Strona 1 z 1
Karłowacenie
: 2007-12-09, 17:15
autor: fafi
Uratowałam skarłowaciałe gupiki z akwarium szkolnego czy mając teraz wystarczająca ilość miejsca urosną i czy to nie wpłynie jakoś na ich zdrowie.
Re: Karłowacenie
: 2007-12-09, 17:17
autor: Morter
prawdopodobnie nie urosną, jeśli faktycznie są już dorosłe i skarłowaciałe... Po prostu poprawiłaś im warunki na ostatnim zakręcie życia(za co chwała Ci), ale raczej ich już nie uratujesz...
Re: Karłowacenie
: 2007-12-10, 10:28
autor: maol
Skarłowacenie to nie choroba. To wada rozwojowa. Nie da się tego wyleczyć. Ale karłowate gupiki? To w czym były trzymane? W życiu nie słyszałem o karłowatym gupiku... Co najwyżej o potomstwie strasznie już zniekształconym genetycznie, po kilkudziesięciu pokoleniach chowu wsobnego.
Re: Karłowacenie
: 2007-12-10, 14:45
autor: PaVeloo
maol, mnie sie wydaje, że tu nie chodzi o skarłowacienie, tylko o tzw. garb u ryby. Jak są źle hodowane to takie już są, pewnie wina pasożytów.
Re: Karłowacenie
: 2007-12-10, 14:50
autor: maol
Tzw. garby i inne zniekształcenia kośca u ryby ( i nie tylko, u ludzi i innych zwierząt też ) to z reguły rezultat niedoborów witamin i mineralnych. I, co oczywiste, wad genetycznych, widocznych szczególnie u gatunków szybko rozmnażających się przy małej puli genetycznej (np. właśnie gupiki). Tu szukałbym przyczyny - tyle, ze to już nic nie zmieni. Tego sie nie da wyleczyć... można tylko do tego nie dopuścić.
Re: Karłowacenie
: 2007-12-10, 14:52
autor: PaVeloo
maol pisze:Tego sie nie da wyleczyć
No fakt. Miałem kiedys mieczyki. Samiczka miała garba i padła.