Strona 1 z 1
Karmienie narybku
: 2007-08-26, 21:39
autor: AquaAlbercik
Kiedy nalezy zacząć karmić małe rybki dopiero co narodzone?Są w kotniku.Podobno zaczynają jeść dopiero po jakimś czasie?
Re: Karmienie narybku
: 2007-08-26, 21:40
autor: Morter
możesz spróbować je karmić od razu, jeśli masz odpowiedni pokarm dla narybku. Daj na próbę minimalną ilość - jeśli zjedzą to karm

Re: Karmienie narybku
: 2007-08-26, 21:50
autor: Danio12345
ja moim rybkom małym daje na na około 2 godziny a czasem nawet nie zjedzą, pokarm pływa po powierzchni. Jak na noc im daje to rano jeszcze jest. Wtedy podmieniam szklankę wody do której wpada stary pokarm a ja dje im nowy pokarm:) Karmie ich mikrovitem basic.
Re: Karmienie narybku
: 2007-08-26, 22:02
autor: AquaAlbercik
Kurcze,cały czas juz od chyba godzinki rodzą mi się małe rybki :mrgreen: .Pilnuję je z moimi kochanymi dziewczynami(żona i córcia) i odławiamy je od razu do drugiego kotnika,bo już jedną mi zjadła matka,a jedna z nich mi zdechła,nie wiem czemu?Ale za to mam już ponad 10 malutkich :lol: .Pozdrawiam.
Kupiłem dzisaj pokarm dla narybku Tropical Mikrowit Hi Protein.Podobno ma dużo białka,którego potrzebują małe rybki.
[ Dodano: 2007-08-26, 22:44 ]
Kurka,nie wiem czemu,ale kilka rybek zdechło zaraz po urodzeniu,a dwie urodziły sie już martwe.Czy to normalne?
Re: Karmienie narybku
: 2007-08-27, 07:39
autor: Ebi
Nie wszystkie ryby przeżywają. Narybek możesz karmić artemią.
Re: Karmienie narybku
: 2007-08-27, 09:23
autor: Piwosz
Ebi pisze:Nie wszystkie ryby przeżywają.
Ebi no niekoniecznie. Czasem moze się tak zdażyć ż jaka ś mała rybka zdechnie.
Re: Karmienie narybku
: 2007-08-27, 09:27
autor: Ebi
Piwosz pisze:Ebi no niekoniecznie. Czasem moze się tak zdażyć ż jaka ś mała rybka zdechnie.
Właśnie to napisałem.
Re: Karmienie narybku
: 2007-08-27, 09:32
autor: Piwosz
Ups...... ale klapa. Ebi zwracam Ci honor :-D Mój błąd. Źle cię zrozumiałem.
Re: Karmienie narybku
: 2007-08-27, 09:36
autor: Ebi
Spoko ;)
Re: Karmienie narybku
: 2007-08-27, 15:22
autor: AquaAlbercik
Jeżeli tak jest,że nie wszystkie rybki przeżywają,to jestem spokojny,że nic nie spaprałem.A już się bałem,że coś jest nie tak.Dzięki za pomoc i pozdrawiam.