Marthinez, u mnie w ogólnym miałam taką plamę właśnie przez bojownika.
Na początku też myślałam, że może to coś bardzo szkodliwego, że takie coś nie pojawia się bez przyczyny.
Ryby nie zdychały, wszystko było w porządku. Nie zauważyłam żadnych objaw chorób (jakichkolwiek) itp.
Podmieniałam więc częściej wodę - i to nic nie dało.
Zbierałam ten tłuszcz - i nic!
Dopiero kiedy wpuściłam samca do tarliskowego, stopniowo w ogólnym było coraz mniej tych plam. Nie mówię, że ich nie ma, bo są.
W tarliskowym, gdy samiec zaczął puszczać te swoje 'bąbelki' woda też nagle zrobiła się 'tlusta'. Nic innego nie mogło jej zatłuścić, bo nic oprócz krewetek tam nie było. Nawet pokarmu przez pierwsze dwa dni, samiec nie dostawał (celowo).
To jest tylko moja, niepotwierdzona teoria, myślę, że u mnie ta woda była taka ze względu na bojowniki (które są labiryntowcami). Mój ojciec wymyslil nawet teorię, że to one, przy wdychaniu powietrza, wytwarzają jakiś 'śluz'.
Ale nie wiem jak to dokładnie z tym jest, więc się dokładnie nie wypowiem
