Glony po 2-3 dniach
: 2016-12-30, 04:03
Witam!
Rok temu kupiłem zbiornik 125 l.
Pomyślałem, że wspaniałymi i reprezentacyjnymi rybami byłyby pyszczaki malawi.
I w sumie tak jest, ale glony, które nawet po gruntownym szorowaniu zbiornika pojawiają się już po 2-3 dniach doprowadzają mnie do szału. Gdyby nie małżonka pozbyłbym się tego gówna wraz z rybami. Nie wiem czy gatunek ryb ma tu coś do rzeczy, ale kilkanście lat temu w Polsce miałem zbiornik 100 litrowy przez około 7 lat ze skalarami, brzanami i gurami i nigdy nie miałem takich problemów. Co 2-3 tygodnie podmiana wody i prace kosmetyczne przy szybach i filtrach i to wszystko! Co jest nie tak?! Wpakowałem już masę kasy w chemię, jakieś ślimory, zmianę wkładów filtrowych i lampy uv( 11w )
Może ktoś jest w stanie coś poradzić?
A i proszę nie piszcie, że akwarysta musi mieć cierpliwość i takie tam, bo ja lubię to hobby, ale to co dzieje się w zbiorniku przechodzi ludzkie pojęcie
Dziękuję
Rok temu kupiłem zbiornik 125 l.
Pomyślałem, że wspaniałymi i reprezentacyjnymi rybami byłyby pyszczaki malawi.
I w sumie tak jest, ale glony, które nawet po gruntownym szorowaniu zbiornika pojawiają się już po 2-3 dniach doprowadzają mnie do szału. Gdyby nie małżonka pozbyłbym się tego gówna wraz z rybami. Nie wiem czy gatunek ryb ma tu coś do rzeczy, ale kilkanście lat temu w Polsce miałem zbiornik 100 litrowy przez około 7 lat ze skalarami, brzanami i gurami i nigdy nie miałem takich problemów. Co 2-3 tygodnie podmiana wody i prace kosmetyczne przy szybach i filtrach i to wszystko! Co jest nie tak?! Wpakowałem już masę kasy w chemię, jakieś ślimory, zmianę wkładów filtrowych i lampy uv( 11w )
Może ktoś jest w stanie coś poradzić?
A i proszę nie piszcie, że akwarysta musi mieć cierpliwość i takie tam, bo ja lubię to hobby, ale to co dzieje się w zbiorniku przechodzi ludzkie pojęcie
Dziękuję