Tylko 2 pyszczaki Yellow'ki [chyba problem] !!!
: 2007-06-28, 22:06
Witam!
Zaczne od tego iż powiem jakie posiadam akwa. Otóż jest to ok. 100 l. akwa o wymiarach 80x31x35. Podłoże to piasek zwykły na dnie i koralowy na wierzchu jakieś 3cm. Na piasku poukładałem pięć skałek, z czego jedna jest jasna czyli pewnie wapienna a reszta nie wiem, ale chyba też wapień. Temp. wody to 27-28 C. pH wody od ok. 7 - 8,5. Filtr bilogiczno-chemiczny.
Wczoraj kupiłem 2 pszyczaki Yellow. Sprzedawca przypuszczał iż może być to parka, ze względu na parę cech:
- jeden z pysiów jest większy i posiada bardziej wyraziste czarne pręgi na płetwach, podczas gdy samica ma tylko jedną o wiele mniej wyraźną pręgę na płetwie grzbietowej,
- jeśli to faktycznie samiec to jest dosyć agresywny w stosunku do rzekomej samicy
- samica jest spokojna i o wiele śmielsza od niego.
Problem polega na tym, że po pierwsze:
- oby dwie ryby [ale szczególnie samiec] są bardzo płochliwe. wystarczy, że wejdę do pokoju i chowają się w kamieniach - dlaczego ?
- gdy obudziłem się rano jeden z pysiów [prawdopodobnie samiec, ale nie wiem] powykopywał dołki koło kamieni a sam zrobił sobie kryjówkę pod dwoma kamieniami i również tam powykopywał dołki w piasku i porobił swoiste ścieżki - czemu ?
- on tam siedzi całe dnie w tej norze i nie dopuszcza tam rzekomej samicy, przegania ją - dlaczego ?
- czy to wszystko może wynikać z tego, że nie ma zadnych innych ryb w akwa tylko te 2 pysie ? Wczesniej w sklepie pływały z innymi pielęgnicami i pysiami w jednym akwa!
- i ważna sprawa dzisiaj zauważyłem niby u tej "samicy" czyli tego bledszeg i mniejszego pysia, że zrobiła mu się z boku jakaś pozioma czarna pręga od skrzela aż po ogon z oby dwóch stron przerywana w jednym miejscu chyba ?? Czy to dlatego, że samiec ją zdominował czy coś ?
Dodam, że jakoś szczególnie agresywny w stosunku do niej nie jest, ponieważ samica jest w stanie idealnym i nie ma żadnych rozwalonych płetw itp. Obie ryby są żwawe i na pewno zdrowe ! hmm aby zobaczyć samca musze dać jedzenie i nie zbliżać się do akwarium! Wtedy łaskawie wychodzi! Samica jest płochliwa ale o wiele mniej, jeśli to naprawdę "ona".
Oby dwa pyszczaki bardzo lubią "wodzień" czyli te przezroczyste glizdki :mrgreen:
pozdro!
Zaczne od tego iż powiem jakie posiadam akwa. Otóż jest to ok. 100 l. akwa o wymiarach 80x31x35. Podłoże to piasek zwykły na dnie i koralowy na wierzchu jakieś 3cm. Na piasku poukładałem pięć skałek, z czego jedna jest jasna czyli pewnie wapienna a reszta nie wiem, ale chyba też wapień. Temp. wody to 27-28 C. pH wody od ok. 7 - 8,5. Filtr bilogiczno-chemiczny.
Wczoraj kupiłem 2 pszyczaki Yellow. Sprzedawca przypuszczał iż może być to parka, ze względu na parę cech:
- jeden z pysiów jest większy i posiada bardziej wyraziste czarne pręgi na płetwach, podczas gdy samica ma tylko jedną o wiele mniej wyraźną pręgę na płetwie grzbietowej,
- jeśli to faktycznie samiec to jest dosyć agresywny w stosunku do rzekomej samicy
- samica jest spokojna i o wiele śmielsza od niego.
Problem polega na tym, że po pierwsze:
- oby dwie ryby [ale szczególnie samiec] są bardzo płochliwe. wystarczy, że wejdę do pokoju i chowają się w kamieniach - dlaczego ?
- gdy obudziłem się rano jeden z pysiów [prawdopodobnie samiec, ale nie wiem] powykopywał dołki koło kamieni a sam zrobił sobie kryjówkę pod dwoma kamieniami i również tam powykopywał dołki w piasku i porobił swoiste ścieżki - czemu ?
- on tam siedzi całe dnie w tej norze i nie dopuszcza tam rzekomej samicy, przegania ją - dlaczego ?
- czy to wszystko może wynikać z tego, że nie ma zadnych innych ryb w akwa tylko te 2 pysie ? Wczesniej w sklepie pływały z innymi pielęgnicami i pysiami w jednym akwa!
- i ważna sprawa dzisiaj zauważyłem niby u tej "samicy" czyli tego bledszeg i mniejszego pysia, że zrobiła mu się z boku jakaś pozioma czarna pręga od skrzela aż po ogon z oby dwóch stron przerywana w jednym miejscu chyba ?? Czy to dlatego, że samiec ją zdominował czy coś ?
Dodam, że jakoś szczególnie agresywny w stosunku do niej nie jest, ponieważ samica jest w stanie idealnym i nie ma żadnych rozwalonych płetw itp. Obie ryby są żwawe i na pewno zdrowe ! hmm aby zobaczyć samca musze dać jedzenie i nie zbliżać się do akwarium! Wtedy łaskawie wychodzi! Samica jest płochliwa ale o wiele mniej, jeśli to naprawdę "ona".
Oby dwa pyszczaki bardzo lubią "wodzień" czyli te przezroczyste glizdki :mrgreen:
pozdro!