Forum Akwarystyczne

Witam! Mam taki problem:
W zeszły czwartek wróciłem do domu po tygodniowej nieobecności i moje mieszkanie było zalane!!! W 200l akwarium zostało od dna ok 15cm wody tak że ryby przeżyły. Ostatni raz w moim domu był mój tata we wtorek po południu i jeszcze wtedy było wszystko ok.
Zalałem akwarium wodą do samego końca by zobaczyć gdzie jest rozszczelnienie i ... przez 3 dni nawet kropla nie wyciekła. Teraz jest napełnione do połowy.Pomocy co robić bo wymieniłem panele i na weekand muszę wyjechać a nie wiem jaka była przyczyna wylania się wody z akwa. Co się mogło stać?

Jak masz filtr? Zewnętrzny? Jeżeli tak, to mógł się rozszczelnić i zaciągał wodę a ta wylewała się na zewnątrz.

filtr zewnętrzny aquael unimax 150

I nie zauważyłeś nigdzie na nim wycieku? Skoro zalałeś akwarium ponownie i NIE PRZECIEKA to znaczy że zbiornik jest ok. Wg mnie musi być gdzie nieszczelność przy filtrze. Obejrzyj dobrze, poruszaj wężami.
ps. masz instalacje CO2? Może się rozpięła i przez nią wycieka woda?

jak wróciłem do domu to filtr był suchy, do tej pory nic nie zauważyłem żeby gdzieś przeciekał. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, bo strumienie wody z deszczowni tryskały w pokrywę, ale to raczej nie możliwe żeby tyle wody wyciekło w ten sposób, czyli po pokrywie?
instalacji CO nie mam.
Na szafce na której stoi akwarium wypaczyła się okleina i to gdzieś właśnie od granic filtra, ale jak wróciłem to przy filtrze było sucho, a mokra była przeciwna boczna strona szafki, no i oczywiście cała podłoga:(

Dziwne. A nie zwróciłeś uwagi, czy woda wyciekła z akwa do poziomu do jakiego sięga 'głowica' zasysająca wodę? Filtr jeszcze pracował?

Któreś modele Aquaela się rozszczelniały i i woda z całego akwa szła na podłogę.