Strona 1 z 2
Neon z rozwalonym brzuchem
: 2011-01-06, 11:28
autor: lepski
Witam wszystkich, dzis rano jak wstałem zauważyłem u mojego neon duża kulę pod brzuchem.
Wyglada to taak jakby miała pękniety brzuch ale pływa normalnie inne mają też jakieś dziwne zgrubienie na brzuchu. Załączam zdjęcie w celu identyfikcji.
Proszę o pomoc co to jest ??
[ Dodano: 2011-01-06, 12:58 ]
No więc neon zdechł, tzn nie zdechł ale ta bania którą miał na brzuchu pękła.
Juz wiem gdzie była przyczyna, wczoraj dostały zywy pokarm, prawdopodobnie neon tego pokarmu nie strawil czy cos ale w każdym bądz razie przy tym jak jej to pękło wypadła ta mała larwa z pokarmu, więc przypuszczam że tu była przyczyna.
Niestety ale musiałem użyć eutanazji...
Pozdrawiam,
Re: Neon z rozwalonym brzuchem
: 2011-01-06, 14:26
autor: justynatita
Rany... od razu mi się przypomina obcy kontra predator :przestraszony: Ja bym go od razy wywaliła, ale przynajmniej odkryłeś zagadkę... :wstyd:
Re: Neon z rozwalonym brzuchem
: 2011-01-06, 15:34
autor: Cookie Monster
Jejciu ... Jaki to był pokarm :przestraszony: :zdziwko:
Jak to zdechł a raczej nie zdechł ?

:oczami: :kwasny:
Re: Neon z rozwalonym brzuchem
: 2011-01-06, 15:43
autor: lepski
pokarm widoczny na zdjeciu ;) no chodzilo mi o to że już prawie zdechł, ale po chwili sie ocknął i później zdechł (chyba) w każdym bądz razie musiałem go dobić nie wiem czy żył czy nie ale go dobiłem.
Teraz już wiem że małe neonki tego jeść nie mogą.
Re: Neon z rozwalonym brzuchem
: 2011-01-06, 16:00
autor: Cookie Monster
lepski pisze:w każdym bądz razie musiałem go dobić nie wiem czy żył czy nie ale go dobiłem.

W jaki sposób ? :/ Najbardziej humanitarny to odizolować rybkę np. do szklanki i wlać trochę alkoholu . Rybka spokojnie zasypia ;) :zalamany:
Re: Neon z rozwalonym brzuchem
: 2011-01-06, 16:08
autor: Kaef
Cookie Monster pisze:
W jaki sposób ? :/ Najbardziej humanitarny to odizolować rybkę np. do szklanki i wlać trochę alkoholu . Rybka spokojnie zasypia ;) :zalamany:
Nigdy w życiu takich praktyk, napij się wódki bez popitki to zobaczysz co ryba czuje na całym swoim ciele. Jedyną humanitarną metodą jest przecięcie rdzenia kręgowego tuż za głową.
Re: Neon z rozwalonym brzuchem
: 2011-01-06, 16:10
autor: matrix82
Ryba po prostu się przeżarła.
Re: Neon z rozwalonym brzuchem
: 2011-01-06, 16:30
autor: Cookie Monster
matrix82 pisze:Ryba po prostu się przeżarła.
Przeżarła i wyszedł z niej robal ?

Re: Neon z rozwalonym brzuchem
: 2011-01-06, 16:37
autor: MickeyMo0use
Cookie, radze Ci jeszcze troszke poczytac o Eutanazji ;)
Alkohol nie jest dobra metoda!
Ja polecam wyjac rybke, przytrzmyac ja i szybko uciac ciutke za glowa.
Jeszcze inna metoda to wlac wode do kubeczka i wlozyc do lodowki...
Z szybkiej zmiany temp. rybka poprostu zasnie, a potem na 'spaniu' odciac rdzen kregowy i tyle
Ehh... Tak Off-Topujac, to ojciec mojego kolegi wylowil parke gupikow i 20 malych, po czym spuscil w kiblu 'bo mu sie nie podobaly' - to stalo sie wczoraj,

Re: Neon z rozwalonym brzuchem
: 2011-01-06, 16:56
autor: aidi
Cookie Monster, to może ja ci wytłumaczę, alkohol denaturalizuje białko (ścina je) najprościej można to wyjaśnić na przykładzie jajecznicy, jak rozbijasz jajko na patelnie to pod wpływem temperatury ono denaturuje się (ścina się), skóra ryby jest wrażliwa jak ludzkie oko, a gwarantuje że substancje żrące ( etanol) nie są przyjemne dla oka, delikatnie mówiąc ,,gotuje się"
temat eutanazji był już nie raz poruszany na forum i jak wiadomo nie jestem jego zwolenniczką, każdy ma na to swoją metodę (ja po prostu tego nie stosuje)
Re: Neon z rozwalonym brzuchem
: 2011-01-06, 18:32
autor: Suja
MickeyMo0use pisze:Z szybkiej zmiany temp. rybka poprostu zasnie, a potem na 'spaniu' odciac rdz
No jasne bo zamarzanie krwi w żyłach jest fajne.
Tniemy głowę i tyle.
co to za pokarm, bo na zdjęciu to ja widzę torebkę ;]
Re: Neon z rozwalonym brzuchem
: 2011-01-06, 19:57
autor: lepski
dzieki za odpowiedzi.
eutanazja odbyla się w sposób taki że neonka dostała pstryczka w głowe, póznij odciety łepek ( tak jak karpie się ubija)
Jedzenie to jakis plankton w wodzie
takie rureczki przezroczyste z jakąs kulką w środku i się poruszają...
ale zaczyna mnie nurtować inny motyw, zastanawiam się czy efekt rozpieprzonego brzucha to nie sprawka jakiejs innej ryby bo gdzieś mi wcieło neonki i danio a jedną znalazłem bez głowy....
Jesli ktoś jest z okolic Bielska to mam do oddania pyszczaki i sumy.
Re: Neon z rozwalonym brzuchem
: 2011-01-06, 21:40
autor: wojtek229
lepski pisze: i sumy.
Zapewne ich robota

Re: Neon z rozwalonym brzuchem
: 2011-01-06, 21:48
autor: Kaef
lepski pisze: pyszczaki i sumy.
Trzymasz te wszystkie ryby razem?
Re: Neon z rozwalonym brzuchem
: 2011-01-06, 22:58
autor: lepski
niestety tak, trzymam to wszystko tylko i wylacznie dlatego że znajomego 500l pękła wiec trafiły te rybki do mnie do akwarium....;/