Problem z zaworkiem camozzi
: 2011-02-05, 18:30
No i się doigrałem - zachciało mi się wymienić zaworek precyzyjny (ten, który mam ma nieszczelność na połączeniu wężyk - zaworek). Kupiłem więc zaworek camozzi i mam problem. Otóż nie wiem, czy ma znaczenie, w którym kierunku się go zakłada, ale nie jestem w stanie go całkowicie zamknąć. W efekcie, po teoretycznym zamknięciu zaworu woda w przewodzie cofa się i wypływa przez rzeczony zawór. Czy to jakiś feler zaworu, czy złe połączenie, czy ja coś źle robię?
Na schemacie jest oznaczenie 1 i 2 i wnioskuję, że przez 1 gaz ma wchodzić z reduktora a przez 2 wychodzić do dalszej części układu... tylko, że jak tak założyłem, to za cholerę nie mogę tego dokręcić Teraz jest dokręcony tak mocno, że mam problem z okręceniem go ręką... a i tak gaz nadal idzie...
W międzyczasie usunąłem dwie nieszczelności - na wejściu i wyjściu zaworka wkręcone były nyple, czy jak się to nazywa z szybkozłączkami. Z tym, że na gwintach była jakaś szara masa - nie wiem, jakaś taśma teflonowa, czy co? W każdym razie nie było to szczelne. Założyłem świeżą taśmę i przynajmniej z tym mam problem z głowy. Ale czuję, że się niedługo wkurzę i wrócę do starego zaworka Ale jestem wściekły!
Na schemacie jest oznaczenie 1 i 2 i wnioskuję, że przez 1 gaz ma wchodzić z reduktora a przez 2 wychodzić do dalszej części układu... tylko, że jak tak założyłem, to za cholerę nie mogę tego dokręcić Teraz jest dokręcony tak mocno, że mam problem z okręceniem go ręką... a i tak gaz nadal idzie...
W międzyczasie usunąłem dwie nieszczelności - na wejściu i wyjściu zaworka wkręcone były nyple, czy jak się to nazywa z szybkozłączkami. Z tym, że na gwintach była jakaś szara masa - nie wiem, jakaś taśma teflonowa, czy co? W każdym razie nie było to szczelne. Założyłem świeżą taśmę i przynajmniej z tym mam problem z głowy. Ale czuję, że się niedługo wkurzę i wrócę do starego zaworka Ale jestem wściekły!