) też mogą robić się glony? Za bardzo tego nie widać, a nie chcę znów przenosić roślin z glonami do nowego akwa. Wszystkie rośliny wyrzucę, tylko nad mchami się zastanawiam. Jak myślicie?
3. Co zrobić by zapobiec glonom? Od razu mówię że mam zasadową wodę (pH 8) i nie wiem co z tym zrobić, macie jakieś rady? Poza tym wiem, ze niekorzystne jest wystawianie akwa na promienie słoneczne i tego nie robię.
P.S; do wody przy podmianach dolewam uzdatniacz (niebieski płyn) JBL'a. To wystarcza?
Z góry dzięki. Nie chciałem zakładać osobnych tematów na te sprawy ;)
Mam trochę glonów w akwa (wcale nie dużo). Tak czy siak planuję restart.
Glony są ciemnozielonymi nitkami.
1. I tu moje pytanie, jak pozbyć się ich z korzenia (ofc. po wyjęciu z akwa). Zwykłe polanie go wrzątkiem chyba ich nie wybije (a moze się mylę).
2. Czy na mchach (kulki) też mogą robić się glony? Za bardzo tego nie widać, a nie chcę znów przenosić roślin z glonami do nowego akwa. Wszystkie rośliny wyrzucę, tylko nad mchami się zastanawiam. Jak myślicie?
3. Co zrobić by zapobiec glonom? Od razu mówię że mam zasadową wodę (pH 8) i nie wiem co z tym zrobić, macie jakieś rady? Poza tym wiem, ze niekorzystne jest wystawianie akwa na promienie słoneczne i tego nie robię.
P.S; do wody przy podmianach dolewam uzdatniacz (niebieski płyn) JBL'a. To wystarcza?
Z góry dzięki. Nie chciałem zakładać osobnych tematów na te sprawy ;)